Cześć, zauważyłem, że na początku biegu( nawet po 1km truchtu i rozciąganiu) przez pierwszej 3-4km, pojawia się u mnie dziwny jakby ból w obszarze tuż nad stopą, z przodu ,w jednej i drugiej nodze( z różnym nasileniem), mam wrażenie jakby ten obszar był strasznie hmm drętwy, usztywniony. Jest do dla mnie duuży dyskomfort, bo dopiero kiedy to puszcza mogę przestać koncentrować się na tym i cieszyć biegiem.
A ostatnio wlaśnie biegłem 17km wybieganie i dopiero w ok. 7-9km puściło mnie w jednej nodze, a w drugiej jeszcze ciut później ;f
Macie jakieś pomysły co to i jak sobie poradzić z tym?
P.S : Na zdjęciu zaznaczyłem ten obszar : http://postimg.org/image/vg33exxsf/
Ból mięśni powyżej stopy podczas biegu
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 17:38
- Życiówka na 10k: 50:17
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem czy pomoge, ale mialem to samo. Mowilem wtedy o tym, ze mam drewniane nogi 
Nie wiem na pewno co bylo przyczyna, ale wydaje mi sie, ze po prostu nagle zaczalem treningi ze zbyt duza intensywnoscia, czestotliwoscia i objetoscia, a z kolei za malo regeneracji. A chyba wtedy tez jeszcze nie mialem nawyku rozciagania po kazdym treningu.

Nie wiem na pewno co bylo przyczyna, ale wydaje mi sie, ze po prostu nagle zaczalem treningi ze zbyt duza intensywnoscia, czestotliwoscia i objetoscia, a z kolei za malo regeneracji. A chyba wtedy tez jeszcze nie mialem nawyku rozciagania po kazdym treningu.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 17:38
- Życiówka na 10k: 50:17
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za odpowiedź ;] Hmm, biegam 4x w tygodniu, nie jest to dla mnie jakaś katorga i nie traktuje tego jako specjalny wysiłek utrudniający mi czy obciążający inne sfery życia. Chociaż do tego dochodzi dość ciężka praca fizyczna, być może w kumulacji to już dużo, rozciąganie po? A tego się nie robi przed czasami?
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie to tez nie byla katorga i spokojnie dawalem rade, wiekszosc z tych treningow to byly spokojne biegi. Jednak jakies sciegna czy miesnie czy cos tam jeszcze innego sie zbuntowalo i byly "drewniane nogi".
Rozciaganie jak najbardziej PO koniecznie!!! Przed rozgrzewka, moze byc rozciaganie dynamiczne (ale nie musi), a po treningu rozciaganie statyczne.
Rozciaganie jak najbardziej PO koniecznie!!! Przed rozgrzewka, moze byc rozciaganie dynamiczne (ale nie musi), a po treningu rozciaganie statyczne.