Jak nie popełnić błędu?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
syrena105l
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 20 cze 2015, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.
Sport w moim życiu? Na początku wyczynowa piłka nożna (trampkarze, juniorzy). Później już rekreacyjnie ale bardzo często rower, tenis, badminton, pływanie, tenis stołowy, narty ,łyżwy, siłownia no i oczywiście piłka nożna. I nagle, nie ważne z jakich powodów, wszystko się urwało. Taki stan trwał około 15 lat. Pomału stawałem się typowym „kanapowcem”. Jesienią ubiegłego roku żona zaczęła chodzić z kijkami Nordic Walking. To był ten bodziec którego chyba potrzebowałem aby zmienić swoje życie. Zacząłem jeździć na rolkach, trochę biegać, zimą śmigałem na nartach. Znowu zaczęło być jak dawniej. Ku mojemu zdziwieniu bieganie sprawia mi olbrzymią przyjemność (choć tego nigdy nie robiłem). Biegałem bez żadnego planu. Najpierw 2 minuty biegu 2 minuty marszu, 3 biegu 2 marszu, 3/1, 4/1, po tygodniu 10/2. Po takich marszobiegach nie czułem żadnego zmęczenia. Wręcz przeciwnie rozpierającą energię. Postanowiłem sprawdzić ile jestem w stanie przebiec bez odpoczynku. No i przebiegłem ok. 5,5 km (jedno okrążenie jeziora Malta w Poznaniu). Żadnej zadyszki, „nóg z waty”. Pierwszy czas 38.31 następnie 36,50; 34.09; 32.46; następne ok.33 minut. Czasy niewątpliwie nie powalają na kolana ale dla mnie to jest coś. Nadal czuję że mogę więcej ale boję się że zrobię coś nie tak. Tym bardziej że pojawiły się bóle w kolanie oraz ciągnący ból od pięty do łydki. Po krótkiej przerwie w bieganiu oraz plastrach dolegliwości minęły. Chcę nadal biegać więc jeśli ktoś poradzi mi jak dalej postępować będę bardzo wdzięczny. Mam 164 cm wzrostu, ważę 58 kg. Jak widać chcę biegać nie po to aby zrzucić kilogramy ale dlatego że sprawia mi to wielką przyjemność. No i jeszcze coś chyba ważnego, mam 56 lat. Pozdrawiam wszystkich. Piotr.
PKO
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

cześć Piotr, może zajrzyj sobie do planów: http://bieganie.pl/?cat=19 , tam można znaleźć sporo fajnych rzeczy :taktak:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Brando
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegaj co 2 dzień, rozciągaj się po bieganiu. Sam bardzo nie lubię rozciągania, ale to niezbędne...
Cele na 2016:

5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Piotr zejdz z tego asfaltu i pobiegaj po miekkich nawierzchniach.
Obrazek
Wiesiu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 04 lis 2011, 01:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Asfalt naprawdę tak szkodzi na stawy?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

przy kiepskim gorsecie mięśniowym nóg może zaszkodzić :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Wiesiu pisze:Asfalt naprawdę tak szkodzi na stawy?
Na poczatku najlepiej jak najmniej twardych nawierzchni a dla kazdego biegacza najwazniejsze jest zdrowie,szkoda czasu na lazenie po lekarzach.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