ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:beata już Cię widzę ścigającą się z panami na kolarzówkach:-D
Co więcej - niedawno jednego takiego pana pogoniłam, bo uczepił się mojego koła i tak się wiózł! ;)
Ech, ja to w ogóle mam jakiś dziwny instynkt ścigaczy, czy to na rowerze, czy biegiem muszę zawsze kogoś ścigać. To chyba jakiś atawizm. Ciekawe, kim byłam w poprzednim wcieleniu - pewnie polowałam na grubego zwierza :hahaha:
Czyżbyś zamierzała częściej startować? Rok przerwy, a tu nagle dwa starty jeden po drugim.
Wiesz, Ania, może nie jest to dobre podejście, ale ja teraz mało co zamierzam tak ściśle.
Może bym i wystartowała gdzieś czasem, ale nie będę się trzy miesiące wcześniej zapisywać, bo coś wypadnie itp. Więc nie wiem. Jak się da, to gdzieś może pobiegnę. Chciałabym jeszcze coś tam powalczyć, ale życie - a raczej: zdrowie, pokaże.

Paulina, gratulacje i dla Ciebie - widać, ciężka i konsekwentna praca zimą procentuje - a sezon dopiero się rozkręca! :taktak:

Charm - trzymaj się i odpocznij czasem! :taktak:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm, jak napisała Ania102 nikt z nas nie stara się o minimum olimpijskie i stypendium sportowe, które zapewni nam dochody z biegania do końca życia. Ja mam przerwę w bieganiu już od połowy stycznia, myślę, że może dopiero w tym tygodniu zacznę biegać. Na początku się stresowałam, że choroby zmarnowały mój cały wysiłek, trening, ale sobie pomyślałam, że jeżeli ma mnie dodatkowo stresować to, co z założenia miało być przyjemnością i relaksem, to chyba świadczyłoby to o braku równowagi w życiu. Tak że przestałam się stresować moim poziomem biegowym, gdyby od wyniku w zawodach zależała wartość człowieka, to byłabym nic niewarta. A przecież jestem (?)

W każdym razie zaczęłam dziś sezon rowerowy.
Ma_tika, naprawdę chcesz sprzedać rower? mogę poprosić o ofertę na priv? Mam 168, wiec chyba jesteśmy zbliżonego wzrostu? Marzy mi się drugi rower, najlepiej jakby mi ktoś sprezentował na urodziny za 2 tygodnie, byle nie mąż, bo kasę mamy wspólną i jest pusta, a nawet dużo więcej niż pusta :spoczko:

Ja weekend spędziłam w piątek słuchając polskiego topu wszechczasów na Trójce, a sobotę i niedzielę na wyprawach w górach. Moja 4 latka w niedzielę zrobiła 10 km na nóżkach. A dziś pojechała do przedszkola rowerem, choć jeszcze na 4 kółkach :taktak:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK to życzę szczęśliwego powrotu do biegania!!
charm <tarmoszę za te rude loki> ;-)
franklino????
cava i papillon co u was???
100 lat nie było blakfisza i cichego-żyjecie chłopaki?? :-D


od kilku dni chce mi się spać...przesilenie wiosenne??
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hej ASK, wysłałam Ci maila na priv. Zastanów się :)
Ja w tym sezonie z lekka przewartościowałam swoje podejście do biegania. Więc w sumie zgadzam się z tym:
ale sobie pomyślałam, że jeżeli ma mnie dodatkowo stresować to, co z założenia miało być przyjemnością i relaksem, to chyba świadczyłoby to o braku równowagi w życiu

