Znów dłuższa przerwa w pisaniu, zwyczajnie nie miałem ostatnio czasu, mimo urlopu, na prowadzenie bloga. Wróciłem już do Warszawy, więc pora nadrobić zaległości.
2015-07-29 - 16.81km - 1h:21m:57s - 4:53min/km
Rozgrzewka - 2.53km - 13m:55s - 5:30min/km - HRavg/max 126/142 - https://connect.garmin.com/modern/activity/848165001
11km TM - 11.16km - 50m:57s - 4:34min/km - HRavg/max 159/167 -
https://connect.garmin.com/modern/activity/848165049
Schłodzenie - 3.12km - 17m:05s - 5:29min/km - HRavg/max 145/164 - https://connect.garmin.com/modern/activity/848165068
Ostatni trening tempa maratońskiego o długości 11 kilometrów. Biegałem to w Niechorzu, był to drugi dzień pobytu, nie znałem jeszcze za dobrze terenu. Dobiegłem ścieżką rowerową do Pogorzelicy i potem już asfaltem w kierunku drogi wojewódzkiej 102 na Międzyzdroje. Po przebiegnięciu połowy dystansu zawróciłem. Jeśli chodzi o fizyczną stronę treningu to było ok, natomiast biegło się kiepsko z kilku względów: był porywisty wiatr, trasa była dość mocno pofałdowana i przede wszystkim droga była wąska, praktycznie bez pobocza, więc trzeba było bardzo uważać na pędzące samochody. Z resztą pofałdowanie terenu i wiatr najlepiej oddaje średnie tętno, które było najwyższe ze wszystkich treningów TM, które do tej pory w tym cyklu robiłem.
Do końca tygodnia biegałem już tylko BS-y. W czwartek, jeszcze w Niechorzu, wraz z siostrą obiegłem dookoła jezioro Liwia Łuża. W piątek po śniadaniu wyruszyłem z Niechorza do Łasku i tam, po dotarciu na miejsce, zrobiłem 16km BS-a. W sobotę pojechałem do Warszawy, gdzie zrobiłem kolejny trening, również 16km BS, a następnie udałem się do Łochowa na wesele kumpla. Zabawa była do białego rana, o 8:30 wróciłem do Wawy, zarzuciłem torbę na plecy i o 12:00 byłem już w pociągu do Kołobrzegu. Do Niechorza wróciłem dopiero ok. 21:00, padłem na wyro i obudziłem się dopiero rano, więc siłą rzeczy niedzielny BS musiałem przerzucić na wtorek, co z resztą brałem wcześniej pod uwagę.
Z kronikarskiego obowiązku, lista wykonanych treningów:
2015-07-30 - 10.23km - 55m:27s - 5:23min/km - HRavg/max 125/140
https://connect.garmin.com/modern/activity/849104293
2015-07-31 - 16.01km - 1h:21m:05s - 5:04min/km - HRavg/max 132/141
https://connect.garmin.com/modern/activity/853344779
2015-08-01 - 16.09km - 1h:21m:34s - 5:04min/km - HRavg/max 134/153
https://connect.garmin.com/modern/activity/853344813
Kolejny tydzień przygotowań zakończyłem zgodnie z planem, przebiegając 79.59km. Lipiec zamknąłem z przebiegiem 359km.
--------------------------------------------------------------------------------
Tydzień szósty
2015-08-03 - 11.48km - 57m:05s - 4:58min/km - HRavg/max 148/174
https://connect.garmin.com/modern/activity/853469481
Szósty tydzień przygotwań rozpocząłem od interwałów. W planie miałem 6x800km na przerwie 400m. Udałem się na bieżnię na stadionie w Niechorzu, pomierzyłem ją przy pomocy GPS'a w trakcie ~2-kilometrowej rozgrzewki, okazało się że jedno okrążenie ma ok. 360m, więc postanowiłem że zrobię 7x720m (2 okrążenia) na przerwie 360m (1 okrążenie). Ciężko to wchodziło, było już dość ciepło, momentami mocno wiało, a w nogach czułem jeszcze wesele i ponad 20 godzin spędzonych przez ostatnie 3 dni w podróży. Mimo to udało się domknąć trening zgodnie z założeniami. Poniżej tempa poszczególnych odcinków:
Czas | Tempo | HRavg | HRmax | Czas przerwy
---------------------------------------------
2:46.3 | 3:51 | 157 | 167 | 2:10.1
2:45.5 | 3:50 | 161 | 169 | 2:07.0
2:47.5 | 3:53 | 163 | 171 | 2:15.6
2:45.4 | 3:50 | 163 | 173 | 2:26.6
2:46.2 | 3:51 | 163 | 172 | 2:18.9
2:46.0 | 3:51 | 163 | 173 | 2:16.6
2:46.1 | 3:51 | 164 | 174 |
2015-08-04 - 13.07km - 1h:06m:44s - 5:06min/km - HRavg/max 140/155
https://connect.garmin.com/modern/activity/854661822
We wtorek poleciałem zaległego niedzielnego BS'a. 13 kilometrów wokół jeziora. Upał trochę dawał się we znaki, ale udało się w miarę spokojnie zrobić ten trening.
