Chciałbym spalić tłuszcz
-
blacha98
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 04 cze 2015, 22:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
]Witam
mam takie pytanko zacząłem biegać i biegam dziennie od 45 do 55 minut nie mam źaden diety ale odmówiłem sobie słodyczy napojów gazowanych itp . Czy biegając cały miesiąc spalę tłuszcz ? Czy muszę stosować jakąś dietę proszę odpowiedzcie bo chciałbym na wakacje mieć możliwość zrzucenia koszulki bez wstydu z powodu tłuszczu

- małymiś
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Zasadniczo bieganie powyżej godziny powoduje spalanie tłuszczu w większej ilości.
Na każdej diecie wywalają słodycze i słodkie napoje. Natomiast pamiętaj ze to raczej w kuchni tracimy wagę a nie biegając.
Oczywiście gdybys wprowadził dietę redukcyjną (np 300 kalorii dziennie deficytu) to da dobre efekty. Ale do tego musisz liczyć co jeść i ile spalasz.
Na każdej diecie wywalają słodycze i słodkie napoje. Natomiast pamiętaj ze to raczej w kuchni tracimy wagę a nie biegając.
Oczywiście gdybys wprowadził dietę redukcyjną (np 300 kalorii dziennie deficytu) to da dobre efekty. Ale do tego musisz liczyć co jeść i ile spalasz.
-
Sghjwo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
małymiś pisze: jestem przekonany ze za dwa miesiace mama zmieni zdanie albo sam zaczniejsz gotowac
blacha98 pisze: Czy biegając cały miesiąc spalę tłuszcz?
Za dwa miesiace to bedzie za pozno, to ma byc gotowe na wakacje
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jesteś rozsądna i musisz mamie przekazać wiedze i świadomośc jaka masz. Ja mam np.problem z moją żona w temacie mojego syna uprawia kolarstwo i zona pewnym rzeczy nie kuma.blacha98 pisze:Najgorsze jest to źe musze jeść to co mama ugotuje i to jest największy problem jakbym miał 18 byłbym na swoim (czyli za rok ) to można by było myśleć nad dietą
Tompoz
Tompoz
- wypass
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Tylko pogratulować...bo patrząc na 30 latków mieszkających z rodzicami 18 i bycie na swoim jest imponująceblacha98 pisze:Najgorsze jest to źe musze jeść to co mama ugotuje i to jest największy problem jakbym miał 18 byłbym na swoim (czyli za rok ) to można by było myśleć nad dietą
Co do diety, jak nie da się zdrowiej jedz mniej, częściej (nie 3 posiłki a 6 dziennie), zero słodyczy, piwa, fastfood, przekąsek różnych...i coś poleci...
Ale w miesiąc to bym się cudów nie spodziewał...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Az ta mama niedobra wmusza w synka te wstretne schaboweblacha98 pisze:Najgorsze jest to źe musze jeść to co mama ugotuje i to jest największy problem jakbym miał 18 byłbym na swoim (czyli za rok ) to można by było myśleć nad dietą
- Brando
- Stary Wyga

- Posty: 211
- Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze zatęsknisz za mamą. Zobaczysz jak wiele kosztuje utrzymanie, a jak WIELE jedzenie... zarabiając 2000zł miesięcznie zapomnij o wynajęciu sobie mieszkania i jedzeniu na poziomieblacha98 pisze:Najgorsze jest to źe musze jeść to co mama ugotuje i to jest największy problem jakbym miał 18 byłbym na swoim (czyli za rok ) to można by było myśleć nad dietą
CIESZ się póki jesteś u mamy, jedz to co ona gotuje. Ale nie kilogram ziemniaków na raz. Jedz mniej po prostu. I to nie od razu połowę mniej, ale stopniowo...
Na śniadanie jedz płatki owsiane. Nie jakieś kukurydziane neskłiki... zwykłe lub górskie owsiane. Nie błykawiczne. Nie musisz nic gotować. Zalewasz mlekiem/jogurtem naturalnym/kefirem. Ja polecam kefir, moja ulubiona opcja. Można jeść na słodko lub słono dodając inne dodatki. Byle nie cukier....
Na 2 sniadanie (w szkole tak?) Jedz te kanapki, nawet z białego chleba, ale ogranicz lub wywal masło/margarynę na przykład.
Obiad jedz to co mama daje. Nie wiem jak to wygląda? Zupa? Jedz!, 2 danie? Jedz, ale nie bierz tyle sosu co zawsze, bierz mniej, mięso jedz całe. Nawet jeśli jest tłuste, no trudno. Warzywa typu surówka/kapusta itp. Bez ograniczen, niech dominuje na talerzu w czasie obiadu. Ziemniaki/kasza/ryż, co tam jesz, jedz też dużo, do syta.
Kolacja? Zalecałbym też płatki owsiane z braku lepszych perspektyw.
I Nie panikuj, biegaj co 2 dzien. W dni niebiegowe rób sobie godzinę crossfitu. Mozna ćwiczyć bez siłowni/klubu/sprzętu. Poszukaj na yt.
Nie napisałeś ile masz nadwagi, ale nie licz że stracisz 10kg w miesiąc... Za późno się obudziłeś, a tłuszcz nie schodzi tylko z brzucha, z niego schodzi jako ostatni...
I najważniejsze. Nie obcinaj kalorii bo spowolnisz metabolizm i mniej schudniesz.
Jedz jak jesz, może troszkę mniej tak jak napisałem, dodaj te płatki i bieganie + godzina crossfitu a gwarantuję że waga poleci w dół
Zaufaj mi jestem ekspertę, zjechałęm 50kg+
Cele na 2016:
5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D

