Sylw3g - sweet komcie... :P
Moderator: infernal
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Też myślę, że nie ma co wyciągać zbyt pochopnych wniosków.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Czyli powtarza się sytuacja z zeszłej wiosny? Coś nie idzie -> głowa siada -> nie idzie jeszcze bardziej. Nie wymagaj od siebie fajerwerków po tych dziurach treningowych z ostatniego miesiąca. No i jak sam zauważyłeś, tej kolki to sam jesteś sobie winien, więc tym bardziej trudno o jakieś faktyczne wnioski z tego biegu. Nie wydaje mi się, żebyś trenował tak ciężko, żeby aż nie wiadomo jakiego roztrenowania trzeba było - kurde, były tygodnie, że ja biegając piątkę cztery minuty wolniej trenowałam mocniej (choć może to akurat mój błąd). Może Ci brakuje takiej bieżącej regeneracji, odpoczynku w sensie nie biegowym, czy ki czort?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Może jesteś przemęczony ..... życiem a nie bieganiem.
Sam piszesz,że pracujesz za dwóch a gdzie regeneracja?
Roztrenowania to nie masz po czym robić.Najwyżej pobeesuj z tydzień i wejdź na obroty spokojnie a nie
co tydzień będziesz młócił parkruna i sie dołował.
Sam piszesz,że pracujesz za dwóch a gdzie regeneracja?
Roztrenowania to nie masz po czym robić.Najwyżej pobeesuj z tydzień i wejdź na obroty spokojnie a nie
co tydzień będziesz młócił parkruna i sie dołował.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Moim skromnym zdaniem, powinien robić jak ja, solidna kolacja i z rana na czczo. Nie ma bata, żeby kolka/żołądek coś wyczyniły, a tym bardziej biegokupa
Nie jest przemeczony bieganiem tylko zdołowany dolegliwościami, które owe bieganie traktuje jak wielki ból, nie przyjemność.
Sylwek, jesteś chuderlakiem wiec może młócisz za dużo jedzenia na raz, zamiast kilka mniejszych porcji za dnia? Dużo am, dłuższe siedzenie w jelitach i potem ała ała.
Sam do tego dojdź i konsekwentnie trzymaj się tego by uniknąć bo żal naprawdę marnować formę przez jedzenie, które przecież może poczekać. Nie jesteś w Afryce, gdzie dzieci walczą o chleb
Nie jest przemeczony bieganiem tylko zdołowany dolegliwościami, które owe bieganie traktuje jak wielki ból, nie przyjemność.
Sylwek, jesteś chuderlakiem wiec może młócisz za dużo jedzenia na raz, zamiast kilka mniejszych porcji za dnia? Dużo am, dłuższe siedzenie w jelitach i potem ała ała.
Sam do tego dojdź i konsekwentnie trzymaj się tego by uniknąć bo żal naprawdę marnować formę przez jedzenie, które przecież może poczekać. Nie jesteś w Afryce, gdzie dzieci walczą o chleb
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Obaj (Krzysiek i Gife) macie racje.
Wykańcza mnie stress w ciągu dnia i ogólna niepewność. Co gorsza, ostatnimi czasy ze stresu w pracy przechodzę w stress na treningu (spowodowany owymi dolegliwościami).
Ja naprawdę nie wiem co jest z tym żołądkiem. Jedyne co uległo zmianie, to jadam mniej pieczywa, a zastępuje go ryżem (a to białym, a to brązowym). Zdarza się tak, że wpadnie posiłek a la "świnia", ale to nie jest ani codziennie, ani co drugi dzień. No i... męczy mnie to. Psychicznie.
Gorszy okres. Przełom tego i następnego roku będzie dla mnie przełomowym i może, w dłuższym okresie, obrana droga pozbawi mnie pewnej dozy stresu.
Wykańcza mnie stress w ciągu dnia i ogólna niepewność. Co gorsza, ostatnimi czasy ze stresu w pracy przechodzę w stress na treningu (spowodowany owymi dolegliwościami).
Ja naprawdę nie wiem co jest z tym żołądkiem. Jedyne co uległo zmianie, to jadam mniej pieczywa, a zastępuje go ryżem (a to białym, a to brązowym). Zdarza się tak, że wpadnie posiłek a la "świnia", ale to nie jest ani codziennie, ani co drugi dzień. No i... męczy mnie to. Psychicznie.
