Biegi po mieście i blokowanie ulic

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

lipton pisze:
Rolli pisze:Koledze jednak nie o to chodziło. On nie chce, żeby "jego" ulice nie były blokowane, bo on teraz chce jechać do kościoła/na zakupy/na przejażdżkę. I on uważna, ze ulice są dla aut, a nie dla tych chuderlaków w krótkich spodenkach, którzy powinni iść do lasu biegać i jemu w jego "wolności" nie przeszkadzać... bo on chce teraz i już jechać.
Dlatego pisałem, że przede wszystkim powinniśmy mieć do siebie nawzajem (biegacze i "niebiegacze") trochę więcej szacunku. Przecież nietrudno znaleźć podobne postawy po "naszej" stronie. Patrząc na niektórych aż by się chciało czasami sparafrazować "Dzień Świra": "lubię biegać w maratonach i patrzeć na korki, jak tkwią te chuje, w tych jebanych autach".
:taktak:
PKO
łowca
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 05 maja 2015, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lipton pisze:"lubię biegać w maratonach i patrzeć na korki "
A ja naprawdę mam satysfakcję, jak jadę rano do pracy rowerem, i patrzę na stojące w korku Porsche, które kosztowało tysiąc razy więcej, niż mój rower. A jego właściciel (z sąsiedniego bloku) dojeżdża do pracy (do sąsiedniego biurowca) w czasie dłuższym, niż ja.
... bo ja muszę być w ruchu, słyszeć wiatru świst w uchu ...

Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tam wolalbym miec Porsche i stac w korkach :bum: :hahaha:

A parafraza tekstu z Dnia świra swietna. Zaluguje na to zeby wrzucic ja na koszulke stratowa :hahaha:
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

łowca pisze:A ja naprawdę mam satysfakcję, jak jadę rano do pracy rowerem, i patrzę na stojące w korku Porsche, które kosztowało tysiąc razy więcej, niż mój rower.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Racjonalizacja
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W tym wypadku pewnie nie chodzi o racjonalizację, choć może sam dojazd do pracy być frustrujący.
Chyba rozumiem łowcę, bo też tak mam, ale u mnie to się objawia wielkim poczuciem wolności (...choć, gdyby spojrzeć na to szerzej, jadę na 8 godzin do więzienia).
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Kolega założyciel tego tematu to typowy malkontent. Jak już tu wcześniej zauważono - nie warto z takim dyskutować, ponieważ do niego nie dociera żaden argument. Musi być tu i teraz i w dodatku MOJE. Bo JA muszę, chcę i tak ma być. A jak ktoś ma inne zdanie to jakim prawem WASZA mniejszość chce dyskryminować NASZĄ większość. Sam narzuca gdzie mamy biegać ale gdy mu zwrócono uwagę, żeby się przesiadł do autobusu to od razu "jakim prawem mówisz mi czym mam jeździć".
Z tego typu ludźmi miałem bardzo dużo do czynienia w trochę dawniejszej młodości gdy organizowaliśmy zbiórki pieniędzy na ratowanie zwierząt ze schronisk. To ciągłe: "dzieci głodują a wy na zwierzęta zbieracie?" albo "rodziny na chleb nie mają a wy na zwierzęta chcecie wydawać?". Pomijam aspekty moralne ale po którymś razie gdy znudziło mi się tłumaczenie, że każdy powinien sprawnie zajmować się swoim (ci od ludzi - ludziom, ci od zwierząt - zwierzętom) słysząc tekst o głodujących dzieciach zamiast naszą ulotkę dawałem na przykład Pajacyka. Mina malkontentów bezcenna :hej: :bum: :taktak: Pamiętam tylko jedną osobę, która wzięła taką ulotkę.
Także gdyby posłuchać kolegi założyciela tematu i przenieść biegi na obrzeża miast to za pewne za rok by tu znów napisał, że "jakim prawem blokuje mu się obrzeża miast, wyjechać za miasto się na da bo biegają, w parku też się ne da wysiedzieć bo biegają, masakra jakaś i w ogóle powinniśmy przestać biegać na "wolności" tylko na placu powinno się ustawić 20 tyś bieżni i niech hołota se biega ja ma takie zboczenie."
Dziękuję za obietnicę nie pisania już w tym temacie - 3mam za słowo. Bo pewnie tu zaglądasz :oczko:
Ale spoko zaglądaj. Najpierw fajna koszulka, później pstrokate buty i jakoś poleci samo - obiecuję :hej: :hahaha:
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:W tym wypadku pewnie nie chodzi o racjonalizację,
ekhmm...
postawa: co prawda stać go na porszaka, ale za to dojeżdża do pracy dłużej niż ja rowerem? dla mnie jednak racjonalizacja.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

MEL. pisze:W tym wypadku pewnie nie chodzi o racjonalizację, choć może sam dojazd do pracy być frustrujący.
Chyba rozumiem łowcę, bo też tak mam, ale u mnie to się objawia wielkim poczuciem wolności (...choć, gdyby spojrzeć na to szerzej, jadę na 8 godzin do więzienia).
Czas poszukać inny zawód.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
MEL. pisze:W tym wypadku pewnie nie chodzi o racjonalizację, choć może sam dojazd do pracy być frustrujący.
Chyba rozumiem łowcę, bo też tak mam, ale u mnie to się objawia wielkim poczuciem wolności (...choć, gdyby spojrzeć na to szerzej, jadę na 8 godzin do więzienia).
Czas poszukać inny zawód.
Raczej doczekać się emerytury.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

na posadzie klawisza :hej:
MSPANC
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
rufuz

Nieprzeczytany post

z malkontenctwa i narzekania jesteśmy chyba najbardziej znani poza granicami PL. Nie ma absolutnie żadnego znaczenia co i jak jest bo i tak zawsze będzie źle :hahaha:
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:z malkontenctwa i narzekania jesteśmy chyba najbardziej znani poza granicami PL. Nie ma absolutnie żadnego znaczenia co i jak jest bo i tak zawsze będzie źle :hahaha:
... i jeszcze zawsze winni sa oni! I robia to specjalnie zeby mnie unieszczesliwic. :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