ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dlatego nie szaleję na rowerze. Chcę mieć zęby i kości całe. Nie ciągnie mnie do sportów ekstremalnych.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

no, zęby kiepsko się zrastają :bum:
go get 'em tiger
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

hej Wam

faktycznie długi weekend był i człowiek nie miał czasu zaglądać ale na trening jak najbardziej.
było wycieczkowo,

dwa dni w pracy i dziś znów w drogę :)

ja od roweru to z daleka. nie wiem dlaczego ale jakoś mnie nie kręci to kręcenie pedałami :bum:
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PaulinaJ u nas takie korki, że rower jest oczywistym wyborem; mnie najbardziej męczy taszczenie go z/do piwnicy po schodach... i mieszkam u podnóża stromego podjazdu, więc większość tras rozpoczynam od solidnego pedałowania
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:PaulinaJ u nas takie korki, że rower jest oczywistym wyborem; mnie najbardziej męczy taszczenie go z/do piwnicy po schodach... i mieszkam u podnóża stromego podjazdu, więc większość tras rozpoczynam od solidnego pedałowania

No, chyba, że się jeździ metrem, ale metra u nas ciągle niewiele ...
Mi na szczęście sprawę większość dojazdów metro świetnie rozwiązuje, ale już np. na Agrykolę nie dojadę - stoję w korku lub jadę rowerem ;).
Rower też muszę taszczyć do piwnicy, przywykłam. Choć wczoraj właśnie rozmawiałam ze znajomymi o tym, że można by zaproponować władzom miasta stworzenie w niektórych miejscach - tam, gdzie się da - rodzaju garaży dla rowerów, w wielu miejscach są nieużywane garaże, jakieś inne dziwne hale/wiaty, które można by na ten cel wykorzystać.
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super pomysł z tymi nieużywanymi halami na garaże dla rowerów. ja mieszkam w malutkim mieście wiec u mnie nie ma tego problemu ale też nie wyciągam roweru z piwnicy (a mam mikro piwniczkę i muszę się nagimnastykować przy wyciąganiu roweru) by podjechać 3 km do pracy; więcej się zresztą zmęczę na nieustannym zatrzymywaniu się albo na pasach albo na światłach. i mamy takie ścieżki rowerowe, które nagle kończą się i zaczynają w różnych dziwnych miejscach. ale popedałować tak z 60 km od razu to lubię, tylko ten czas....
katekate- no szacun za rowerowy kilometraż :) tyle chyba jeszcze za jednym zamachem nie udalo mi się zrobić.
a ja jestem w euforycznym nastroju bo półmaraton ukończyłam w 1:38:54 i to w 30 stopniowym upale i na niezbyt prostej trasie (tak mówią; ja nie mam porównania bo to jedyny półmaraton, w którym biorę udział od trzech lat; preferuję 10-tki). ale się cieszę. co roku urywam 5 minut. więc za rok będzie 1:33 ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Hanna gratuluję pięknego czasu!!!

ja po swój rower chodzę do garażu do mojego starego domu, na szczęście mam blisko ;-)
a jeszcze jakis czas temu mówiłam, że rower jest gupi :-P
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

O, Hanna77, ale czas :orany: , super, gratulacje! :taktak:
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sama jestem zdziwiona. nie śmiałam nawet myśleć o takim wyniku. biegłam z TŻ wiec było i łatwiej i przyjemniej :)

dziś będzie pierwszy trening po sobocie. już się nie mogę doczekać.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

katka bytów biegniesz? faajnie,chociaz nie jest łatwo :bum: miescinka mojego K. ..."puść kaczkę" nad Jeleniem z myslą o mnie :hej:

ja chyba na gardułe do korzybia sie wybiore,ale jeszcze nie wiem...cos nie mam natchnienia na te masówki,jakos mnie wena opusciła,ten szał minął....
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no biegnę :hej: wiem, że trasa przekichana, poza tym ma byc upał :bum: nad Jeleń jeżdziliśmy jeszcze z mężem... :oczko: puszczę kaczkę!!!! :hejhej:
a kiedy bieg w Korzybiu?

ja tam chcę teraz wszystko startować w okolicy oczywiście w miarę mozliwości :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

korzybie 12 lipca :hahaha:

a jakos mi sie wydaje ze ja bytów biegłam rok temu w lipcu? a teraz tak szybko?...tam jest jeden taki podbieg ze ..no...kupe mozna zrobic :bum: :spoczko: takze tego...noo..baw sie dobrze :hahaha: wiem ze sie powtarzam ale ja latem nie lubiem :hej: poce sie jak dzika swinia,męcze,sapie,dysze,tak jakos bez radosci...po burzy za to jest fajowo,taaa ulgaaa.... :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no ja też latem nie lubie startów, ale trudno :oczko: na pocieszenie sobie myslę, że wszyscy sie pocą, wszystkim jest gorąco i wyglądają jak buraki :hahaha: taki czas :oczko:
najlepsze jest to, że na drugi dzień po Bytowie lecę w Karlinie :hahaha: nic ostatnio nie trenuję :lalala: jakbym umarła, to wiedzcie, że was bardzo lubiłam :bum: także tego :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

durnowata :hahaha:
złego sie nie ima :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bytów, choć trasa nie najłatwiejsza, to jednak dość fajnie się biegnie. Mnie tylko denerwował późny start. Jak chcieliśmy zostać do końca to w Gdańsku byliśmy koło 22-23...
ODPOWIEDZ