Bieganie do pracy a trening.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
myron7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Biegam codziennie do i z pracy (pon-pt 5km+5km).

Chcialbym ulozyc jakis plan treningowy pod to bieganie nie koniecznie dokladajac km/dni treningowych.

Nie wiem jak sie za to zabrac wiec chcialem zapytac czy ktos mialby jakis pomysl.

Nie chce trenowac pod konkretny dystans a po prostu urozmaicic to swoje truchtanie.


Z gory dziekuje.
PKO
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Nie zwiększając kilometrażu poszczególnych jednostek ciężko coś sensownego wymyślić, bo zazwyczaj sama rozgrzewka plus schłodzenie daje z 5km. Mozesz spróbować np. czegoś takiego:

1
r: 5km
w: 5km w tym 5-10x100przebieżki

2.
r: 5km
w: 5km z narastającą prędkością zaczynajć przyspieszać od 1,5-2km

3
r: 5km
w: 5km

4.
r: 5km
w: 5km w tym 5-10x100przebieżki

5
r: 5km
w: 7km w tym 1 km wolno/1km szybko
Krzysiek
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a po trasie masz całkiem płasko, czy może są jakieś "przeszkadzajki" ?
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Przeciez nie zawsze trzeba biec najkrotsza droga. Jak masz mozliwosc "wyprysznicowania" sie w pracy to mozna ze dwa lub trzy razy w tygodniu pobiec mocniej. A pozostale dni biegac te piatki spokojnie. Mozna wtedy biegac wedlug dowolnego planu.
myron7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej,

Dzięki za odpowiedzi.
Sghjwo pisze:Przeciez nie zawsze trzeba biec najkrotsza droga. Jak masz mozliwosc "wyprysznicowania" sie w pracy to mozna ze dwa lub trzy razy w tygodniu pobiec mocniej. A pozostale dni biegac te piatki spokojnie. Mozna wtedy biegac wedlug dowolnego planu.
Najkrótsza droga do pracy to 3km więc ta 5'ka to już jest przykombinowana. Więcej raczej nie moge bo przed pracą muszę ogarnąć dzieciaki do szkoły itp itd. Po pracy to samo. Wiadomo kilka km po południu dużej róznicy nie zrobi ale po prostu nie chce przeginać. W pracy mam prysznic więc problemów z higieną nie ma.
uebq pisze:a po trasie masz całkiem płasko, czy może są jakieś "przeszkadzajki" ?
Mogę mieć, mogę nie mieć. Jak pisałem wyżej do pracy mam 3km "po linii prostej". Nadrabiając mogę zahaczyć o jakieś pagórki :)
Buniek pisze:Nie zwiększając kilometrażu poszczególnych jednostek ciężko coś sensownego wymyślić, bo zazwyczaj sama rozgrzewka plus schłodzenie daje z 5km. Mozesz spróbować np. czegoś takiego:

1
r: 5km
w: 5km w tym 5-10x100przebieżki

2.
r: 5km
w: 5km z narastającą prędkością zaczynajć przyspieszać od 1,5-2km

3
r: 5km
w: 5km

4.
r: 5km
w: 5km w tym 5-10x100przebieżki

5
r: 5km
w: 7km w tym 1 km wolno/1km szybko
Dzięki. Wygląda obiecująco. Sprobuje w przyszłym tygodniu.


Chciałem jeszcze dodać, że biegam z plecakiem co niestety ogranicza komfort :(
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