2015-08-05 - 17.90km - 1h:27m:07s - 4:52min/km
Rozgrzewka - 2.58km - 14m:02s - 5:26min/km - HRavg/max 126/138 - https://connect.garmin.com/modern/activity/855592580
13km TM - 13.08km - 59m:29s - 4:33min/km - HR avg/max 152/161 -
https://connect.garmin.com/modern/activity/855592681
Schłodzenie - 2.24km - 13m:36s - 6:05min/km - HR avg/max 130/158 - https://connect.garmin.com/modern/activity/855592713
Kolejny trening tempa maratońskiego, po raz pierwszy 13 kilometrów. Tym razem biegałem to wzdłuż ścieżki rowerowej w Niechorzu i Pogorzelicy. Ścieżka ma ok. 3km długości więc biegałem agrafkę tam i z powrotem. Na ścieżce trenowało sporo chodziarzy, nartorolkarzy i biegaczy, czuć było atmosferę ciężkiej pracy, więc nie potrzeba było dodatkowej mobilizacji i przyjemnie się biegało. Trening bardzo udany, średnie tempo i tętno dają powody do zadowolenia, chociaż pod koniec tempo nieco poszarpałem, ale miało to związek z podbiegami na trasie. W końcówce trochę zacząłem czuć łydki, więc schłodzenie zrobiłem spokojnym truchcikiem powyżej 6min/km.
Dwa ostatnie dni w Niechorzu to dwa biegi spokojne 11 i 13 kilometrów. Pokręciłem się trochę po okolicznych lasach, oba treningi spokojnie powchodziły.
2015-08-06 - 11.19km - 57m:54s - 5:10min/km - HRavg/max 133/144
https://connect.garmin.com/modern/activity/857537700
2015-08-07 - 13.35km - 1h:09m:35s - 5:13min/km - HRavg/max 134/146
https://connect.garmin.com/modern/activity/857537726
Po piątkowym treningu i śniadaniu wyruszyliśmy w drogę powrotną do Łasku. Dni spędzone nad morzem były bardzo intensywne, bo pojechaliśmy tam przede wszystkim jako kadra instruktorska na obóz sportowy, więc oprócz treningów biegowych, które robiłem samodzielnie w wolnych chwilach, większość czasu spędzaliśmy na hali sportowej, a każdy dzień zaczynaliśmy od porannego rozruchu na plaży.
2015-08-08 - 24.08km - 1h:57m:57s - 4:54min/km - HRavg/max 142/162
https://connect.garmin.com/modern/activity/858976004
Na zakończenie szóstego tygodnia pozostał bieg długi - 24km. Na sobotę mieliśmy zaplanowane rozgrywki wakacyjnej ligi plażówki, które organizujemy i od 7:30 praktycznie do wieczora musieliśmy być na łaskim kąpielisku, a bieganie po całym dniu spędzonym na słońcu (a zapowiadali pod 40 stopni) raczej nie wchodziło w rachubę. Trzeba było znowu wstać o 5:00

Z czasem to poranne wstawanie przychodzi mi coraz łatwiej. Chyba dość mocno się zafiksowałem na zrealizowanie planu od deski do deski, przez co dużo łatwiej mi się zmobilizować. Rano nie było jeszcze bardzo ciepło, a trasa biegu wiodła głównie przez zacieniony las, tak więc udało się uchronić przed morderczymi upałami. Z treningu jestem zadowolony, tempo i tętno zgodne z założeniami. Jedynym minusem było to, że trochę za dużo zjadłem na piątkową kolację i na ok. 16-17km byłem zmuszony zrobić przymusowy pit-stop w krzaczorach.
Szósty tydzień planu zakończony. Jak na razie był to tydzień z największą objętością. Przebiegłem 91.07km. Wszystko idzie w dobrym kierunku, więc póki co jestem bardzo optymistycznie nastawiony.
--------------------------------------------------------------------------------
Tydzień siódmy
2015-08-10 - 10.32km - 50m:13s - 4:52min/km - HRavg/max 144/180
https://connect.garmin.com/modern/activity/861547129
W niedzielę, podobnie jak w sobotę, calutki dzień zszedł nam na organizacji rozgrywek plażówki na kąpielisku. Po sobiecie byłem strasznie wypruty, więc stwierdziłem, że tak jak w poprzednim tygodniu, niedzielny trening rozpoczynający kolejny tydzień przerzucę na wtorek. W poniedziałek rano wróciłem do Warszawy, prosto do pracy, a na trening wyszedłem dopiero wieczorem, ok. 21:00. W planie były ostatnie w tym cyklu interwały: 3x1600m na przerwie 600m. Oczywiście jak interwały w Warszawie to wiadomo - Agrykola. Fajny trening wyszedł. Dużo bardziej komfortowo jeśli chodzi o odczucia, niż taki sam trening przed dwoma tygodniami. Tempo praktycznie identyczne, ale średnie tętno odcinków kilka uderzeń na minutę niższe. Poniżej zestawienie poszczególnych odcinków:
Czas | Tempo | HRavg | HRmax | Czas przerwy
---------------------------------------------
6:13.3 | 3:53 | 161 | 170 | 3:55.7
6:12.4 | 3:53 | 164 | 176 | 4:10.4
6:10.9 | 3:52 | 168 | 180 |
Dzisiaj w planie zaległe 10km biegu spokojnego z niedzieli.