Posiłek przed zawodami ;)
-
Luk43
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 09 kwie 2015, 20:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Siemka
w sobotę mam bieg o 10 rano na 10km
. Pytanko do Was. Co powinienem zjeść w piątek i sobotę rano by nie zalegało na żołądku i dało jak najwięcej mocy na bieg? I ile czasu przed zawodami powinienem zjeść?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zjedz tak, jak przed treningiem, zapewne biegasz juz trochę czasu i wiesz, po czym źle sie czujesz w bieganiu 
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zawody są na 10km, więc ładowanie węglowodanami (carbloading) nie jest potrzebne, ale w piątek warto jeść lekkostrawnie i mimo wszystko można poszaleć jeśli chodzi o węglowodany. Ja staram się na dzień przed zawodami nie jeść dań typu fastfood, ale lubię lekkie makarony na słodko czy naleśniki.
Przed zawodami na pewno nie ma co się objadać. Osobiście jem owsiankę jak zwykle, każdego dnia, ale niektórym nie służy posiłek bogaty w błonnik. Są zawodnicy, którzy preferują jedzenie tłusto. Niektórzy zawodnicy PRO przed startami na dystansie krótkim w triathlonie jedzą nawet fasolkę po bretońsku :D.
Przede wszystkim, tak jak pisze katekate, nie ma co eksperymentować. Sprawdzone rozwiązania, to co zwykle przed treningiem. 10km to pod względem wysiłku nie jest filozofia, więc na trasie z głodu nie umrzesz, a i katabolizm Ciebie też nie zje od środka :P.
Powodzenia na zawodach!
Przed zawodami na pewno nie ma co się objadać. Osobiście jem owsiankę jak zwykle, każdego dnia, ale niektórym nie służy posiłek bogaty w błonnik. Są zawodnicy, którzy preferują jedzenie tłusto. Niektórzy zawodnicy PRO przed startami na dystansie krótkim w triathlonie jedzą nawet fasolkę po bretońsku :D.
Przede wszystkim, tak jak pisze katekate, nie ma co eksperymentować. Sprawdzone rozwiązania, to co zwykle przed treningiem. 10km to pod względem wysiłku nie jest filozofia, więc na trasie z głodu nie umrzesz, a i katabolizm Ciebie też nie zje od środka :P.
Powodzenia na zawodach!
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
-
Sacre
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
Kolega ostatnio wypił bezpośrednio przed zawodami na 20km soje małym kartoniku [bananowy, uwielbiam ten smak, ale najwyżej po wysiłku], chyba z 30-15 minut przed biegiem, bieg był w godzinach porannych, i cierpiał na trasie, cięższy był etc... wszystko zalegało w brzuchu, ja to wiedziałem już, a kolega mało doświadczony wypił to.
Więc radzę zjeść wypić na tyle aby nie być najedzonym i nie mieć pustego żołądka, na pewno sprawdzi się to co już jadłeś, i na pewno w piątek i w sobotę pić dużo wody. Ja dodaje do wody sół himalajską.
Teraz wiem, że lepiej być niedojedzonym niż przejedzonym.
Temu ja oszczędnie jadam przed zawodami.
Na pewno unikaj białka i błonnika.
Więc radzę zjeść wypić na tyle aby nie być najedzonym i nie mieć pustego żołądka, na pewno sprawdzi się to co już jadłeś, i na pewno w piątek i w sobotę pić dużo wody. Ja dodaje do wody sół himalajską.
Teraz wiem, że lepiej być niedojedzonym niż przejedzonym.
Na pewno unikaj białka i błonnika.
-
pulsar
- Rozgrzewający Się

- Posty: 24
- Rejestracja: 22 maja 2015, 23:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ostatni duzy posilek to u mnie ryż z kurczakiem i wazywami. przed samym biegiem protein snack i banan, w trakcie dobry jest żel wysokoenergetyczny, bardzo dużo energii daje a jest dosyć tani bo jakieś 5 zeta ja płacę za ten run&bike.
-
Sacre
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
Ja banany źle znoszę przed zawodami ;p unikam ich, najwyżej po biegu banan.pulsar pisze:ostatni duzy posilek to u mnie ryż z kurczakiem i wazywami. przed samym biegiem protein snack i banan, w trakcie dobry jest żel wysokoenergetyczny, bardzo dużo energii daje a jest dosyć tani bo jakieś 5 zeta ja płacę za ten run&bike.
-
pulsar
- Rozgrzewający Się

- Posty: 24
- Rejestracja: 22 maja 2015, 23:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kto co lubi. Nie zastępuje bananów żelem wysokoenergetycznym, ale stosuje go jako dodatek. Wszystko ma swoje przeznaczenie, np. z siatką bananów niewygodnie by się biegałoArasso pisze:Za 5zł to ja wolę kilogram bananów kupić.
-
marek84
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Jak zwykle. Ja jem ok 3 godziny przed biegiem jedną kajzerkę z miodem zapitą kawą. Na biegu nie leży w żołądku, a jednocześnie zapewnia wc po niecałej godzinie od posiłkuLuk43 pisze:Siemka w sobotę mam bieg o 10 rano na 10km . Pytanko do Was. Co powinienem zjeść w piątek i sobotę rano by nie zalegało na żołądku i dało jak najwięcej mocy na bieg? I ile czasu przed zawodami powinienem zjeść?
