Dziś robiłem trening szybkościowy według Hansonów 13x400m na przerwie 400m, łącznie wyszło mi 21km wszystkiego. Potem pojechałem do Pure w Galerii Korona w Kielcach.
I teraz pytanie... Ile spędziłem dziś czasu w saunie suchej? Chodzi o sam czas w saunie, bez schładzania zimną wodą pod prysznicem, itp... Sam czysty pobyt w saunie...
I tutaj komentarz. Pierwsze 40min było ciężkie, a potem luzik. Gdyby nie obawa o zdrowie to bym mógł bez problemu dłużej siedzieć. 8x15min tak to wyglądało
Mariusza konikiem jest zrzucanie wagi,więc sauna jest najlepsza.
Co prawda tłuszczu się nie pozbędzie,ale waga jak najbardziej idzie w dół.
Przez 2h można się nieźle wysuszyć.
To nie dobrze,że nie pocisz się w saunie.
Przy odpowiednim nawodnieniu powinno się z Ciebie lać.
Zauważyłem że kasze,płatki owsiane jedzone w dużych ilościach odwadniają,potrafi waga spadać z dnia na dzień.
Natomiast niektóre owoce i warzywa podnoszą wagę czyli dobrze nawadniają.
Wydaje mi się że akurat w tym wypadku to takimi osiągnięciami w saunie się nie chwali bo nie ma czym! Zdecydowanie za bardzo męczysz organizm takimi długimi sesjami a nie regenerujesz.
Czy ja wiem czy te 8 x 15 minut sauny to jest tak dużo? Tam gdzie chodzę na basen przy saunach jest tablica informacyjna i zalecają na początek sesje trwające właśnie 1,5-2 h (oczywiście z przerwami), i to są zalecenia dla ogółu społeczeństwa, także dla młodego, zdrowego organizmu w dodatku ponadprzeciętnie wytrenowanego wytrzymałościowo, to raczej nie jest żaden hardkor. Bardziej niż wysiłku bym się bał nudy, bo tam ani poczytać, ani muzyki posłuchać za bardzo się nie da :P.