
Trening pod 10km i poprawa wyników
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytam bo znalazlem fajna gorke na uboczu 

- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
1. Na Twoim miejscu pomyślałbym o podzieleniu okresu przygotowawczego na cykle. Jedną z opcji jest Daniels i jego cztery fazy. W każdej fazie skupiasz się nad innym elementem.
2. Na podbiegach nie ma co chyba kombinować. Robisz je żwawo, ale nie na maksa, żeby utrzymywać dobrą technikę. Dla mnie zakładanie konkretnego tempa na podbiegach nie ma sensu. W czasie wyścigu na dychę nie będziesz i tak 300-metrowego podbiegu biegł tempem T-10
2. Na podbiegach nie ma co chyba kombinować. Robisz je żwawo, ale nie na maksa, żeby utrzymywać dobrą technikę. Dla mnie zakładanie konkretnego tempa na podbiegach nie ma sensu. W czasie wyścigu na dychę nie będziesz i tak 300-metrowego podbiegu biegł tempem T-10

- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeżeli chodzi o ilość dni treningowych to dobrze sprawdza się zasada cięzki trening (akcent) - łatwy trening (BS). Chcąc robić 3 akcenty w tyogdniu na 4 treningach troche brakuje miejsca na BS'y. Wedłgu mnie dzień wolny nie sprawdza się tak dobrze jak BS. Oczywiście można kombinować i biegać tylko jeden BS tyogdniowo (długie wybieganie powinno być traktowane jako akcent) a w dni wolne robić basen, orbitreka, tennis czy co tam sobie można jescze wymyśleć
#update
Choć teraz zobaczyłem że w twoim planie są właściwie dwa akcenty (wtorek, niedziela) więc wygląda ok. Tak jak inni napisali zobacz co każdy trening Ci daje i kombinuj np. Długie wybieganie możesz zrobić na wiele sposobów spokojne, BNP, long Treshold long tak samo wtorkowy trening
#update
Choć teraz zobaczyłem że w twoim planie są właściwie dwa akcenty (wtorek, niedziela) więc wygląda ok. Tak jak inni napisali zobacz co każdy trening Ci daje i kombinuj np. Długie wybieganie możesz zrobić na wiele sposobów spokojne, BNP, long Treshold long tak samo wtorkowy trening
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Zaciekawiło mnie to stwierdzenie, może przez to, że jestem początkującym biegaczem. Czy chodzi tu o czasy na zawodach, czyli ogólne podejście (np. robię dany cykl treningowy, biegnę zawody i poprawiłem czas tzn. że ten trening im coś dał?), czy jednak można to sprawdzać w inny sposób? Może odczucia podczas treningu, czy biega mi się lżej? (Tu jednak trafia się niekiedy dyspozycja dnia, niesprzyjająca pogoda, zmęczenie daną fazą treningową). Jak mogę odróżnić co mi dało zwiększenie objętości, a co dorzucenie interwałów, jeśli wprowadzam to jednocześnie do treningu? Dla was to może proste pytanie, jednak dla kogoś kto biega systematycznie dopiero od 3 miesięcy jest ono nurtujące.wrestler pisze:zobacz co każdy trening Ci daje i kombinuj
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
mirass dla mnie też to wszystko było i nadal trochę jest zagmatwane i powiem Ci tak że na początku nie ma sensu sobie tym głowy zawalać. Chodziło mi o to że jeżeli już zamieniamy bieganie/truchtanie dla siebie w jakiś plan treningowy to dobrze wiedzieć po co robimy daną jednostke treningową nawet jak plan jest gotowcem z interentu to dobrze wiedzieć czmu w niedziele jest długie wybieganie i czemu służy albo dlaczego w środku tyogdnia mamy interwały.
Dla mnie najlepiej przemawia szkoła amerykańska bo tam jest wszystko jasno i prosto i własciwie mamy 4 rodzaje treningów. I tak w ogólnym skrócie na przykładzie Danielsa
Easy / BS - czyli nasz baza, wzmacnia serce, buduje wytrzymałość, zwiększa możliwości goromadzenia glikogenu oraz uczy organizm korzystać z tłuszczów jako energii
Trashold/Tempo/Bieg Progowy - Uczy nas utylizować kwas mlekowy dzięki temu może dłużej biec na wyższych prędkosćiach. Porpostu pokazuje organizmowi jak walczyć z zakwaszonym organizmem. Także buduje wytrzymałość
Inerwały/Trening VO2Max - podnosi nasze VO2Max czyli staramy się biec na masymalne wydolnośći tlenowej
Repetition/Powtórzenia/Trening Szybkośći - Poprawie prędkośc i ekonomikę biegu
Więcej i szerzej np tutaj http://www.nagor.pl/journal/1/Trening+w ... ielsa+cz.1
http://www.nagor.pl/journal/2/Trening+w ... ielsa+cz.2
I teraz odpowiadając na twoje pytanie co da Ci zwiększenie objętośći np poprzez więcej BS'ow a no zbuduje twoją bazę, wzmocni serce, obniży puls i przygotuje Cię na szybsze jednostki
Dla mnie najlepiej przemawia szkoła amerykańska bo tam jest wszystko jasno i prosto i własciwie mamy 4 rodzaje treningów. I tak w ogólnym skrócie na przykładzie Danielsa
