Komentarz do artykułu Dynamika biegu – część III

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

To ze dzieci biegają "naturalnie"... duży, duży mit! Biegaja naturalnie, ale nie poprawnie.
jak dla mnie to jest kwintesencja dyskusji o dzieciach. Rolli, to biegają naturalnie czy nie?
I co to znaczy poprawnie?

Bo wg mnie mówisz o zgodności ze wzorcem techniki ustalonym przez trenerów, a ten wzorzec został opracowany, by pomóc zawodnikom biec jak najszybciej. Tak więc dzieci biegają w taki, sposób, który absolutnie nie sprzyja szybkości, oczywiście. Pełna zgoda. Jednocześnie biegają naturalnie, całkowicie naturalnie. I to nie tylko moje wlasne, ale wszystkie :)

Czy to znaczy, że należy je poprawiać? Ja uważam, że nie. To, co ma przyjść, przyjdzie z NATURALNYM rozwojem, samoczynnie. Dlaczego tak uważam? Ponieważ dla mnie bycie najszybszym nie ma żadnej wartości. Dlaczego Wy się ze mną nie zgadzacie? Bo dla Was poza byciem najszybszym nie ma żadnej wartości.

Dlatego pozostaje nam się pięknie różnić, a czytelnikom wybrać, która opcja im pasuje.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba pisze:To, co ma przyjść, przyjdzie z NATURALNYM rozwojem, samoczynnie.
Większość nigdy tego nie doczeka, a nieliczni zorientują się, że nie ma co liczyć na samoczynny rozwój i zaczną pracować nad ruchem, co już naturalne nie będzie, zwłaszcza po 30-tce.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zostawiam Ciebie samego w tych ponurach fantazmatach :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie fantazmaty tylko realny obraz powszechnego kalectwa człowieka cywilizowanego. Wypierając ze świadomości ten fakt tworzysz własny świat fantazji.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Niestety, ale naturalny rozwój kończy się, gdy dzieciaki siadają przy kompie (tablecie, komórce itp.), czy w ławce szkolnej. Czyli, w naszej kulturze, dość wcześnie. Obawiam się, że zbyt wcześnie by dojść do jako takiej sprawności biegowej. Dopóki organizm się rozwija (rośnie), czyli do +/- 18 roku życia, tak długo wszystko jest niestabilne i płynne- proporcje ciała, koordynacja ruchowa, siła itd. Ruchowo dwulatek nie może być wzorcem dla dziesięciolatka, ani dla piętnastolatka, a tym bardziej dla dorosłego trzydziestopięciolatka.
Poza tym wzorce ruchowe wyniesione z domu, odziedziczone w genach, przyjęte w środowisku niekoniecznie mają coś wspólnego z bezpiecznym z punktu widzenia urazowości bieganiem naturalnym.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: Bo wg mnie mówisz o zgodności ze wzorcem techniki ustalonym przez trenerów, a ten wzorzec został opracowany, by pomóc zawodnikom biec jak najszybciej. Tak więc dzieci biegają w taki, sposób, który absolutnie nie sprzyja szybkości, oczywiście. Pełna zgoda. Jednocześnie biegają naturalnie, całkowicie naturalnie. I to nie tylko moje wlasne, ale wszystkie :)

Czy to znaczy, że należy je poprawiać? Ja uważam, że nie. To, co ma przyjść, przyjdzie z NATURALNYM rozwojem, samoczynnie. Dlaczego tak uważam? Ponieważ dla mnie bycie najszybszym nie ma żadnej wartości. Dlaczego Wy się ze mną nie zgadzacie? Bo dla Was poza byciem najszybszym nie ma żadnej wartości.

Dlatego pozostaje nam się pięknie różnić, a czytelnikom wybrać, która opcja im pasuje.
Qba,
ja się nie zgadzam z pojęciem "naturalne bieganie" wprowadzonym przez niektórych guru i biegaczy bez botów. Dlatego to pojecie odrzucam. Oni jednak powołują się na bieg naturalny dzieci, co jest całkowita bzdura. Bieg małego dziecka jest naturalny, do momentu, gdy jest zmieniany przez błędy cywilizacji . Ale ten naturalny bieg dziecka nie ma nic wspólnego z biegiem zdrowym, biegiem dorosłych i w ogóle biegiem arfykanskich zawodowców...

