W ten weekend ukonczylem moj drugi polmaraton z czasem 1h39min55sek
(w tamtym roku 1h43h19sek).Chociaz jest progres, nie przyszlo to latwo

w obydwu biegach do mniej wiecej 13-15km bylo bardzo ok, brak zadyszki,
praktycznie bez zmeczenia, niestety powyzej 13-15 km bylo ciezko, nagle oslabniecie
, ciezkosc calego ciala (ale bez zadyszki, skurczow, bolow etc.), tempo spadlo dyrastycznie..
W przyszlym roku chcialbym poprawic ten wynik, wiec zastanawiam sie co moze byc przyczyna takiego zachowania? I jak dostosowac trening, czy musze bardziej propracowac nad szybkoscia (interwaly), wytrzymaloscia (dluzsze wybiegi), odzywianiem etc.. Najprawdopodobinej nad wszystkim

pozdr.