Easy / BS - czyli nasz baza, wzmacnia serce, buduje wytrzymałość, zwiększa możliwości goromadzenia glikogenu oraz uczy organizm korzystać z tłuszczów jako energii
Trashold/Tempo/Bieg Progowy - Uczy nas utylizować kwas mlekowy dzięki temu może dłużej biec na wyższych prędkosćiach. Porpostu pokazuje organizmowi jak walczyć z zakwaszonym organizmem. Także buduje wytrzymałość
Inerwały/Trening VO2Max - podnosi nasze VO2Max czyli staramy się biec na masymalne wydolnośći tlenowej
Repetition/Powtórzenia/Trening Szybkośći - Poprawie prędkośc i ekonomikę biegu
Więcej i szerzej np tutaj http://www.nagor.pl/journal/1/Trening+w ... ielsa+cz.1
http://www.nagor.pl/journal/2/Trening+w ... ielsa+cz.2
I teraz odpowiadając na twoje pytanie co da Ci zwiększenie objętośći np poprzez więcej BS'ow a no zbuduje twoją bazę, wzmocni serce, obniży puls i przygotuje Cię na szybsze jednostki
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
W zasadzie rozumiem to o czym piszesz. Jestem jednak ciekawy jak to określić u osób, które biegają już długo i np. niektóre jednostki treningowe na nich nie wpływają w taki sposób, aby poprawiać się. Jak dojść do tego, że na daną osobę już nie wpływają w taki sam sposób jak na początku BS, a wprowadzenie rytmów podziała (i różne inne kombinacje). Jak to sprawdzić? Czy da się to sprawdzić tylko w dłuższym okresie czasu (kilka miesięcy), czy w ciągu miesiąca też jest to możliwe?
W jednym z odcinków "Z biegu" trener Król mówił o treningu Adama Kszczota i gdzie można jeszcze poszukiwać u niego rezerw. Oczywiście u biegaczy amatorów będzie to prostsze. Ciągle się jednak pisze o poszukiwaniu tych rezerw, a nie ma szczegółowo podane w jaki sposób się to robi. Czy to zależy tylko i wyłącznie od odczuć biegacza? Łączenie odczuć ze statystykami biegów, tętnem itd?
Może moje rozkminy są z kosmosu, ale jestem ciekawy i zapraszam do szerszej dyskusji.
W jednym z odcinków "Z biegu" trener Król mówił o treningu Adama Kszczota i gdzie można jeszcze poszukiwać u niego rezerw. Oczywiście u biegaczy amatorów będzie to prostsze. Ciągle się jednak pisze o poszukiwaniu tych rezerw, a nie ma szczegółowo podane w jaki sposób się to robi. Czy to zależy tylko i wyłącznie od odczuć biegacza? Łączenie odczuć ze statystykami biegów, tętnem itd?
Może moje rozkminy są z kosmosu, ale jestem ciekawy i zapraszam do szerszej dyskusji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Jak myślisz poważnie o bieganiu to zainwestuj w laktometr.mirass pisze:W zasadzie rozumiem to o czym piszesz. Jestem jednak ciekawy jak to określić u osób, które biegają już długo i np. niektóre jednostki treningowe na nich nie wpływają w taki sposób, aby poprawiać się. Jak dojść do tego, że na daną osobę już nie wpływają w taki sam sposób jak na początku BS, a wprowadzenie rytmów podziała (i różne inne kombinacje). Jak to sprawdzić? Czy da się to sprawdzić tylko w dłuższym okresie czasu (kilka miesięcy), czy w ciągu miesiąca też jest to możliwe?
W jednym z odcinków "Z biegu" trener Król mówił o treningu Adama Kszczota i gdzie można jeszcze poszukiwać u niego rezerw. Oczywiście u biegaczy amatorów będzie to prostsze. Ciągle się jednak pisze o poszukiwaniu tych rezerw, a nie ma szczegółowo podane w jaki sposób się to robi. Czy to zależy tylko i wyłącznie od odczuć biegacza? Łączenie odczuć ze statystykami biegów, tętnem itd?
Może moje rozkminy są z kosmosu, ale jestem ciekawy i zapraszam do szerszej dyskusji.
To jest to o czym pisałem. Widocznie autor wątku ma słabą bazę. A bazę to się buduje ze 2-3 sezony.wrestler pisze: I teraz odpowiadając na twoje pytanie co da Ci zwiększenie objętośći np poprzez więcej BS'ow a no zbuduje twoją bazę, wzmocni serce, obniży puls i przygotuje Cię na szybsze jednostki
Ostatnio zmieniony 11 cze 2015, 14:34 przez piotrek90, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piotrek, nie przesadzasz troche? Amator dobrze nie wykorzysta pulsometru, a co dopiero laktometru...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
A dlaczego? A co to za filozofia zrobić test Żołędzia? Nie wiem czemu ludzie z prostego urządzenia robią jakiś hokus-pokus.Skoor pisze:Piotrek, nie przesadzasz troche? Amator dobrze nie wykorzysta pulsometru, a co dopiero laktometru...
Ktoś myśli poważnie o bieganiu to z mojego punktu widzenia its a must. No ale to jest oczywiście moja opinia amatora.