I jeszcze jedno, dlaczego masz problemy z tym, ze ktoś chce poprawić swoje wyniki. Co ci przeszkadza ze ktoś pracuje nad swoja technika, w celu szybszego biegania? Mi nie przeszkadza, ze ty sobie tuptasz bez ambicji po parku. Mi nie przeszkadza czy ty biegasz z piety czy z palców bo tak chcesz... Ale dlaczego drażni cie ambitne podejście do sportu? Dlaczego ja, dlaczego Yacool i Fotman nie mogą filozofować o możliwościach szybszego biegania?
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Swoją drogą przeciwstawienie pracy nad techniką dla zdrowia / dla wyniku jest słabe.
Wyczynowcy (czy ambitni amatorzy) ulegają kontuzjom pomimo posiadania dobrej techniki, która umożliwia im znoszenie większych obciążeń treningowych.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Dlaczego Wy się ze mną nie zgadzacie? Bo dla Was poza byciem najszybszym nie ma żadnej wartości.
Generalnie to ja waszej dyskusji nie rozumiem, ale tutaj Kuba muszę zaprotestować. Jestem pewien, że poza byciem najszybszym Twoi adwersarze czerpią mnóstwo przyjemności po prostu z biegania i propagowania biegania. Wypowiadasz sie tutaj jak ktos kto wie i czuje więcej, lepiej.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, czy takie bieganie naturalne przeciwstawiasz yacoolowym kipsangom
https://www.youtube.com/watch?v=yedUGA6U1qI
Może masz jakieś inne bardziej reprezentatywne próbki (nie na zbiegach)?
Bo też nie wiem do końca o co się spieracie. Wizję yacoola mniej więcej znam. Pokaż swoją.
Zbigniew94
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 936
Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
Życiówka na 10k: 34'08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj ciekawą rzecz zauważyłem że na 100 m ostatnie w biegu na 1500 m Kiprop ma 41 kroków a 20 m dalej biały ma już 50 ogromna różnica powoduje kto jest lepszy. Ale czemu Bolt ma 41 kroków. Tak samo a jest sprinterem i biega 9'60 na setkę. A nie w tempie na 13-14 sekund na setkę w biegu na 1500 m ?
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bru, bardzo fajny filmik. nie wiem, czy wiesz, ale model był dzień po zimowy ultramaratonie karkonoskim i do każdego ujęcia zbierał się przez dwie minuty starając się nie myśleć o bólu :)

rolli - ja Wam niczego nie bronię, zresztą pisze o tym wyraźnie w co drugim poście.

adam - to jest uwagę do szerszego kontekstu wypowiedzi Rolliego i yacoola. jak wielokrotnie można było zaobserwować w wypowiedziach Rolliego, za biegacza uważa osobę trenująca bieganie dla poprawy wyników. Jak sam pisze w swoim podpisie, dla niego osoba biegająca w celu zdania egzaminów do np.,. szkoły wojskowej nie jest biegaczem. podobnie z osobami np. szykującymi się do maratonu, który chcą przebiec i już, ukończyć i tyle. Podobnie z Jackiem - zdążyłem go poznać w wielu rozmowach - ideałem jest jak najszybsze bieganie.

kiedy pisze o tym jako o "jedynej wartości" mam na myśli to, że dla nich i osób im podobnych jeżeli ktoś biega bez skupienia na byciu coraz szybszym, to nie jest biegaczem, podejście takiej osoby nie jest prawidłowe. Rolli użył określenia "ambicja" - otóż ja uważam, że bieganie bez nastawienia na poprawę wyników może być równie ambitne, co ściganie się na najwyższym poziomie.

po co ten wywód? ano po to, że wychodząc z mojego założenia oraz wychodząc z założenia np. Jacka dochodzimy do zupełnie innej oceny np. zjawiska biegania naturalnego. Jacek będzie je uważał za ślepą uliczkę albo wręcz błędny tor, ja postrzegam je za świetną drogę dla wielu osób. On ocenia sprawę z punktu widzenia innego rozumienia biegania, a swoje oceny przedstawia jako obiektywne, jedynie słuszne.

Od początku mojego udziału w dyskusji chodzi o to, żeby pokazać, iż przyjmując inne założenia możemy dojść do innych wniosków.

Nikomu niczego nie bronię i kibicuję Waszym wysiłkom biegania coraz szybciej. Zrozumcie jednak, że przynajmniej dla części biegaczy na tym bieganie się nie kończy, albo wręcz ten aspekt biegania jest nieistotny.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

.(..) kibicuję Waszym wysiłkom biegania coraz szybciej
Boże, chroń mnie przed takimi kibicami.
-------------------------------------

Tylko działania eksperymentatorskie mogą prowadzić do ciekawych rozwiązań. Jeśli kogoś zainteresował trening funkcjonalny oparty na pracy ekscentrycznej na tyle, że chciałby poświęcić na to kilka miesięcy, to zachęcam do dzielenia się swoimi doświadczeniami.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, powiedz proszę , co dokładnie przeciwstawiasz modelowi yacoola? Chciałbym z pewnej metafizycznej chmury ciekawych rozważań, wyłowić coś fizycznego i namacalnego, co mógłbym przyrównać , a być może przeciwstawić licznym kipsangom. Wciąż bowiem nie wiem jak wygląda Twój ideał, do którego dążysz i czym on się różni od yacoolowego.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bru, nie wiem czy to nie jest offtop ale w skrócie: ja lubię i uważam za wartościowe większość ćwiczeń proponowanych przez yacoola. uważam, że niektóre mają zbawienny wpływ na początkujących i czasami mi szkoda, że je zarzucił, albo przeniósł akcent na inne. w sferze praktycznej - ćwiczeń - jest nam o wiele bliżej niż na poziomie założeń i interpretacji.

jeśli chodzi ci o ideał biegacza, nietrudno zgadnąć :D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obawiałem się Qba, że to wrzucisz, ale to nic do dyskusji nie wnosi, bo trudno przyrównać to do biegu po płaskim. Zresztą to tylko filmik reklamowy.

Nota bene, w czym upatrujesz różnice w jego ruchu w relacji do kipsangów?
ODPOWIEDZ