O to mi właśnie chodzi, że łamanie trójki z wagą 60-70 kg, to jest jak łamanie czwórki przy 100 kg, czyli żaden wyczyn!Keri pisze:Niekoniecznie, mialem okazje obserwowac poteznie zbudowanych (masa) triathlonistow, ktorzy na pelnym dystansie maratony robili w 2:XX. Jest udowodniona zaleznosc liniowa miedzy waga/ a uzystkiwana predkoscia (dystans dlugi). Relacja jest taka, ze 1kg wagi mniej to ok. 2,5 sekundy szybsze tempo w maratonie (na km).spaw pisze:Czyli jeśli chcę się rozwijać biegowo, to nie ma dla mnie innego ratunku jak tylko zrzucenie wagi?

Zdecydowanie jestem szybkościowcem z przewagą włókien białych. Można to łatwo stwierdzić chociażby po lepszych zdolnościach do hipertrofii niż u przeciętnego człowieka oraz po wrodzonych predyspozycjach motorycznych i słabej reakcji na trening wytrzymałościowy.Keri pisze:Gdybys mial jakas powazna nadreprezentacje miesni szybkokorczliwych to twoje wyniki bylyby zdecydowanie lepsze niz to co pokazujesz na profilu.spaw pisze:Uważasz że tak łatwo można sobie zmienić włókna szybkokurczliwe w wolnokurczliwe?
Według Twojego toku rozumowania każdy człowiek ma taki sam potencjał ogólny tylko różne predyspozycje.

A dlaczego na tym średnim poziomie miałoby to nie mieć znaczenia? Ja uważam że to jest bardzo ważne na każdym poziomie. Im włókien wolnych posiadasz, tym lepiej się możesz rozwijać wytrzymałościowo!Rolli pisze:Szybko-kurczliwe czy wolno-kurczliwe mięśnie nie gra na tym średnim poziomie 3 godzin prawie zadniej roli. Rożnica jest tylko włożenie w trening mniej lub więcej pracy.
Ale ja chcę zapracować na wynik, robić postępy, ale nie chcę doprowadzać do przetrenowania! A ty wyskakujesz z 6x35K.