Gorszy okres. Przełom tego i następnego roku będzie dla mnie przełomowym i może, w dłuższym okresie, obrana droga pozbawi mnie pewnej dozy stresu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Odstaw ryż.Niby lekko strawny,ale ja po białym też miewałem kłopoty.
Biegam głównie rano na czczo,jedząc sporo węgli na noc.Jeśli jednak mam akcent to do kawy
przegryzam bułkę pszenną lub banana.
Te proste cukry szybciej się trawią.Ja np. nie mogę biegać po dżemie lub miodzie,mam zgagę.
Biegam głównie rano na czczo,jedząc sporo węgli na noc.Jeśli jednak mam akcent to do kawy
przegryzam bułkę pszenną lub banana.
Te proste cukry szybciej się trawią.Ja np. nie mogę biegać po dżemie lub miodzie,mam zgagę.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
U mnie idealnie się nadają.Krzychu M pisze:Ja np. nie mogę biegać po dżemie lub miodzie,mam zgagę.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Powodzenia na połówce!
Trzymam kciuki za złamanie 1:20
Trzymam kciuki za złamanie 1:20
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
1:20 pęknie tylko w jednym przypadku:
Jeżeli wzbiję się na poziom powyżej mojego najbardziej wartościowego wyniku - tego na 15k. Inaczej nie mam o czym nawet marzyć.
No thx :P
Jeżeli wzbiję się na poziom powyżej mojego najbardziej wartościowego wyniku - tego na 15k. Inaczej nie mam o czym nawet marzyć.
No thx :P
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Jak odczuwasz to złamanie? Bo boję się, że też mam to cholerstwo... Boli już ze 3 tygodnie...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Gdzie ta połówka i jaki numer Sylwka? Również powodzenia życzę i połamania 1:20.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
W Rzeszowie jutro.
583 CICHACKI SYLWESTER
583 CICHACKI SYLWESTER
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Sosik dzięki. Ciekawe, czy sts-timing ma w zwyczaju podawać wyniki (międzyczasy) online.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Panowie, straszny gorąc się zrobił. Jeszcze nie sprawdziłem godziny startu, ale wydaje mi się, że około 10, czyli słoneczko już będzie wysoko Spróbujemy. Muszę jeszcze ogarnąć międzyczasy.
Mariusz, co do stopy: To się ciągnie już bardzo długo, a zaczęło się w 2013, podczas współpracy z trenerem i robienia dużej ilości odcinków, czasami w kolcach. Coś nie wytrzymało obciążenia i pękło. Jeżeli chodzi o odczucia, to odzywa się to szczególnie podczas tego, gdy stopa jest nieco pod kątem, oraz jak popukam w nią, gdy jest w pewnej płaszczyźnie. To nie jest nic strasznego, idzie to wytrzymać i normalnie trenować i funkcjonować, ale trzeba unikać pewnych ruchów. Na razie to są tylko moje przypuszczenia, bo nie mogłem sobie samemu (prywatnie) zrobić prześwietlenia bez skierowania urzędnika państwowego - moim zdaniem jest to już oczywiste, ale jeszcze to potwierdze po połówce.
Mariusz, co do stopy: To się ciągnie już bardzo długo, a zaczęło się w 2013, podczas współpracy z trenerem i robienia dużej ilości odcinków, czasami w kolcach. Coś nie wytrzymało obciążenia i pękło. Jeżeli chodzi o odczucia, to odzywa się to szczególnie podczas tego, gdy stopa jest nieco pod kątem, oraz jak popukam w nią, gdy jest w pewnej płaszczyźnie. To nie jest nic strasznego, idzie to wytrzymać i normalnie trenować i funkcjonować, ale trzeba unikać pewnych ruchów. Na razie to są tylko moje przypuszczenia, bo nie mogłem sobie samemu (prywatnie) zrobić prześwietlenia bez skierowania urzędnika państwowego - moim zdaniem jest to już oczywiste, ale jeszcze to potwierdze po połówce.
- nestork
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 705
- Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26
Bądź twardy, tylko faktycznie nie zacznij za szybko Pogoda jutro jest zagadkowa, ale podobno w całej Polsce ma się ochłodzić względem dzisiejszej wręcz letniej temperatury. Powodzenia!
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze