Czy alkohol ma duży wpływ na naszą kondycję?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
wiater
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 25 sie 2014, 22:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alkohol to zło!
:hej:
PKO
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

guerlainn pisze: Paradoks polega na tym, że alkoholikiem nazywa siebie ta osoba która pić przestała, pijąc takiego słowa nie użyje nigdy.
Dysonanns podecyzyjny, trzeba jakos uzasadnic decyzje :hejhej:
Dlatego neofici zawsze sa najbardzej zarliwymi wyznawcami nowej religi i przeszlosc traktuja jako samo zlo.
guerlainn pisze:Jeden pijąc codziennie dwa piwa nie będzie alkoholikiem, inny już tak. I tylko do tej osoby która te dwa piwa wypija należy ocena.
Jak widac nie tylko :)
wiater pisze:alkohol to zło!
samo zuo :hahaha:
katekate pisze:uzaleznienie albo jest, albo go nie ma
nie mozna licytować się poziomem uzaleznienia ;-)
Zgoda, ale chodzi tu o uzaleznienie od akoholu, a nie od picia piwa.
Uzaleznienia dzialaja podobnie, trzeba by zbadac co powoduje wydzielanie endorfin, picie alkoholu czy piwa?
Alkoholik to czlowiek uzalezniony od alkoholu, a nie ktory pije regularnie, nie ten ktory nie moze wieczorem dzieci do szpitala odstawic, ani nie ten ktoremu smierdzi piwem "z twarzy" :hejhej:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja Wam wrzucę fajny test na zaburzony (bądź nie) stosunek do alko :

Za każdym razem podczas myślenia /planowania /imprezowania z alko zamiast o nim należy pomyśleć o "zielonym groszku " i sprawdzić, jak to brzmi :

Muszę biec do nocnego, groszek się kończy!
Dziś piątek, to mogę zjeść więcej groszku...
Idzie wieczór, może groszek dla odprężenia?

Itp...
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
guerlainn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sghjwo pisze:Dysonanns podecyzyjny, trzeba jakos uzasadnic decyzje :hejhej:
Jak ustaje wyparcie to znika dysonans ;)
Obrazek
human
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 378
Rejestracja: 04 lut 2009, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piaseczusetts

Nieprzeczytany post

Napił bym się z Wami :bum:
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

human pisze:Napił bym się z Wami :bum:
Pijak i alkoholik, :wrrwrr:
human
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 378
Rejestracja: 04 lut 2009, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piaseczusetts

Nieprzeczytany post

Sacre pisze:
human pisze:Napił bym się z Wami :bum:
Pijak i alkoholik, :wrrwrr:

:sss:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

magda906 pisze:Nie wiem, dlaczego każdy rezygnuje nawet z takiej przyjemności, jaka jest piwo. Myślę, że dobre piwo nie jest złe (raz na jakiś czas oczywiście). Sama, jeśli już mam ochotę, piję Pszeniczniaka http://www.browar-amber.pl/nasze-produkty/pszeniczniak/ , który dodatkowo jest lekko słodki, z nutka wanilii i banana (tak czuję) i nie ma skutków ubocznych :)
Świetny pomysł! Idź pić i przestań spamować fora.

Niech admin rzuci proszę okiem na historię wpisów tego czegoś. Błee :x
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Odpowiadając na pytanie. Sam alkohol może i nie, ale w połączeniu z niewyspaniem, a zaplanowanym treningiem na rano, ma wpływ.
Dzisiaj boleśnie tego doświadczyłem, ale jak tu zrezygnować z Danielsa z lodem.... ;)
Bartolomeo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 28 mar 2015, 16:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

herson pisze:Odpowiadając na pytanie. Sam alkohol może i nie, ale w połączeniu z niewyspaniem, a zaplanowanym treningiem na rano, ma wpływ.
Dzisiaj boleśnie tego doświadczyłem, ale jak tu zrezygnować z Danielsa z lodem.... ;)
Alkohol połączony z niewyspaniem, a jak do tego dodać głód i fajki, to już w ogóle dupa.
Aska85
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 29 mar 2015, 21:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli wypijesz raz na tydzień lub dwa tygodnie alkohol i to nie za dużo to na pewno nie wpływa na kondycje. Było by inaczej gdybyś pił częściej.
DorkaG
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

herson pisze:Odpowiadając na pytanie. Sam alkohol może i nie, ale w połączeniu z niewyspaniem, a zaplanowanym treningiem na rano, ma wpływ.
Dzisiaj boleśnie tego doświadczyłem, ale jak tu zrezygnować z Danielsa z lodem.... ;)

prawda, ja wczoraj troszkę wypiłam, troszkę potańczyłam, późno wróciłam i dziś zamiast przyjemnego wybiegania było 15 km powolnej mordęgi
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Długie wybieganie na kacu jest niezbyt przyjemne tylko przez pierwsze ileś kilometrów, góra kilkanaście. Potem już jest ok. Tylko tempo musi być powolne. A największą zaletą jest fakt, że "syndrom dnia wczorajszego" mija niemal natychmiast po zakończeniu biegu :)
Awatar użytkownika
Arasso
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 570
Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Nie należy biegać na kacu, tylko bezpośrednio po spożyciu. Według złotej zasady: 10/50/100/0 - na każde 10 km biegu i 50 kg masy ciała setka czystej bez popitki.
;)
;D
"Life can pull you down but running will always lift you up."
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Arasso pisze:Nie należy biegać na kacu, tylko bezpośrednio po spożyciu. Według złotej zasady: 10/50/100/0 - na każde 10 km biegu i 50 kg masy ciała setka czystej bez popitki.
;)
;D
Trzeba zaczac przygode z ultra ;) :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