ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
hej Wam
faktycznie długi weekend był i człowiek nie miał czasu zaglądać ale na trening jak najbardziej.
było wycieczkowo,
dwa dni w pracy i dziś znów w drogę
ja od roweru to z daleka. nie wiem dlaczego ale jakoś mnie nie kręci to kręcenie pedałami
faktycznie długi weekend był i człowiek nie miał czasu zaglądać ale na trening jak najbardziej.
było wycieczkowo,
dwa dni w pracy i dziś znów w drogę
ja od roweru to z daleka. nie wiem dlaczego ale jakoś mnie nie kręci to kręcenie pedałami
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
PaulinaJ u nas takie korki, że rower jest oczywistym wyborem; mnie najbardziej męczy taszczenie go z/do piwnicy po schodach... i mieszkam u podnóża stromego podjazdu, więc większość tras rozpoczynam od solidnego pedałowania
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6500
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
ania102 pisze:PaulinaJ u nas takie korki, że rower jest oczywistym wyborem; mnie najbardziej męczy taszczenie go z/do piwnicy po schodach... i mieszkam u podnóża stromego podjazdu, więc większość tras rozpoczynam od solidnego pedałowania
No, chyba, że się jeździ metrem, ale metra u nas ciągle niewiele ...
Mi na szczęście sprawę większość dojazdów metro świetnie rozwiązuje, ale już np. na Agrykolę nie dojadę - stoję w korku lub jadę rowerem .
Rower też muszę taszczyć do piwnicy, przywykłam. Choć wczoraj właśnie rozmawiałam ze znajomymi o tym, że można by zaproponować władzom miasta stworzenie w niektórych miejscach - tam, gdzie się da - rodzaju garaży dla rowerów, w wielu miejscach są nieużywane garaże, jakieś inne dziwne hale/wiaty, które można by na ten cel wykorzystać.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
- Życiówka na 10k: 43:44
- Życiówka w maratonie: brak
Super pomysł z tymi nieużywanymi halami na garaże dla rowerów. ja mieszkam w malutkim mieście wiec u mnie nie ma tego problemu ale też nie wyciągam roweru z piwnicy (a mam mikro piwniczkę i muszę się nagimnastykować przy wyciąganiu roweru) by podjechać 3 km do pracy; więcej się zresztą zmęczę na nieustannym zatrzymywaniu się albo na pasach albo na światłach. i mamy takie ścieżki rowerowe, które nagle kończą się i zaczynają w różnych dziwnych miejscach. ale popedałować tak z 60 km od razu to lubię, tylko ten czas....
katekate- no szacun za rowerowy kilometraż tyle chyba jeszcze za jednym zamachem nie udalo mi się zrobić.
a ja jestem w euforycznym nastroju bo półmaraton ukończyłam w 1:38:54 i to w 30 stopniowym upale i na niezbyt prostej trasie (tak mówią; ja nie mam porównania bo to jedyny półmaraton, w którym biorę udział od trzech lat; preferuję 10-tki). ale się cieszę. co roku urywam 5 minut. więc za rok będzie 1:33
katekate- no szacun za rowerowy kilometraż tyle chyba jeszcze za jednym zamachem nie udalo mi się zrobić.
a ja jestem w euforycznym nastroju bo półmaraton ukończyłam w 1:38:54 i to w 30 stopniowym upale i na niezbyt prostej trasie (tak mówią; ja nie mam porównania bo to jedyny półmaraton, w którym biorę udział od trzech lat; preferuję 10-tki). ale się cieszę. co roku urywam 5 minut. więc za rok będzie 1:33
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Hanna gratuluję pięknego czasu!!!
ja po swój rower chodzę do garażu do mojego starego domu, na szczęście mam blisko
a jeszcze jakis czas temu mówiłam, że rower jest gupi :-P
ja po swój rower chodzę do garażu do mojego starego domu, na szczęście mam blisko
a jeszcze jakis czas temu mówiłam, że rower jest gupi :-P
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6500
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, Hanna77, ale czas , super, gratulacje!
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no biegnę wiem, że trasa przekichana, poza tym ma byc upał nad Jeleń jeżdziliśmy jeszcze z mężem... puszczę kaczkę!!!!
a kiedy bieg w Korzybiu?
ja tam chcę teraz wszystko startować w okolicy oczywiście w miarę mozliwości
a kiedy bieg w Korzybiu?
ja tam chcę teraz wszystko startować w okolicy oczywiście w miarę mozliwości
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
korzybie 12 lipca
a jakos mi sie wydaje ze ja bytów biegłam rok temu w lipcu? a teraz tak szybko?...tam jest jeden taki podbieg ze ..no...kupe mozna zrobic takze tego...noo..baw sie dobrze wiem ze sie powtarzam ale ja latem nie lubiem poce sie jak dzika swinia,męcze,sapie,dysze,tak jakos bez radosci...po burzy za to jest fajowo,taaa ulgaaa....
a jakos mi sie wydaje ze ja bytów biegłam rok temu w lipcu? a teraz tak szybko?...tam jest jeden taki podbieg ze ..no...kupe mozna zrobic takze tego...noo..baw sie dobrze wiem ze sie powtarzam ale ja latem nie lubiem poce sie jak dzika swinia,męcze,sapie,dysze,tak jakos bez radosci...po burzy za to jest fajowo,taaa ulgaaa....
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no ja też latem nie lubie startów, ale trudno na pocieszenie sobie myslę, że wszyscy sie pocą, wszystkim jest gorąco i wyglądają jak buraki taki czas
najlepsze jest to, że na drugi dzień po Bytowie lecę w Karlinie nic ostatnio nie trenuję jakbym umarła, to wiedzcie, że was bardzo lubiłam także tego
najlepsze jest to, że na drugi dzień po Bytowie lecę w Karlinie nic ostatnio nie trenuję jakbym umarła, to wiedzcie, że was bardzo lubiłam także tego
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Bytów, choć trasa nie najłatwiejsza, to jednak dość fajnie się biegnie. Mnie tylko denerwował późny start. Jak chcieliśmy zostać do końca to w Gdańsku byliśmy koło 22-23...