neevle - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magda, gratulacje:) 102 też dobrze brzmi. Z tym szybkim postępem to myślę sobie, że trzeba uważać, bo można łatwo się wypalić. Jesteś młodziutka - masz jeszcze kupę czasu:)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Magdaleno! przyjmij moje gratulacje :-) wciąż mam kogo gonić! ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gratuluję życiówki! :) A że nie wyszła setka, to trudno, widać nie byłaś gotowa. Następnym razem wyjdzie!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyniku, to jest bardzo dobry wynik!

A, że zającowi trzeba ufać minimalnie nauczyłem się na ostatniej połówce w Radomiu, sama nawet mówiłaś wtedy, że co to za zając na 2h wbiega na metę 1:57...
Niestety im też nie idzie zawsze tak jak zaplanowano...

Ważne, że czas jest super...ja bym taki chciał :)
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki, dzięki. Ochłonęłam i dzisiaj wynik podoba mi się bardziej niż wczoraj. :)
Marc.Slonik pisze:regeneracja, browarek i do treningu
Wyciągnęłam z lodówki jakąś Warkę Strong, której normalnie za bardzo nie lubię - ależ mi smakowała!
rubin pisze: Z tym szybkim postępem to myślę sobie, że trzeba uważać, bo można łatwo się wypalić. Jesteś młodziutka - masz jeszcze kupę czasu:)
Jak przestanę notować postępy na asfalcie, to przerzucę się na góry i ultra i zacznę rozgłaszać, że bieganie na wynik jest bez sensu. :>
(wiesz, że nie tyczy się to Ciebie, czytuję bloga i widzę, że zasuwasz po górach prawie od początku, ale nietrudno zauważyć, że nie wszyscy tak mają. ;) )
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratuluję. Myślę, że za parę dni docenisz bardziej ten wynik.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odnosiłam się do tego: Tylko "jak na ten etap biegania"... mnie się ciągle wydaje, że jestem początkująca, że mogłabym biegać szybciej i szybciej notować postęp. Postęp zawsze jest ok, natomiast szybki postęp może być zdradliwy. A ja Ci życzę długofalowych sukcesów; bo ogólnie doceniam cudze sukcesy i jestem życzliwa wobec innych ludzi.

A co do reszty - wyrosłam już z tego, by się przejmować, co ktoś o mnie lub do mnie napisze. Niezależnie od tego, czy to mnie, czy kogoś innego miałaś na myśli - krytykanctwo za sposób podchodzenia do swoich zamiłowań nie jest w moim stylu, nie podoba mi się. I nie zasuwam po górach - nie chce mi się, raczej po nich sunę.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mam podobne odczucia po Sobótce. Zając na 1:40 ustawił się za bardzo z przodu (patrząc po strefach startowych) i mi odskoczył w początkowym tłumie, gonienie go na mocnym 1,5km podbiegu było bez sensu i już go niestety nie zobaczyłem.
A potem to samo z psychiką, na 9km (na szczycie najwyzszego podbiegu) już wiedziałem, że 1:40 nie będzie (to i tak by była bardzo optymistyczna próba), na zbiegu zrobiłem zapas do planu minimum 1:45 (jakieś 2 minuty a ja nie umiem zbiegać :)) i na ostatnich 5-6km już nie chciało mi się walczyć o sekundy i na końcowych podbiegach zluzowałem.
Może następnym razem :)

PS. I oczywiście gratulacje :)
Ostatnio zmieniony 30 mar 2015, 09:41 przez kojer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Po wczoraj wyleczyłam się z zająców na dobre. Choćby i 10 lat z rzędu na dany czas prowadził.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja mam odwrotnie niż Neevle czy kojer,u mnie głowa po wystrzale startera mówi dasz rade i walcze zawsze do końca choć czasami walke przegrywam i nie osiagam tego co chce i też oczywiście po biegu mówie że odstawiam to bieganie,na co mi to itd. ale na drugi dzień jak ochłonę to jest ok.W zeszłym roku w debiucie w połówce ubzdurałam sobie że dam rade 1.40 pobiec ale niestety skończyło sie na 1.43.05 i wiecie jaki to był dramat dla mnie,myślałam że ja sie po prostu do tego nie nadaje ale jak później na chłodno przeanalizowałam wyniki to sie okazało że to całkiem fajny czas jak na debiut po pół roku biegania :)

Magda Ty jesteś młodą osobą i radziłabym Ci obiegać się na dyszkach i dopiero połówkę atakować,to tylko moja sugestia.

Aha i w przeciwieństwie do innych uważam że jesteś gotowa na 1.40 tylko taktycznie schrzaniłaś bieg.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aaaa i zazdroszczę bycia sławną :)
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Schrzaniłam, to nie ulega wątpliwości, a czy gdybym pobiegła lepiej to byłoby 1:39 czy 1:41 to można tylko gdybać.

Nie lubię specjalnie dyszek, jak wiadomo, natomiast mogłabym spróbować podciągnąć piątkę i wtedy dycha pewnie w naturalny sposób też trochę poszłaby do góry. W sumie trening pod 5-10km jest podobny, ale gdyby dystansem docelowym było 5km, to lepiej bym to zniosła psychicznie. Połówki nie odpuszczę, bo... no, lubię ;) ale coraz bardziej podoba mi się plan wejścia w dłuższe dystanse dopiero za jakiś czas, a póki co... Może pocisnę trochę pod atestowane 5km na Ursynowie w połowie czerwca?
Lubię tak sobie odmieniać i na zmianę skupiać się na krótszym i dłuższym dystansie.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ja podziwiałam Cie za realizacje tego planu jak dla mnie za długi :(
Ja do połówki robie plan 8 tygodniowy :)

A co do startów na 5 km fajna sprawa,pewnie jak poprawisz szybkość to dycha z automatu się poprawi.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:To ja mam odwrotnie niż Neevle czy kojer,u mnie głowa po wystrzale startera mówi dasz rade i walcze zawsze do końca
Wiesz, na 10km miałem 49:40, musiałbym resztę w 50 minut pobiec. Może jakby do końca był tylko zbieg, ale niestety na ostatnich 6km sa 3 podbiegi (na wykresie niby małe, ale takie nie są) ;).
Więc zbiegłem najszybciej jak umiałem a potem już nie było co się zarzynać. Zarzynanie się na końcówce dałoby mi może minutę-półtora zysku. O życiówkę porządniejszą powalczę we Wrocławiu. Mają puszczać falami, więc wpisałem się do strefy 1:40-1:45 i zamierzam się wepchać na czoło (pytanie czy to nie błąd i czy nie lepiej się przepisać do "poniżej 1:40:00")
Plus z odpuszczenia był taki, że żona stwierdziła, że jakoś tym razem na mecie wyglądam ;).
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kojer ja bym się wpisała poniżej :)
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
ODPOWIEDZ