Dokładnie to, na 2 km mijałem mnóstwo osób które sapały tak jak ja nigdy nie sapałem na końcówce biegu, jedna z nich nawet pod koniec zaczęła mnie doganiać i wtedy to sapanie najpierw usłyszałem a później kroki Wydaje mi się, że na treningu potrafię się bardziej wypruć niż na zawodach... Nie wiem od czego to zależy, jak powiedziałeś, wszystko tkwi w głowie.Coś w tym jest,ja z Wojtkiem na wybieganiach nie raz rozmawialiśmy,jak inni biegacze mogą tak ciężko oddychać,sapać na 2-3km i wytrzymują cały wyścig,gdzie my dopiero wchodzimy
Przewyższenia... No u mnie jest teren płaski jak stół. Na wybieganiach 20km czasem miałem 6m podejścia, dlatego wszelkie górki mnie niszczą. Dlatego muszę podbiegi zacząć robić.
Z plusów, to udało mi się wypracować sposób na upał. Bardzo odkrywczy sposób czyli pić. Od soboty piłem bardzo dużo, to samo w niedzielę. Żona się ze mnie śmiała, że jedną stroną wlewam, a drugą wylewam Za to słońce nie przeszkadzało.