A i tak sobie myślę o błędach jakie ja popełniłem w swoim treningu to:
1. Słaba baza.
2. Za szybie bieganie.
3. Brak myślenia o treningu w perspektywie 2-3 sezonów.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2015, 14:44 przez piotrek90, łącznie zmieniany 1 raz.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niby żadna filozofia, ale jednak dalej jesteśmy amatorami... Zresztą co ja wiem, amatorem jestem 


Jeśli tak to mam słabą bazę i do dobrej bazy brakuje mi 1-2 sezonyTo jest to o czym pisałem. Widocznie autor wątku ma słabą bazę. A bazę to się buduje ze 2-3 sezony.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Ja kupiłem laktometr i nie żałuję.Skoor pisze:Niby żadna filozofia, ale jednak dalej jesteśmy amatorami... Zresztą co ja wiem, amatorem jestem
Jeśli tak to mam słabą bazę i do dobrej bazy brakuje mi 1-2 sezonyTo jest to o czym pisałem. Widocznie autor wątku ma słabą bazę. A bazę to się buduje ze 2-3 sezony.

A jak Ty biegasz interwały? prędkość/dystans/przerwa, ile to wynosi?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio mało interwałów biegałem. Jakieś 2 tygodnie temu było 3x3km na przerwie 5min w tempie kolejno 4:15, 4:12 i chyba 4:08.
Wcześniej jakieś kilometrówki w okolicy 3:55 na przerwie 3min. Jak pisałem w pierwszym poście przerobiłem Bartoszaka na 45min tylko tempa szybsze o 20s/km niż w oryginale.
Wcześniej jakieś kilometrówki w okolicy 3:55 na przerwie 3min. Jak pisałem w pierwszym poście przerobiłem Bartoszaka na 45min tylko tempa szybsze o 20s/km niż w oryginale.
- wrestler
- Stary Wyga
- Posty: 239
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Sądzę że jak tylko zostanie opracowana bezinwazyjna metoda pomiaru to laktomer to nie będzie żaden wymysł i pewnie będzie w co drugim zegarku
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coś takiego już chyba jest. Adam zapowiedział nawet test tego wynalazku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Ja to miałem kupowaćSkoor pisze:Coś takiego już chyba jest. Adam zapowiedział nawet test tego wynalazku.

Zrób test na 3000 metrów na maxa to Ci wyjdzie w jakim tempie interwały powinieneś robić.
Ja robię 6 x 1200 metrów 4:05 i teraz zmniejszam przerwę pomiędzy nimi. Co wydaje mi się lepsze - mniej stresu - niż zwiększanie prędkości.
Co tydzień 15 sek mniej i nie ma bata żeby nie złamać 10km w 40 min.
