Czy alkohol ma duży wpływ na naszą kondycję?
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Zależy z kim się pije...
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
To w ogóle jest zbyt złożony temat żeby stawiać tak ogólne pytanie. Tym na przykład gościom beczka piwa rozwija kondycję. Także to wszystko trzeba na indywidualnych przypadkach rozpatrywać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Czesto nie musi oznaczac duzo.
Lampka wina do obiadu i male piwo do kolacji codziennie, to jest czesto. W porownaniu do tego upijanie weekendowe (piatkowo-sobotnie) jest rzadziej, ale skutki bardziej meczace dla organizmu.
Napewno czesto i duzo jest szkodliwe
Czesto i malo moze nie jest szkodliwe ale moze prowadzic do nalogu, czyli moze (nie musi) wplynac na kodycje w dluzszej perspektywie.
Duzo i rzadko wplywa na kondycje bardzo, ale tylko "dzien po" (no jak dobry odlot to moze dwa dni
)
Najlepiej malo i rzadko, no ale rodzi sie pytanie...po co zyc?
"Alkohol a kondycja" to temat na dluzsza filozoficzna dyskusje (i nie po trzezwemu)
Lampka wina do obiadu i male piwo do kolacji codziennie, to jest czesto. W porownaniu do tego upijanie weekendowe (piatkowo-sobotnie) jest rzadziej, ale skutki bardziej meczace dla organizmu.
Napewno czesto i duzo jest szkodliwe

Czesto i malo moze nie jest szkodliwe ale moze prowadzic do nalogu, czyli moze (nie musi) wplynac na kodycje w dluzszej perspektywie.
Duzo i rzadko wplywa na kondycje bardzo, ale tylko "dzien po" (no jak dobry odlot to moze dwa dni

Najlepiej malo i rzadko, no ale rodzi sie pytanie...po co zyc?

"Alkohol a kondycja" to temat na dluzsza filozoficzna dyskusje (i nie po trzezwemu)

-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 08 sty 2015, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 10 wrz 2012, 21:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wolę się nie przekonywać o tym. Dwa piwa to maks u mnie, lubię czasem dla smaku, ale więcej nie potrzeba, bo inaczej chleje się tego browara z przyzwyczajenia i bez większego pomyślunku... a wtedy leci 4,5,6,7,8...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 lut 2015, 20:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trudno powiedzieć, nie wiem czy zrobiono jakieś badania w tym kierunku...
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Pamiętam, że kiedyś Kulawy Pies wspominał o browarach zrobionych podczas maratonu.
Wyniki ma przyzwoite, więc wyciągam z tego jednoznaczny wniosek, że alkohol i papierosy kondycji nie szkodzą, a nawet jak szkodzą to niezbyt dotkliwie.
Wyniki ma przyzwoite, więc wyciągam z tego jednoznaczny wniosek, że alkohol i papierosy kondycji nie szkodzą, a nawet jak szkodzą to niezbyt dotkliwie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
A lepiej to nie zaczynać i jest heyagalos pisze:Jeśli będziesz pił rozważnie i nie co drugi dzień, powinno być w porządku

Ja nie pije wódki ani piwa i jest git


- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1.Przedewszestkjem waga leci w dół (2 miesiące - 6kg)Qba Krause pisze:pewnie!
2.Średnio 10zł dziennie zostaje w kieszeni
3.budzę się wyspany (sen bez % jest głęboki i nieprzerywany, jedyny minus jest taki, że jest też głęboki jak trzeba wstawać)
4.nie jestem taki nerwowy jak kiedyś (ale całości mego nerwowego charakteru niestety jeszcze się nie wyzbyłem)
5.życie rodzinne się poprawiło
6.spadło ciśnienie tętnicze ze 150/90 do ~130/75
7.tętno spoczynkowe spadło
8.kondycja chyba też lepsza
9.brak kaca samego w sobie (kto go lubi?)
10.Mina szwagra jak odmawiam piwa - bezcenna
Coś by się jeszcze znalazło, ale to tak na szybko wpisane, mam nadzieje, że wywaliłem to dziadostwo z życia na zawsze

to tyle jeśli chodzi o to czy owoce są dobre dla biegaczy

- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: