Nowy biegacz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Witam serdecznie wszytkich biegaczy. Mam nadzieje ze odnajde sie na tym forum i znajde swoje powolanie w bieganiu. Zaczne od tego ze mam na imie Krzysztof i mam 31 lat. Swoja przygode z bieganiem zaczalem ok 6 miesiecy temu i nie powiem ze bardzo mnie to wciagnelo. 10km (kiedys bym kogos wysmial jakby mi zaproponowal taki dystans) teraz biegne z przyjemnoscia. Dodam ze od 3 lat nie pale a palilem od 18 roku zycia. Srednia na km wychodzi ok 5.16 5.30. Nie wiem czy to dobrze czy zle ale wiem ze chcialbym to poprawic. Teraz pytanie, czy dalej biegajac rekraacyjnie te czasy mi sie poprawia? Oczywiscie kazdy bieg traktuje chyba jako trening bo zawsze wyciskam z siebie 7 poty [SMILING FACE WITH OPEN MOUTH]. Pozdrawiam i zycze owocnych km.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 wrz 2014, 21:03
- Życiówka na 10k: 53.33
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ruda Śl
Kiedys myślałem podobnie-w ubiegłym roku.Teraz mimo iż jestem prawie dwa razy starszy od ciebie, osiagam juz troche lepsze rezultaty.Mam nadzieje ,ze bardziej doświadczeni biegacze udzielą Ci fachowej porady.Jedno jest pewne -otrzymasz dodatkowe pytania .Między innymi ile razy biegasz w tygodniu,jakie masz plany itd.Pytań może być mnóstwo.Na pewno na celowniku znajdzie sie Twoje katowanie...Ja mimo iż trochę juz wiem ,nie odważyłbym sie Ci doradzać ,bo po czasie gdy czytam moje posty,to wstydzę się za zawarte w nich treści.Szczególnie ,gdy odpowiadają na nie koledzy z przedziału czasowego ~3:30 a także ci co, wytrenowali swoje żony na mistrzyniei:hahaha: Choć podobno kto pyta, nie bładzikrzysiekx84 pisze: 10km (kiedys bym kogos wysmial jakby mi zaproponowal taki dystans) teraz biegne z przyjemnoscia. .