wprawdzie z równowagą w moim życiu róznie ostanio bywa, ale właśnie dlatego nie zamierzam sobie dokładać stresu wynikającego z biegania ;-) I tak jest lepiej niż w lutym - marcu, kiedy biegało mi się FA-TAL-NIE :trup:
Obrazek
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:charm trzymaj się dzielnie! każda z nas (poza kilkoma) ściga się sama ze sobą; liczy się dobra zabawa, bo olimpiady żadna z nas się przygotowuje:-)
do olimpiady nie, ale walcząc z samą sobą też mam trudnego przeciwnika ;-)
i fakt, przede wszystkim dobra zabawa, relaks i oderwanie od normalnego życia/pracy :)
beata pisze:Charm - trzymaj się i odpocznij czasem! :taktak:
dzięki :)
z odpoczynkiem jeszcze chwilowo ciężko, zwłaszcza psychicznym :(
za kilka tygodni ma być coś wiadomo odnośnie przyszłości firmy, w której pracuję, potem, pewnie też relatywnie niedługo będzie wiadomo co z pracownikami...
wersja bardzo pesymistyczna - za kilka tygodni będę bez pracy (upadłość firmy), wersja realistyczna - dostanę wypowiedzenie - będę bez pracy od września albo października, wersja optymistyczna - od przejmującej firmy dostanę jakąś sensowną ofertę i będę nadal pracowała choć w innej firmie...
najgorsza jest niepewność, dodając do tego budowę domu i plany powiększenia rodziny ogólnie dość stresująca sytuacja :(
ASK pisze:Charm, jak napisała Ania102 nikt z nas nie stara się o minimum olimpijskie i stypendium sportowe, które zapewni nam dochody z biegania do końca życia. Ja mam przerwę w bieganiu już od połowy stycznia, myślę, że może dopiero w tym tygodniu zacznę biegać. Na początku się stresowałam, że choroby zmarnowały mój cały wysiłek, trening, ale sobie pomyślałam, że jeżeli ma mnie dodatkowo stresować to, co z założenia miało być przyjemnością i relaksem, to chyba świadczyłoby to o braku równowagi w życiu. Tak że przestałam się stresować moim poziomem biegowym, gdyby od wyniku w zawodach zależała wartość człowieka, to byłabym nic niewarta. A przecież jestem (?)
oczywiście, że jesteś!
i dokładnie tak jak piszesz, to nie wyniki sportowe określają naszą wartość. Wkurza regres spowodowany czynnikami zewnętrznymi, chorobą, itd, ale dokładnie o to chodzi, że przede wszystkim ma to sprawiać frajdę.
Ale - chciałabym pokonać pewne swoje ograniczenia :bum:
z astmą się udało - biegam bez żadnych objawów, wydolność oddechową mam lepszą niż zdrowi rówieśnicy itd...
teraz próbuję walczyć z szybkością - potrafię biec długo (no dobra, przed wyrywaniem zęba potrafiłam :lalala: ), w wolnym tempie 3-4h bez większych problemów, ale szybko nie potrafiłam zrobić 200m interwału, więc teraz próbuję biegać szybko - zobaczymy, co z tego wyjdzie ;-)
brak czasu mi w tym pomaga - nie mam kiedy biegać wolno, raz w tygodniu jakieś relatywnie dłuższe wybieganie, ale więcej niż 1-1,5h chwilowo nie ma szans, nie dam rady czasowo, ale w tygodniu będzie więcej krótszych (30-40min) treningów i zobaczymy efekty :bum:
katekate pisze:charm <tarmoszę za te rude loki> ;-)
:bum: eee, ale czemu rude :niewiem:
jestem szatynką, co prawda czasem się farbuję (choć ostatnio przed ślubem), ale na kolory w stylu orzech/ciemny blond/itd, tzn zbliżone do naturalnego (tylko maskujące siwiznę...) :bum:

katekate pisze:od kilku dni chce mi się spać...przesilenie wiosenne??
pewnie tak - ja tak miałam od paru tygodni, ale zaczęło mijać :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

charm ja myslałam, że jesteś sliczną rudowłosą :niewiem: :bum:

