ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Helol, co tu tak pusto?
U nas 35 stopni, ktos chetny biegac w takiej temperaturze?
W weekend prawie sie widzialam z Katekate,bylismy odwiedzic dziecko na kolonii i wybralam sie do Darlowa rowerem na lody, ale nieststy Kasia byla w pracy. Mialam dojechac w niedziele na zawody, ale lalo i zrobila sie zimnica, a mi sie jeszcze z oskrzeli odrywa, wiec nie chcialam ryzykowac. Widzialam za to gdzie Katekate biega i juz wiem, skad te efekty, ciezka nawierzchnia. Ale za to temperatury znosne, o conajmniej 10-15 stopni mniej niz we Wroclawiu
Przy okazji nie polecam Jaroslawca, plaza slaba, sama miejscowosc moze nie brzydka, ale z zalewem chinskiej tandety, disco polo i cymber gajow. A sciezki rowerowej brak, po co, skoro turysci lubia tloczyc sie przy straganach, pic piwo w barze i grac na cymber gajach. Kto by tam chcial jezdzic rowerem po wybrzezu. A jeszce by nie daj Boze ktos na rolkach jezdzil i wtedy to juz w ogole stragany i bary ze smierdzacym starym tluszczem beda mniej oblegane. Obrzydlistwo.
U nas 35 stopni, ktos chetny biegac w takiej temperaturze?
W weekend prawie sie widzialam z Katekate,bylismy odwiedzic dziecko na kolonii i wybralam sie do Darlowa rowerem na lody, ale nieststy Kasia byla w pracy. Mialam dojechac w niedziele na zawody, ale lalo i zrobila sie zimnica, a mi sie jeszcze z oskrzeli odrywa, wiec nie chcialam ryzykowac. Widzialam za to gdzie Katekate biega i juz wiem, skad te efekty, ciezka nawierzchnia. Ale za to temperatury znosne, o conajmniej 10-15 stopni mniej niz we Wroclawiu
Przy okazji nie polecam Jaroslawca, plaza slaba, sama miejscowosc moze nie brzydka, ale z zalewem chinskiej tandety, disco polo i cymber gajow. A sciezki rowerowej brak, po co, skoro turysci lubia tloczyc sie przy straganach, pic piwo w barze i grac na cymber gajach. Kto by tam chcial jezdzic rowerem po wybrzezu. A jeszce by nie daj Boze ktos na rolkach jezdzil i wtedy to juz w ogole stragany i bary ze smierdzacym starym tluszczem beda mniej oblegane. Obrzydlistwo.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zgadzam się co do Jarosławca
w tym roku w ogóle tam jest remont plazy i nabrzeża, więc turyści w zasadzie chyba tylko piją
i szkoda, że się nie widziałyśmy
nabiegałam 48 minut, ale dzień wcześniej trzaskałam interwały m.in po 4.06 i zabrakło troszku siły na same zawody
dziś za to 30 stopni, duchota zwariowac z ta pogodą mozna, dzień 15 stopni, na drugi 30 i tak na zmianę
w tym tygodniu lecze zmasakrowane stopy i dam ognia w weekend
Franklina będziesz w Dąbkach????? proooooooooszę!
w tym roku w ogóle tam jest remont plazy i nabrzeża, więc turyści w zasadzie chyba tylko piją
i szkoda, że się nie widziałyśmy
nabiegałam 48 minut, ale dzień wcześniej trzaskałam interwały m.in po 4.06 i zabrakło troszku siły na same zawody
dziś za to 30 stopni, duchota zwariowac z ta pogodą mozna, dzień 15 stopni, na drugi 30 i tak na zmianę
w tym tygodniu lecze zmasakrowane stopy i dam ognia w weekend
Franklina będziesz w Dąbkach????? proooooooooszę!
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
rozumiem Franusiu :*
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
Witalski.
Dawno do Waszego kątka nie zaglądałem.
Zresztą nawet i na forum nie zaglądałem.
Jak opalenizna?
Dawno do Waszego kątka nie zaglądałem.
Zresztą nawet i na forum nie zaglądałem.
Jak opalenizna?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a co się działo Krzysztofie?
opalenizna? no jest pomimo tej paskudnej pogody
opalenizna? no jest pomimo tej paskudnej pogody
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Lo maj Got, ale upal, jest 7 wieczorem, a termomoeyr w cieniu pokazuje 33 stopnie, jako niskocisnieniowiec dzis ruszam sie jak mucha w smole, bieganie nieudane, nie mialam sily w ogole ruszac nogami. Pomimo kaw cisnienie mam dzis chyba 60 na 20. Frankie, tez tak zle znosisz upaly?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
na mnie kawa nie działa, bo piję kilka razy dziennie, ale czarna herbata już bardzo
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie też duchota męczy. Ale biegam:-) Rano - zaraz po wstaniu, co jednak mi nie służy. Wolałabym się jeszcze kawy napić, powłóczyć po domu z pół godziny, jednak wybieram dłuższy sen Przez pierwsze dwa kilometry się budzę.
Ciśnienie mi spada, chociaż dzieci robią co mogą, żeby tak się nie działo;-)
Źle na mnie działa brak bliższych planów startowych.
Mimo wszystko muszę przyznać, że wolę upały i słońce niż każdą inną pogodę.
Ciśnienie mi spada, chociaż dzieci robią co mogą, żeby tak się nie działo;-)
Źle na mnie działa brak bliższych planów startowych.
Mimo wszystko muszę przyznać, że wolę upały i słońce niż każdą inną pogodę.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 sty 2015, 21:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegałam w środę po godz.19, okrutny wysiłek, temp.22st.
Wysiadłam po 5km, dla mnie optymalna temperatura to od 15st. w dół. Chyba muszę odwiesić buciory...
Nie daję rady, na razie...
Podziwiam Was
Wysiadłam po 5km, dla mnie optymalna temperatura to od 15st. w dół. Chyba muszę odwiesić buciory...
Nie daję rady, na razie...
Podziwiam Was
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A ja sobie dziś specjalnie wstałam bardzo rano, bo już nic od paru dni nie boli i chciałam potruchtać. I co? I nic, wróciłam się bo kilometrze, bo zaczęło znów ćmić. Nawet się nie mam komu wyżalić, bo bieganie w soboty o 6 rano moi znajomi traktują jak niegroźny objaw wariactwa.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
No co Wy dziewczyny? Nie ma jak lato, pełne Słońce, dziewicza plaża, bryza od morza, bose stopy i bieg wzdłuż brzegu! Nawet 45 w Słońcu mnie nie zatrzyma bo po kaźdych 5 km mogę wskoczyć do naszego lodówkowego morza, ochłodzić się i zasuwać dalej! Największy problem to z tymi "dziewiczymi" plażami bo co jakieś 3-4 km trzeba się trochę przebijać pomiędzy dzieciarnią na brzegu