Na śniadanie? Facet ma bieg o 10 rano...pulsar pisze:ostatni duzy posilek to u mnie ryż z kurczakiem i wazywami.
Ale po co żel na 10km? Jedyny sens dla mnie żelu na 10km wskazał Arek Gardzielewski - powiedział kiedyś, że na jakimś biegu 10km testował żel, bo warunki są podobne do startowych na półmaraton/maraton i taki test da dużo więcej (w kontekście reakcji żołądka) niż na wolnym i luźnym biegu w I zakresie, gdzie żołądek ma dużo większa tolerancję. Po co protein snack i banan przed samym biegiem? Facet jeszcze to izotonikiem popije i kolka po 2km albo się pożyga po 4... Przecież do 5-10km to nic nie trzeba specjalnego jeść/pić, ważne żeby w miarę nawodnionym być i z pustym żołądkiem. Glikogenu w mięśniach i tak wystarczy. Jak jest upał, to w połowie 10km dwa łyki wody i jazda do mety. A na 5km to nic - bo po co?pulsar pisze:przed samym biegiem protein snack i banan, w trakcie dobry jest żel wysokoenergetyczny, bardzo dużo energii daje a jest dosyć tani bo jakieś 5 zeta ja płacę za ten run&bike
Twoja teoria pulsar sprawdzi się, ale do dłuższych biegów - które biegasz na niższej intensywności i potrzebujesz uzupełniać energię w trakcie.
biegam ultra i w górach 
-
marek84
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Głupota!klaxa pisze:Dobrze jest przed biegiem tak ok. 15-30 minut wypić około 500ml wody, to będzie taki "zapas" dla organizmu. W trakcie biegu izo
Z ciekawości - co można nabiegać na 5km / 10km wlewając w siebie chwilę wcześniej pół litra płynu i popijając na trasie?? Toż to chlupie tylko w żołądku i co najwyżej na najbliższe drzewo kieruje w celu pozbycia się. Na 5km się nie pije w ogóle, na 10km raczej raz w połowie i to tylko jak jest upał/gorąco. Pije się małymi łykami przed i po, ale też bez przesady.
Pozwolę sobie zacytować blog użytkownika z forum, swój tekst oparł na badaniach i podaje źródła naukowe:
http://polskabiega.sport.pl/blogi/boso_ ... ale_ile_/1Według badań cytowanych w posiadanej przeze mnie Running Science przeciętny organizm sportowca (mężczyzny) potrafi przyswoić w ciągu godziny od 600 do 800ml wody podawanej w 4-5 porcjach (mniejsze porcje ułatwiają przyswajanie). Przyswoić, czyli nie przelać płynu bezpośrednio do pęcherza (umowne 3-cie piwo w knajpie się kłania), a efektywnie wykorzystać.
biegam ultra i w górach 
-
Sacre
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
Głupota kolego, a tak poważnie, może nie 500ml, bo to za dużo, ale od 150-300ml to można wypić, dzięki temu regeneracja będzie lepsza, i wydolność będzie lepsza, to znaczy, lepiej będzie się na biegło. Piszę to dodatko z doświadczenia. Najlapiej wodę w temperaturze nieco wyższej niż pokojowej, dzięki temu organizm nie będzie tracił nie potrzebnie energi na ogrzanie tej wody.marek84 pisze:Głupota!klaxa pisze:Dobrze jest przed biegiem tak ok. 15-30 minut wypić około 500ml wody, to będzie taki "zapas" dla organizmu. W trakcie biegu izo
Z ciekawości - co można nabiegać na 5km / 10km wlewając w siebie chwilę wcześniej pół litra płynu i popijając na trasie?? Toż to chlupie tylko w żołądku i co najwyżej na najbliższe drzewo kieruje w celu pozbycia się. Na 5km się nie pije w ogóle, na 10km raczej raz w połowie i to tylko jak jest upał/gorąco. Pije się małymi łykami przed i po, ale też bez przesady.
I nie picie od razu całości, ale po mału, jakbyś nie wiedział.
I nie ważne czy to 5km czy ultra trail w górach mont everest
- jarek_bb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 271
- Rejestracja: 26 cze 2013, 11:49
- Życiówka na 10k: 44:40
- Życiówka w maratonie: 3:36:50
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Dzień wcześniej na wieczór polecam makaron. W dniu startu jajecznica jest świetna - dużo kalorii, lekkostrawna. Przed startem ewentualnie banan, ale nie bezpośrednio przed biegiem. Picie dużej ilości wody przed samym biegiem nie ma sensu. Tylko będzie przelewać Ci się w żołądku - nawadniać trzeba się przez cały tydzień przed biegiem, a nie pół godziny przed startem.
-
Anneliese86
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 27 lut 2014, 18:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prawdziwy zastrzyk zdrowej energii witalnej.
Składniki:
5 średnich jabłek
5 średnich marchewek
Pół kilograma bananów
Trzy małe owoce kiwi
1 średni burak
Przygotowanie: Wszystkie składniki należy dokładnie umyć , i przy użyciu sokowirówki wycisnąć zdrowy sok.
Składniki:
5 średnich jabłek
5 średnich marchewek
Pół kilograma bananów
Trzy małe owoce kiwi
1 średni burak
Przygotowanie: Wszystkie składniki należy dokładnie umyć , i przy użyciu sokowirówki wycisnąć zdrowy sok.

