Bieganie w Lesie - Węże,Padalce itp

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Bushido77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 13 maja 2015, 12:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, dziś podczas interwałów w lesie, spotkałem 2 , 3 razy padalca, wiadomo że to jaszczurka,nic nie zrobi, lecz pozostaje ten strach gdy widzisz cos pełzającego.
Z tego co wiem to niestety teraz będzie to wszystko wyłazić na sloneczko, niestety podczas interwałów nie mam czasu na rozmyślanie czy to padalec czy zaskroniec czy jakiś inny gad, nadepnę to nadepnę niestety nie patrzę pod nogi tylko robie trening, jak wy sobie radzicie?
zmienić na jakiś czas trening interwałowy na bieżnię na stadionie a las zostawić na inne treningi? Podczas zwyczajnego treningu da się jeszcze kontrolować to gdzie sie poruszamy i da rade nagle odskoczyć w razie czego, niestety na interwałach wybija to strasznie z rytmu i jedyne co zostaje po tym to nerwy i wyrzuty ze miałem iśc na max a niestety jakiś gad przeszkodził, jak wy sobie radzicie?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie znam się na padalcach, bo u mnie tylko ślimaki, nie omijam... :-\
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

jeśli nie biegasz w górach, to leśnym zwierzęciem które jest w stanie wywołać największy uszczerbek na twoim zdrowiu jest kleszcz, a nie padalec.
ale na kleszcze są zabezpieczenia
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

f.lamer, jakie najlepsze?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Na kleszcze nie ma zabezpieczeń, ale to nie znaczy, że trzeba popadać w paranoję.
Padalec, zaskroniec czy inny wąż - niegroźne, warto jednak uważać na żmije - ale też bez przesady, trzeba by na nią nadepnąć, żeby ukąsiła. Niedługo zaczną się komary, to będzie rzeczywiście zmora.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Ale odnośnie żmijowatych to w tym roku w mojej okolicy plaga...
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
MikeSpy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 780
Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: 4
Lokalizacja: Puszcza Notecka

Nieprzeczytany post

Na kleszcze i komary to chyba tylko:


Obrazek

:hej:
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

beata pisze:Na kleszcze nie ma zabezpieczeń
no, może nie ma w 100% skutecznych (jak zawsze zresztą). ale w ogóle to są.
ubranie, deet (tak, wiem że może być szkodliwy), mocny prysznic, kontrola ciała, fachowe usuwanie
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

MikeSpy pisze:Na kleszcze i komary to chyba tylko:


Obrazek

:hej:
A wagę startową moment by się zrobiło... :hejhej:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bushido77 pisze:Witam, dziś podczas interwałów w lesie, spotkałem 2 , 3 razy padalca,
O kurcze, to masz kupe szczescia!
Ja co tydzien biegam ok. 35 km "w lesie" (Las Kabacki w W-wie, niestety od paru lat coraz bardziej staje sie to parkiem miejskim), i mnie sie niestety zdarza zobaczyc tam gada mocno rzadko. Padalca widzialem raz kilka lat temu, zaskronca dwa razy w ub. roku, 2 tygodnie temu "cos" (waz / padalec?) uciekalo w poszycie, mimo ze probowalem stwora zobaczyc, nie udalo mi sie...

Gady w Polsce to rzadkie zwierzeta - wszystkie pod ochrona - zolwia blotnego nigdy jeszcze nie widzialem w naturze :-(
Bushido77 pisze:lecz pozostaje ten strach gdy widzisz cos pełzającego.
Ale ten strach to efekt jakichs legend i opowiadan bez zadnych podstaw...

Informacje ktore udalo mi sie znalezc, gdy kiedys szukalem danych na temat niebezpieczenstwa spotkania z polskim wezem, mocno mnie zaskoczyly, bo ostatni raz smiertelne ukaszenie zmii w Polsce zanotowano ok. 50 lat temu.

Ryzyko, ze cos zlego Ci sie stanie od ukaszenia zmii (dla doroslej osoby, ukaszenie zmii zygzakowatej nie jest smiertelne) jest znacznie mniejsza od szansy wygrania 6 w Lotto (przez ostatnie pol wieku trafilo taka wygrana kilkaset osob) - znacznie wieksze szanse, ze umrzesz przechodzac przez ulice ;-)
Bushido77 pisze: czego, niestety na interwałach wybija to strasznie z rytmu i jedyne co zostaje po tym to nerwy i wyrzuty ze miałem iśc na max a niestety jakiś gad przeszkodził, jak wy sobie radzicie?
Dzikie zwierzeta zasadniczo uciekaja przed czlowiekiem - a nie masz szans na znalezienie jakiejs innej lokalizacji do tych interwalow, aby nie rozdeptac zwierzakow? To nie sa slimaki, ktorych sa miliony...
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 351
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja nie lubię mijać dzików. A dziki nie lubią dźwięku stukających kluczy i jakoś się dogadujemy.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
Awatar użytkownika
embe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 3:23:30
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Bushido77 pisze:Witam, dziś podczas interwałów w lesie, spotkałem 2 , 3 razy padalca,
Padalców mam na pęczki w pracy, więc podczas biegania staram się unikać.
Dziś "na koncie" dwa zające i jeż.
Jakoś sobie poradziłem...
Obrazek
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Trzeba "walic z piety", weze bardzo dobrze odbieraja drgania, wiec uciekna w pore ;)
Awatar użytkownika
janekowalski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 351
Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
Życiówka na 10k: 00:38:26
Życiówka w maratonie: 02:59:42
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:Trzeba "walic z piety", weze bardzo dobrze odbieraja drgania, wiec uciekna w pore ;)
To prawda. Ja od zawsze "walę z pięty" i nigdy nie spotkałem na swojej biegowej ścieżce węży.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
ODPOWIEDZ