ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Hanna77, gratuluję wyniku! super!
Aleście mnie nakręciły na rower wczorajszym pisaniem, że dziś pojechałam sobie oczywiście rowerkiem do pracy. Ja samochodem mam do pracy nieznacznie szybciej, więc ten rower to raczej dla przyjemności, a nie z konieczności. Szczególnie wolniej wychodzi, jak zabieram do drodze moją 4-latke do przedszkola - ona na swoim rowerku, ja na swoim. A rower mam taki ni pies ni wydra, bo góral, ale na kołach 29 i w dodatku z miejskimi oponami, a jeszcze pedałki pół wpinane pół normalne, na wypadek, jakby mi się w klapkach chciało na rowerze jechać. Więc: a) po mieście jeździ fajnie i szybko, ale brak udogodnień typu wyższa kierownica czy koszyczek na torbę albo błotniki, tak ze do pracy jadę w stroju rowerowym i muszę się przebierać, b) na góry niby fajny, ale przy ostrych podjazdach przydałyby się mniejsze kółka i poza tym musze się cały czas modlić, zeby gumy nie złapać, c) na szosie znacznie szybszy niż góral czy miejski, ale do kolarki to się równać nie może. Najlepiej byłoby mieć ze 3 rowery do innych celów, tylko skąd na to brać kaskę i gdzie je trzymać
Co do połówki nocnej to chyba nie biegnę Kojer. Po przerwie mój najdłuższy trening to było 11 km, a został tylko tydzień, to nie ma chyba sensu nawet turystycznie
Aleście mnie nakręciły na rower wczorajszym pisaniem, że dziś pojechałam sobie oczywiście rowerkiem do pracy. Ja samochodem mam do pracy nieznacznie szybciej, więc ten rower to raczej dla przyjemności, a nie z konieczności. Szczególnie wolniej wychodzi, jak zabieram do drodze moją 4-latke do przedszkola - ona na swoim rowerku, ja na swoim. A rower mam taki ni pies ni wydra, bo góral, ale na kołach 29 i w dodatku z miejskimi oponami, a jeszcze pedałki pół wpinane pół normalne, na wypadek, jakby mi się w klapkach chciało na rowerze jechać. Więc: a) po mieście jeździ fajnie i szybko, ale brak udogodnień typu wyższa kierownica czy koszyczek na torbę albo błotniki, tak ze do pracy jadę w stroju rowerowym i muszę się przebierać, b) na góry niby fajny, ale przy ostrych podjazdach przydałyby się mniejsze kółka i poza tym musze się cały czas modlić, zeby gumy nie złapać, c) na szosie znacznie szybszy niż góral czy miejski, ale do kolarki to się równać nie może. Najlepiej byłoby mieć ze 3 rowery do innych celów, tylko skąd na to brać kaskę i gdzie je trzymać
Co do połówki nocnej to chyba nie biegnę Kojer. Po przerwie mój najdłuższy trening to było 11 km, a został tylko tydzień, to nie ma chyba sensu nawet turystycznie
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
U mnie z formą też słabo. Patrząc na tempa i tętna ostatnich treningów to może być bardzo słabo. No ale zamierzam chociaż spróbować, najwyżej po połowie umrę i będę szedł .ASK pisze: Co do połówki nocnej to chyba nie biegnę Kojer. Po przerwie mój najdłuższy trening to było 11 km, a został tylko tydzień, to nie ma chyba sensu nawet turystycznie
Nie poddawaj się, medal ładny .
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
W lesie sucho
Leśne dukty zaczynają przypominać piaskownicę/plażę.
Leśne dukty zaczynają przypominać piaskownicę/plażę.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
U nas zapowiadała się ładna burza a skończyło się paroma minutami deszczu. Który własnie paruje
No to się rozkręca i patrząc na zapowiedzi to dzisiejszy trening chyba sobie odpuszczę.
Bo jak wyjdę to znów będzie gałęziami we mnie rzucać
No to się rozkręca i patrząc na zapowiedzi to dzisiejszy trening chyba sobie odpuszczę.
Bo jak wyjdę to znów będzie gałęziami we mnie rzucać
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
No wlasnie isc, czy nie isc. Raz 30 stopni, za chwile burza z piorunami i ulew, za chwile znow 30 stopni, niby sie przejasnia, ale grzmi...
A jutro urodziny dziecka - zakupy zrobione: czeresnie, truskawki, ananas, melony, banany, jablka.
A jutro urodziny dziecka - zakupy zrobione: czeresnie, truskawki, ananas, melony, banany, jablka.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
matko, jakie w ogóle upały? u nas raptem 20stopni i chmurzyska
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
28 stopnie, prawie bezchmurnie, jakos nie chce mi się w to wierzyć
pewnie będzie chłodniej, start o 16tej
pewnie będzie chłodniej, start o 16tej
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kurde, już jest ciepło a ja dzisiaj mam 18km wybiegania. Będzie gorąco .
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
a ja szarpnąłem solidnie zginacz biodra.
min 3 dni przerwy. chodzę jak kaczuszka, zginanie to diabelne wyzwanie, nawet na krześle siedząc czuję bolesną niestabilność
choć i tak jest lepiej niż wczoraj - wczoraj nawet zdjęcie skarpetek było niewyobrażalne.
min 3 dni przerwy. chodzę jak kaczuszka, zginanie to diabelne wyzwanie, nawet na krześle siedząc czuję bolesną niestabilność
choć i tak jest lepiej niż wczoraj - wczoraj nawet zdjęcie skarpetek było niewyobrażalne.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
uuu zdrówka Krzyś!
mam już cykora :-\
mam już cykora :-\
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Katarina, bedzie dobrze. Po biegu pewnie bedziesz z 5kg lzejsza ale co tam! Przeciez robimy to dla fanu i przyjemnosci
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
tiaaa, dla przyjemności 21km na obiad, a jutro 15 na deser
OGIEŃ!!!!
OGIEŃ!!!!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cale szczescie, ze to bieganie jest takie przyjemne