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Hehehe dzieki za wypowiedz. Najwazniejsze to do przoduJerzzy pisze:Kiedys myślałem podobnie-w ubiegłym roku.Teraz mimo iż jestem prawie dwa razy starszy od ciebie, osiagam juz troche lepsze rezultaty.Mam nadzieje ,ze bardziej doświadczeni biegacze udzielą Ci fachowej porady.Jedno jest pewne -otrzymasz dodatkowe pytania .Między innymi ile razy biegasz w tygodniu,jakie masz plany itd.Pytań może być mnóstwo.Na pewno na celowniku znajdzie sie Twoje katowanie...Ja mimo iż trochę juz wiem ,nie odważyłbym sie Ci doradzać ,bo po czasie gdy czytam moje posty,to wstydzę się za zawarte w nich treści.Szczególnie ,gdy odpowiadają na nie koledzy z przedziału czasowego ~3:30 a także ci co, wytrenowali swoje żony na mistrzyniei:hahaha: Choć podobno kto pyta, nie bładzikrzysiekx84 pisze: 10km (kiedys bym kogos wysmial jakby mi zaproponowal taki dystans) teraz biegne z przyjemnoscia. .
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Trening biegowy nie jest oczywisty. To nie jest tak, ze jak za każdym razem będziesz dawał z sioebie wszytsko na treningu to będzie najlepiej. Jeżeli chcesz się rozwijać to musisz ZWOLNIĆ częśc treningów (osby trenujące na poważnie biegają ok. 80% na intensywnościach "niemęczących"). Część możesz biegać nawet szybciej niż dotychczas. Ważne jest urozmaicenie zarówno intensywności jak i długości wysiłku.krzysiekx84 pisze:Witam serdecznie wszytkich biegaczy. Mam nadzieje ze odnajde sie na tym forum i znajde swoje powolanie w bieganiu. Zaczne od tego ze mam na imie Krzysztof i mam 31 lat. Swoja przygode z bieganiem zaczalem ok 6 miesiecy temu i nie powiem ze bardzo mnie to wciagnelo. 10km (kiedys bym kogos wysmial jakby mi zaproponowal taki dystans) teraz biegne z przyjemnoscia. Dodam ze od 3 lat nie pale a palilem od 18 roku zycia. Srednia na km wychodzi ok 5.16 5.30. Nie wiem czy to dobrze czy zle ale wiem ze chcialbym to poprawic. Teraz pytanie, czy dalej biegajac rekraacyjnie te czasy mi sie poprawia? Oczywiscie kazdy bieg traktuje chyba jako trening bo zawsze wyciskam z siebie 7 poty [SMILING FACE WITH OPEN MOUTH]. Pozdrawiam i zycze owocnych km.
Czasy będą się poprawiać wciąż, bo jesteś jeszcze w miare na początku swojego biegania, więc będzie lepei cokolwiek właściwie będziesz robił. Ale warto roboć mądrze, żebyt zyskiwać więcej i rozwijac się także długoterminowo, a nie tylko tu i teraz.
Poprzeglądaj plany teningowe dostępne TU i zobacz jak wygląda trening biegowy. Mozesz wybraać któryś z planów i go realizować. Jeżeli poprzeglądasz i poczytasz i będziesz miał jakieś pytania to pisz.
Pomyśl też o udziale w zawodach (możesz wyszukać jakieś bilsko miejsca zamieszkania na kalendarzbiegowy.pl. To daje świetnbego kopa motywacyjnego i jest dobrą zabawą. Polecam.
Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Mam juz za soba bieg sylwestrowy i bieg tropem wilczym ale bieglem dla zasady a nie rywalizacji. Najgorsze jest to ze palilem i teraz musze czekac na regeneracje pluc, bo nogi rece chca wiecej i szybciej ale brak powietrza [SMILING FACE WITH OPEN MOUTH]
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi też brakuje powietrza pod koniec biegu mimo że nogi raczej dają radę a nigdy nie byłem nałogowym palaczem tylko trochę popalałem w dzieciństwie i potem w dorosłym życiu sporadycznie.
- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
Palenie wkurza i przeszkadza biegaczowi. Miałem ten sam problem. Rzuciłem i zacząłem biegać. Biegałem już dość szybko i wróciłem do palenia. Teraz znowu rzuciłem i dalej przyspieszam. Akutki palenia będą coraz mniej odczuwalne i to jest piękne uczucie. A co do poprawy czasów to tak jak koledzy piszą - trzeba urozmaicić treningi i nie trzeba do tego pomocy trenerów personalnych czy nie wiadomo kogo. Samemu też się to ogarnie z lekką pomocą fachowej literatury. Osobiście robiąc kompletnie niezorganizowany trening zszedłem do 10 km poniżej 40 minut i połówki w okolicach 1h:37. Potem było już ciężo o progres
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
40min na 10km to dla mnie super sprawa
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Super sprawa, wybralem sobie trening na 10km 45min gdyz moja zyciowka to 48min ale nie rozumiem troszke tabelki 2km+4x5min(4'20/km)Buniek pisze: Poprzeglądaj plany teningowe dostępne TU
P3'30+2km nie wiem jak to odczytac zeby polaczyc. A te 80% to rozumiem jako wysilek fizyczny tak?
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
2km+4x5min(4'20/km) P3'30+2km - 2km rozgrzewki (powoli 75%), następnie 4 powtórzenia, każde po 5 min w tempie 4'20/km (4min20s na km). Przerwy pomiędzy kolejnymi 5minuntowymi powtórzeniami 3'30 (3,5 minuty) w truchcie. Na koniec 2 km wolnego biegu.krzysiekx84 pisze:Super sprawa, wybralem sobie trening na 10km 45min gdyz moja zyciowka to 48min ale nie rozumiem troszke tabelki 2km+4x5min(4'20/km)Buniek pisze: Poprzeglądaj plany teningowe dostępne TU
P3'30+2km nie wiem jak to odczytac zeby polaczyc. A te 80% to rozumiem jako wysilek fizyczny tak?
80% - chodzi o % tętna maksymalnego.
Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 31 paź 2013, 13:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dwa lata temu również wybrałem ten plan treningowy, miałem taką samą życiówkę. Ja się na nim zajechałem. Tempa 4'20"/km były na samym początku zbyt szybkie i sam kilometraż interwałów zbyt duży, uważaj żeby nie popełnić moich błędów. Pocieszające jest to, że mimo iż nie zrealizowałem go w całości, to 45 min złamałemkrzysiekx84 pisze: wybralem sobie trening na 10km 45min gdyz moja zyciowka to 48min

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja ten plan zaczalem w lutym i koncze w nastepna niedziele zawodami. Zyciowka na 10km z 11.11.14 47:26. W trakcie planu podkrecalem tempo interwalow o 20s. Teraz bede chcial zlamac 42min wiec nie ma co sie do innych porownywac, trzeba sprawdzic samemu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 31 paź 2013, 13:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skoor, ale Ty zanim rozpocząłeś ten plan miałeś już spory biegowy staż
Ja byłem w dokładnej sytuacji jak Kolega, ten sam wiek, jarałem fajki nawet dłużej od niego i miałem dopiero 6 miesięcy biegania od zera. Oczywiście póki nie spróbuje, to się nie przekona. Życzę powodzenia w realizacji!

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy ja wiem vzy taki duzy... zaczalem biegac w kwietniu 2013 i biegalem do pazdziernika, a pozniej zaczelo bolec mnie kolano i od pazdziernika 2013 do maja 2014 nie biegalem. Od maja udaje sie dosc regularnie biegac. Jedyna wieksza roznica to to, ze ja nie palilem nigdy 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 09:14
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Dziekuje za pomoc i rady na pewno z nich skorzystam. Dzisiaj bylem pobiegac i tak jak napisal buniek postanowilem zwolnic. Staralem sie utrzymac tempo powyzej 5.20km i bieglo mi sie naprawde wysmienicie do tego przebieglem 15km i czuje sie super. Teraz jak juz wiem jak odczytac tabelki postaram sie to wprowdzic w zycie. 24 maja jest u mnie w Koszalinie bieg wenedow na 10 i moze uda mi sie zrealizowac cel. Jeszcze raz dziekuje.