odnośnie biegania.... można biegać, ścigać się, walczyć o sekundy i też się dobrze bawić przy tym, powaga :oczko: :ble:
są lepsze i gorsze dni, ważne jest to, żeby się nie poddawać :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:charm ja myslałam, że jesteś sliczną rudowłosą :niewiem: :bum:
hmm, w avatarze mam zdjęcie, choć w rzeczywistości kolor jest nieco jaśniejszy, trochę bardziej "mysi" (poza końcówkami jaśniejącymi nieco od słońca) ;-)
na niektórych zdjęciach może słońce powoduje wrażenie rudości, bo jednak loki podświetlone od spodu mogą wyglądać "rudo", ale zapewniam, że do rudego mi baaaardzo daleko ;-)
katekate pisze:odnośnie biegania.... można biegać, ścigać się, walczyć o sekundy i też się dobrze bawić przy tym, powaga :oczko: :ble:
są lepsze i gorsze dni, ważne jest to, żeby się nie poddawać :taktak:
:taktak: :taktak: :taktak:
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

katekate pisze:charm ja myslałam, że jesteś sliczną rudowłosą
noo, ja tak samo,w dodatku dalej tak myślę :hej:
go get 'em tiger
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja tam lubie rywalizować z innymi,bo taką mam naturę wojowniczki i wcale to nie znaczy że moje życie kręci się wokół biegania,robie jeszcze tysiąc innych rzeczy :)
Mimo iż oczywiście zdaję sobie sprawe że MŚ lub IO nie wygram to i tak na zawodach daje z siebie wszystko.
Najbardziej jednak u biegaczy denerwuje mnie to,że jak im nie idzie w bieganiu tak jakby sobie tego życzyli to nagle zmieniają front i mówią że biegają dla przyjemności nie dla wyniku itp. A prawda jest taka że wynik ma dla każdego znaczenie.....


Charm ja też myślałam że jesteś ruda :)
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Całe szczęście, że można zarówno biegać dla wyników i mieć z tego przyjemność, jak i biegać dla zabawy i przy okazji sprawdzać wynik, a nawet starać się go poprawić :hej: Motywy ludzkie są różne nie możemy zakładać, że jest tylko jedna droga, albo tylko jeden słuszny motyw, a cała reszta motywów to mętne wytłumaczenie ludzi, którzy nie osiągają wyników. Bo naprawdę ludzie sią różni, mają różne priorytety i wybory. Poza tym ludzie się zmieniają i ich motywy także się zmieniają.
Organizuje się też takie imprezy biegowe http://mitffoch.wix.com/jagodna#!rakietna
Ja się pytam, czy jak się stanie tam na pudle, to powód do dumy, czy nie? :bum: :spoczko: :spoko: :hejhej: :hejhej:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Obrazek
która ma ochotę? :spoczko:



yyyy bieg w japonkach? oł noł, ja w ogóle japonek nie cierpie, a jeszcze w nich biegać :niewiem: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

wtrącając swoje trzy grosze, powiem tylko, że chodzi o to, aby się nie frustrować brakiem wyniku. szczególnie, że nie da się nieustannie poprawiać wyniku, a gorszy sezon może mieć złożone przyczyny. i co, należy zacisnąć zęby i walczyć o wynik, bo co powie forum? ;-)
nie wszystko jest czarno-białe i wartościowanie motywów i podstaw ludzi budzi mój sprzeciw - gdy chodzi o sposób spędzania wolnego czasu, bo to jest to, co my tu uprawiamy ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ojej, Kasia :orany:
Wróciłam ze wspinania, a w domu tylko głodne koty. A ja też głodna :lalala: .
Dlaczego mieszkasz tak daleko? :niewiem: ;)

Wypieki wyglądają pięknie i piękne zdjęcie! :taktak:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dzięki Beatko :hej: bułeczki już rozparcelowane, połowa zjedzona, D.dostał do pracy, dzieci do szkoły i nima :ojnie: :oczko: :bum:
ale zrobię, jak tylko będziesz nad morzem :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

nie została ani jedna? :smutek:
go get 'em tiger
ODPOWIEDZ