
Szymon - nie biegania nie porzucam, co do dyszek to na razie nie znajduje w nich motywacji i sam charakter takiego biegania mi nie do końca odpowiada, dyszka to samo bieganie w czystej formie - kwintesencja i esencja wysiłku biegowego, ale bez kombinowania, bez większego napięcia i w zasadzie bez całej otoczki "taktyczno-psychologicznej". Ja kocham bieganie transowe i długie choć co dziwne, nie przepadam za bieganiem treningowym długim i objętościowym,treningowo na pewno bardziej by mi odpowiadało bieganie mniej ale soczyściej jak pod 10km. Takie zaprzeczenie dziwne. Na razie będę celował w połówki a dyszki pomęczę w triatlonie.
kamilv w GPK w Lasku już nie startujesz? Lidka w niedzielę była trzecia w kobietach w Open, całkiem nieźle jak na treningowe, luźniejsze bieganie tydzień po starcie w maratonie. Ja nie biegałem bo dzieci ktoś musiał pilnować (i nogę leczyć
