kate-komentarze
Moderator: infernal
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To sobótka, w sumie 9,3km podbiegu .
A dzisiaj na treningu niby tętno fajne, ale ostatni kilometr w 4:40 już czułem
A dzisiaj na treningu niby tętno fajne, ale ostatni kilometr w 4:40 już czułem
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 20:23 przez kojer, łącznie zmieniany 1 raz.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
łee, przeciez masz później z górki
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
no wcale nie, to tylko tak ładnie wygląda na wykresie a od 16km znów są niestety podbiegi i tak do końca .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Kasiu wszystko ok tak tylko zapytałam
Kojer ja jestem z tych biegających co lubią trudne trasy,rosną moje szanse,bo ja silna fizycznie jestem,a za gruba do szybkich płaskich tras
Kojer ja jestem z tych biegających co lubią trudne trasy,rosną moje szanse,bo ja silna fizycznie jestem,a za gruba do szybkich płaskich tras
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
weeeeeź przestań pieprzyć głupotykasia41 pisze:za gruba do szybkich płaskich tras
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W Sobótce najgorszy jest początek bo w zasadzie chwilę po starcie zaczyna się podbieg. Rok temu niektórzy już szli w okolicach 2km bo ich poniosło na starcie
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
to ja bym szła na bank to w moim stylu
może się na nordic walking przerzucę
może się na nordic walking przerzucę
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Szli raczej tacy co biegli na >2h a ustawili się z przodu i tempo ich przerosło. Tak btw nadal nie rozumiem ludzi pchających się do przodu na starcie jak klasyfikacja jest i tak netto.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Kojer też nie pojmuję tego.Znam to z własnego podwórka, mam koleżankę co duszę biega w granicach 52 min,a ustawia się w pierwszym rzędzie często obok albo nawet między Kenijczykami No dramat!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja bym się bał, że zadepczą
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ten tren w ogóle nie koresponduje do dychy. W sensie, dużo lepsze tempo dziś. Ja to nie wiem, czy w ogóle zrobiłabym na treningu 3x3km T10, a szybciej to na pewno nie ma opcji. Ty chyba faktycznie jesteś mistrzem treningów.
Startuj w niedzielę, to się wszystkie razem postresujemy.
Startuj w niedzielę, to się wszystkie razem postresujemy.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zauważyłam musze jakiś sposób wymyslic na głowę, bo tętno/mięśnie sa gotowe na takie obciążenia, ale głowa już nieneevle pisze: Ty chyba faktycznie jesteś mistrzem treningów.
no pewnie bedzie fajnie, hahahneevle pisze:Startuj w niedzielę, to się wszystkie razem postresujemy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
neevle pisze:Ten tren w ogóle nie koresponduje do dychy. W sensie, dużo lepsze tempo dziś. Ja to nie wiem, czy w ogóle zrobiłabym na treningu 3x3km T10, a szybciej to na pewno nie ma opcji. Ty chyba faktycznie jesteś mistrzem treningów.
Startuj w niedzielę, to się wszystkie razem postresujemy.
Katka założymy chyba team BIEGACZ TRENINGOWY Ja na treningach jestem w stanie wszystko z danego planu pobiec,a niekoniecznie później na zawodach wynik odzwierciedla mój włożony wysiłek Fakt, że ja dopiero biegam nieco ponad rok i to z kłopotami zdrowotnymi, więc też nie można spodziewać się cudów, ale chciałoby się więcej
Neevle a Tobie to tak po sportowemu zazdroszczę tych biegów ciągłych
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
też tak mam, daj mi każdy plan, a go zrealizuje, hehe
a na poważnie, to się zastanawiam nad sposobem, jak nie 'przegrywać' zawodów... :-\
a na poważnie, to się zastanawiam nad sposobem, jak nie 'przegrywać' zawodów... :-\
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
kasia41 - a ja Tobie interwałów.
Trzeba głowę ćwiczyć. Krzychu na ten temat u mnie coś pisał - żeby raz na jakiś czas pocisnąć trening na oparach, to wtedy na zawodach łatwiej się przełamać. Pobiec głową ten ostatni kilometr akcentu. No i ja jeszcze zawsze "celebruję" zawody (te, na których mi zależy). Plecak z rzeczami przygotowany dzień wcześniej, zaplanowane żywienie, logistyka i odpoczynek, zawsze chociaż lekkie odpuszczenie treningów przed startem, odświętna koszulka... Wtedy głupio zwolnić. Oczywiście takie podejście zwiększa też wewnętrzną presję, ale ja zawsze lepiej działałam pod presją, niż będąc na luzie, bo wtedy mam tendencję do nadmiernego odpuszczania. Jak kto woli.
Pamiętam, jak na początku roku pojechałam na Parkrun z nastawieniem "co będzie to będzie"... I skończyło się na ciągłym w tempie półmaratonu, bo mi się nie chciało.
Może taki biegacz amator, skoro zdarza mu się latać po lekarzach sportowych i fizjoterapeutach, powinien też czasem odwiedzić psychologa sportowego?
Trzeba głowę ćwiczyć. Krzychu na ten temat u mnie coś pisał - żeby raz na jakiś czas pocisnąć trening na oparach, to wtedy na zawodach łatwiej się przełamać. Pobiec głową ten ostatni kilometr akcentu. No i ja jeszcze zawsze "celebruję" zawody (te, na których mi zależy). Plecak z rzeczami przygotowany dzień wcześniej, zaplanowane żywienie, logistyka i odpoczynek, zawsze chociaż lekkie odpuszczenie treningów przed startem, odświętna koszulka... Wtedy głupio zwolnić. Oczywiście takie podejście zwiększa też wewnętrzną presję, ale ja zawsze lepiej działałam pod presją, niż będąc na luzie, bo wtedy mam tendencję do nadmiernego odpuszczania. Jak kto woli.
Pamiętam, jak na początku roku pojechałam na Parkrun z nastawieniem "co będzie to będzie"... I skończyło się na ciągłym w tempie półmaratonu, bo mi się nie chciało.
Może taki biegacz amator, skoro zdarza mu się latać po lekarzach sportowych i fizjoterapeutach, powinien też czasem odwiedzić psychologa sportowego?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]