trening do maratonu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
To nie jedz, bo tylko szkody narobisz biegnąc, żele nie sa koniecznoscia, woda i sol himalajska powinna starczyć.
Jak juz chcesz brac żele, to bylo tpo zrobic podczas treningow
Jak juz chcesz brac żele, to bylo tpo zrobic podczas treningow
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
Każdy organizm jest inny. Ja widziałem ostatnio gościa z elity(UKR), który nawet nic nie pił przez całe 42km. Jeśli chcesz poznać odpowiedź to pobiegnij sobie treningowo 35km i zobacz jak sie będziesz czuł. O ile oczywiście masz jeszcze czas aby sie zregenerować przed startem.nnnwww pisze:Jeśli nie trzeba to wolałbym nie jeść bo nigdy tego nie robiłem no chyba że to konieczność na maratonie
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:49:35
Z tego co się orientuję to planowany start w maratonie jest za około rok to jeszcze kolega zdąży się najeść żeli na treningach. Maraton tylko o wodzie i soli ?:D A po co ta sól? Chyba do posolenia frytek po biegu.Yahoo pisze:To nie jedz, bo tylko szkody narobisz biegnąc, żele nie sa koniecznoscia, woda i sol himalajska powinna starczyć.
Jak juz chcesz brac żele, to bylo tpo zrobic podczas treningow
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Do frytek moze i tez, ale wlasnie sol himalajska ma komplet witamin i minerałów, to najlepsza i najzdrowsza sól. No i jest czysta od zanieczyszczen.harlan pisze:Maraton tylko o wodzie i soli ?:D A po co ta sól? Chyba do posolenia frytek po biegu.
Dlatego nie napisalem byle jaka sol.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
a jakieś węgle ta sól też zawiera ? , bo przydałyby sięYahoo pisze:Do frytek moze i tez, ale wlasnie sol himalajska ma komplet witamin i minerałów, to najlepsza i najzdrowsza sól. No i jest czysta od zanieczyszczen.harlan pisze:Maraton tylko o wodzie i soli ?:D A po co ta sól? Chyba do posolenia frytek po biegu.
Dlatego nie napisalem byle jaka sol.

Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Raczej nie sądzę. ; )jarjan pisze:a jakieś węgle ta sól też zawiera ? , bo przydałyby sięYahoo pisze:Do frytek moze i tez, ale wlasnie sol himalajska ma komplet witamin i minerałów, to najlepsza i najzdrowsza sól. No i jest czysta od zanieczyszczen.harlan pisze:Maraton tylko o wodzie i soli ?:D A po co ta sól? Chyba do posolenia frytek po biegu.
Dlatego nie napisalem byle jaka sol.
Pisalem o soli, dlatego, ze ktos tam nigdy nie probowal brac żeli, a jak zela sie zje na maratonie a wczesniej go sie nie jadło, moze byc nie ciekawie, a sol z woda nie powinno takich problemow powodowac.
Lepsze takie coś, niż biec o suchym pysku.

"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Jechałeś obok niego rowerem przez pełne 42km? Bo nie brzmi to wiarygodnie - nawet Kenijczycy jedzą i piją.mareko pisze:Ja widziałem ostatnio gościa z elity(UKR), który nawet nic nie pił przez całe 42km.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Jeśli to chodzi o maraton wroclawski, to była relacja on line i gość nie jadł/nie pił w ogóle na punktach (z tego, co wiem, bo całej nie oglądałem), ale dosyć często robili "przebitki" na metę/biegnących dalej, więc możliwe, że gość miał rozstawionych na trasie pomocników, którzy podawali mu picie "w odpowiednich dla niego punktach" i których akurat kamera nie wyłapała.
--
Axe
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
No czyli nie ma 100% pewności. Semenowicz to bardzo dobry zawodnik i często startuje w Polsce więc mógł kogoś mieć. Dzień wcześniej zresztą wygrał we Wrocławiu bieg na 5km. Fizjologicznie nie wierzę żeby był w stanie maraton bez picia przebiec. Nawet Kenijczycy wczoraj w Berlinie/Warszawie pili, a było sporo chłodniej.
biegam ultra i w górach 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 19 wrz 2015, 22:57
- Życiówka na 10k: 42,24
- Życiówka w maratonie: brak

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Nie bylo przypadkiem takiego fajnego artykulu co jesc na maratonie i komentarzy do niego?nnnwww pisze:ponawiam pytanie bo nie ogarniam czy jedzenie czegokolwiek w trakcie M (banan lub żel) jest koniecznością z fizjologicznego punktu widzenia czy nie? a jeżeli tak to na którym km coś zjeść ???? (wodę, izotonic i sole pomijam bo to oczywiste że płyny muszę uzupełnić)
Żel to paliwo, a na pewno przyda sie paliwo na maratonie.

"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie jest koniecznością. Trening maratoński na tym polega, żeby nauczyć organizm korzystania w maksymalnym stopniu z tłuszczów, których mamy pod dostatkiem nawet na kilka maratonów. Czasem, przy bardzo długim wysiłku trzeba dostarzyć jakieś węglowodany, ale przedewszystkim upatruj błedów w treningu.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
To zależy jaką się ma fizjologięnnnwww pisze:ponawiam pytanie bo nie ogarniam czy jedzenie czegokolwiek w trakcie M (banan lub żel) jest koniecznością z fizjologicznego punktu widzenia czy nie? a jeżeli tak to na którym km coś zjeść ???? (wodę, izotonic i sole pomijam bo to oczywiste że płyny muszę uzupełnić)

Ponieważ pytasz, to przypuszczam, że dla Ciebie będzie to jednak , póki co, konieczność

Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław