jedzenie i bieganie
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 11:22
- Życiówka na 10k: 1,3
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich !
Przeglądam forum od jakiegoś czasu, ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania.
Postanowiłam schudnąć parę kilo ( dotychczasowe próby u dietetyków niestety zawsze kończyły się jojo ). Biegam ok. 8 -10 km dwa razy w tygodniu i 2 razy w tyg. chodzę na stepy. Odżywiam się zdrowo, 5 posiłków, pełnoziarniste rzeczy itp. Dietetycy, u których się odchudzałam zawsze w zasadzie wykluczali z diety węglowodany ( albo raz dziennie ). Dlatego potem przy wychodzeniu z diety zawsze był u mnie efekt jojo ( bo zaczynałam jeść kanapki ). Znowuż czytam na portalach biegowych, że przy bieganiu trzeba jeść przed i po treningu właśnie węglowodany.
Dietetyk: "nie jedz węglowodanów to schudniesz"
Biegacze: "tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów"
Zgłupiałam! Pomożecie?
Przeglądam forum od jakiegoś czasu, ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania.
Postanowiłam schudnąć parę kilo ( dotychczasowe próby u dietetyków niestety zawsze kończyły się jojo ). Biegam ok. 8 -10 km dwa razy w tygodniu i 2 razy w tyg. chodzę na stepy. Odżywiam się zdrowo, 5 posiłków, pełnoziarniste rzeczy itp. Dietetycy, u których się odchudzałam zawsze w zasadzie wykluczali z diety węglowodany ( albo raz dziennie ). Dlatego potem przy wychodzeniu z diety zawsze był u mnie efekt jojo ( bo zaczynałam jeść kanapki ). Znowuż czytam na portalach biegowych, że przy bieganiu trzeba jeść przed i po treningu właśnie węglowodany.
Dietetyk: "nie jedz węglowodanów to schudniesz"
Biegacze: "tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów"
Zgłupiałam! Pomożecie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Schudniesz jeżeli przez jakiś czas zapewnisz ujemny bilans energii (spalisz trochę więcej, niż dostarczysz). Wagę utrzymasz jeśli będziesz utrzymywać stan równowagi w tym bilansie (czyli, że będzie w długim okresie czasu zero). W tym kontekście, nie ma znaczenia co jesz. Tzn lepiej jeść zdrowo, różnorodnie, ale jak nie jest spełnione to, o czym napisałem, to waga nie spadnie. Bieganie może pomóc w zwiększeniu zużycia energii. Ale samo w sobie nie ma nic wspólnego z zrzucaniem nadmiaru kilogramów.
To jest mega proste i nie rozumiem dlaczego chodzisz i płacisz dietetykowi?
To jest mega proste i nie rozumiem dlaczego chodzisz i płacisz dietetykowi?
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Zgadzam się z tym co pisze @ijon.
Nie czytałem w życiu żadnej książki o diecie odchudzającej, ale za to czytałem kilka o odżywianiu sportowców, np "Sports Nutrition Guidebook" Nancy Clark. Wydaje mi się, że takie pozycje mają bardziej obiektywne spojrzenie na ten temat i starają się wyjaśnić jaki wpływ mają poszczególne składniki żywienia na Twoją forme, wage itp., a nie starają się dać jednej recepty na osiągnięcie zamierzonego celu w zamierzonym czasie. Z taką wiedzą możesz bardziej świadomie sama rozplanować swoją dietę.
Jednak kluczowe będzie rzeczywiście policzenie kalorii w typowych posiłkach, które spożywasz, ustalenie swojego zapotrzebowania i wyznaczenie jakiegoś rozsądnego deficytu kalorycznego, który jesteś w stanie osiągnąć w połączeniu z ćwiczeniami.
Nie czytałem w życiu żadnej książki o diecie odchudzającej, ale za to czytałem kilka o odżywianiu sportowców, np "Sports Nutrition Guidebook" Nancy Clark. Wydaje mi się, że takie pozycje mają bardziej obiektywne spojrzenie na ten temat i starają się wyjaśnić jaki wpływ mają poszczególne składniki żywienia na Twoją forme, wage itp., a nie starają się dać jednej recepty na osiągnięcie zamierzonego celu w zamierzonym czasie. Z taką wiedzą możesz bardziej świadomie sama rozplanować swoją dietę.
Jednak kluczowe będzie rzeczywiście policzenie kalorii w typowych posiłkach, które spożywasz, ustalenie swojego zapotrzebowania i wyznaczenie jakiegoś rozsądnego deficytu kalorycznego, który jesteś w stanie osiągnąć w połączeniu z ćwiczeniami.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
To zależy jak bardzo skrupulatną chce Ci się być - jak zapisuję w myFintessPal wszystko co jem... ale większość ludzi uzna to za ekstremizm
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 wrz 2015, 11:22
- Życiówka na 10k: 1,3
- Życiówka w maratonie: brak
Nie cierpię diet i tego właśnie skrupulatnego liczenia, bo jak jestem już po ( czyli osiągnę cel ), to sobie odbijam i efekt zaraz przychodzi
Biegam i "stepuję" dla przyjemności niezależnie od tego czy się akurat odchudzam
Wniosek chyba jest taki, że jeść z umiarem, biegac jak do tej pory i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Biegam i "stepuję" dla przyjemności niezależnie od tego czy się akurat odchudzam
Wniosek chyba jest taki, że jeść z umiarem, biegac jak do tej pory i zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Nie ma jednej recepty dobrej dla każdego, ale mi zdecydowanie łatwiej przychodzi zwiększanie ilości spalanych kalorii niż zmniejszanie spożywanych
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- Niki88
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 wrz 2015, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja w swoim lifestylu zastosowalam sie do kilku zasad: omijam szerokim lukiem wszystkie sztucznosci czyli mam na mysli cole, chipsy, frytki, hamburgery itp. Staram sie jesc nieprzetworzone rzeczy, jem duzo warzyw, owocow, 5 posilkow dziennie koniecznie, nie podjadam, jem duzo ryb bogatych w omega 3, staram sie wykorzystywac dobra pogode do biegania (witamina D), no i biegam 3 razy w tygodniu po 5 km. W zupelnosci to wystarczylo zeby miec fajna szczupla sylwetke.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
i jeszcze bardzo wazne w odchudzaniu jest to co i ile pijesz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 248
- Rejestracja: 12 sie 2015, 13:40
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: brak
Wykluczyć węglowodany przy bieganiu, jako rada od dietetyka
Węgle jak najbardziej są potrzebne, ale postaraj się mocno ograniczyć cukry
Węgle jak najbardziej są potrzebne, ale postaraj się mocno ograniczyć cukry
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Mnie jakoś nie zemdliło, bez przesady.gocu pisze:Mnie zemdliło, gdy to słowo przeczytałem :/Mama Kin pisze:w lifestylu, mówisz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A nie "bez exaggeration"?beata pisze:Mnie jakoś nie zemdliło, bez przesady.gocu pisze:Mnie zemdliło, gdy to słowo przeczytałem :/Mama Kin pisze:w lifestylu, mówisz?
Nie rozumiem, po co ktoś tak pisze? Dla lansu? No to mam złą informację - w naszych czasach znajomością angielskich słówek już się nie imponuje.