mam nadzieje że to był żartW dzisiejszym starcie widzę same pozytywy:

Wg mnie popełniłeś strasznie dużo błędów w pozornie łatwym biegu, no po prostu amatorka totalna

Nie będe głaskał i pocieszał, napisze to co myśle więc się nie obraź


Miałeś konkretny plan na ten bieg "95% mocy i przedział 40:15-40:30"! A Ty lecisz jak byś myślał że zrobiłeś plan 18tyg pod dyszke na 39min a nie co dopiero wyszedł z kontuzji! Czysta głupota! Rozumiem, poniosło Cie na pierwszym km ale co się działo w głowie na pozostałych km? Euforia? Czy co? Uważam że przy taktyce jaką wymyśliłeś przed startem 41min było spokojnie w twoim zasięgu i mięśniowym i wydolnościowym, ale Ty uważałeś ten czas za DRAMAT! Nogi zajechałeś, wydolnościowo niby ok, ale jak byś dalej tak jechał to i wydolność by Cie zrujnowała!
Krzyśku, nie jestem osobą która mogła by prawić morały bo nie jedne zawody zawaliłem ale jeśli biegne "treningowo" to nie biegne na życiówke! Albo jedno albo drugie. Pisałeś nie raz że ja na treningach po przerwie próbuje sobie coś udowodnić biegając ciągłe <10km po 4:15/km> a Ty co wczoraj próbowałeś sobie udowodnić

Dlaczego? Czy to jakaś ujma i dyshonor dla Ciebie?Krzychu M pisze:Jednak to co było wczoraj to zupełnie co innego i nie widzę sensu wbiegać na metę po 45 minutach.
Tak jak ja nie widze sensu zejścia z trasy tylko dlatego że nie uzyskam już zakładanego czasu!Krzychu M pisze:Nie widzę w tym nic złego i nie rozumiem oburzenia niektórych osób.
W tamtym roku już chyba na 22km miałem problemy na CM i jakoś nie zszedłem, w Dębnie były jeszcze większe problemy!
Ogólnie na 9maratonów chyba na 7 przechodziłem w marsz! Na każdej dyszce mam tak jak Michał czyli kryzys na ok 4-7km i chce mi się zejść!
Kaśka dobrze napisała, w sumie tylko kontuzja usprawiedliwia zejście z trasy...
A teraz może coś z pozytywów

Super że łydkami wszystko ok! Wczoraj miałem czarne myśli ale nie dopuszczałem tego w najmniejszym stopniu!
Najważniejsze że bedziesz mógł spokojnie sobie realizować plan!
PS. Mam nadzieje że te pare gorzkich słów coś tam wniesie ale zarazem przepraszam za może nieco zbyt ostre niektóre zdania

Po prostu wierzyłem w Ciebie, a Ty znowu zrobiłeś to co na Tesco

Ps2. Mam nadzieje że z tym przerzucaniem żelastwa co to mówiłeś o tym 41min nie mówiłeś poważnie


Powodzenia, zdrowia i cierpliwości życze!