ania102 pisze:charm trzymaj się dzielnie! każda z nas (poza kilkoma) ściga się sama ze sobą; liczy się dobra zabawa, bo olimpiady żadna z nas się przygotowuje:-)
do olimpiady nie, ale walcząc z samą sobą też mam trudnego przeciwnika
i fakt, przede wszystkim dobra zabawa, relaks i oderwanie od normalnego życia/pracy
beata pisze:Charm - trzymaj się i odpocznij czasem!
dzięki
z odpoczynkiem jeszcze chwilowo ciężko, zwłaszcza psychicznym
za kilka tygodni ma być coś wiadomo odnośnie przyszłości firmy, w której pracuję, potem, pewnie też relatywnie niedługo będzie wiadomo co z pracownikami...
wersja bardzo pesymistyczna - za kilka tygodni będę bez pracy (upadłość firmy), wersja realistyczna - dostanę wypowiedzenie - będę bez pracy od września albo października, wersja optymistyczna - od przejmującej firmy dostanę jakąś sensowną ofertę i będę nadal pracowała choć w innej firmie...
najgorsza jest niepewność, dodając do tego budowę domu i plany powiększenia rodziny ogólnie dość stresująca sytuacja
ASK pisze:Charm, jak napisała Ania102 nikt z nas nie stara się o minimum olimpijskie i stypendium sportowe, które zapewni nam dochody z biegania do końca życia. Ja mam przerwę w bieganiu już od połowy stycznia, myślę, że może dopiero w tym tygodniu zacznę biegać. Na początku się stresowałam, że choroby zmarnowały mój cały wysiłek, trening, ale sobie pomyślałam, że jeżeli ma mnie dodatkowo stresować to, co z założenia miało być przyjemnością i relaksem, to chyba świadczyłoby to o braku równowagi w życiu. Tak że przestałam się stresować moim poziomem biegowym, gdyby od wyniku w zawodach zależała wartość człowieka, to byłabym nic niewarta. A przecież jestem (?)
oczywiście, że jesteś!
i dokładnie tak jak piszesz, to nie wyniki sportowe określają naszą wartość. Wkurza regres spowodowany czynnikami zewnętrznymi, chorobą, itd, ale dokładnie o to chodzi, że przede wszystkim ma to sprawiać frajdę.
Ale - chciałabym pokonać pewne swoje ograniczenia
z astmą się udało - biegam bez żadnych objawów, wydolność oddechową mam lepszą niż zdrowi rówieśnicy itd...
teraz próbuję walczyć z szybkością - potrafię biec długo (no dobra, przed wyrywaniem zęba potrafiłam
), w wolnym tempie 3-4h bez większych problemów, ale szybko nie potrafiłam zrobić 200m interwału, więc teraz próbuję biegać szybko - zobaczymy, co z tego wyjdzie
brak czasu mi w tym pomaga - nie mam kiedy biegać wolno, raz w tygodniu jakieś relatywnie dłuższe wybieganie, ale więcej niż 1-1,5h chwilowo nie ma szans, nie dam rady czasowo, ale w tygodniu będzie więcej krótszych (30-40min) treningów i zobaczymy efekty
katekate pisze:charm <tarmoszę za te rude loki>
eee, ale czemu rude
jestem szatynką, co prawda czasem się farbuję (choć ostatnio przed ślubem), ale na kolory w stylu orzech/ciemny blond/itd, tzn zbliżone do naturalnego (tylko maskujące siwiznę...)
katekate pisze:od kilku dni chce mi się spać...przesilenie wiosenne??
pewnie tak - ja tak miałam od paru tygodni, ale zaczęło mijać