Komentarz do artykułu Wyjaśniamy, jak działają żele dla biegaczy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jabbur:
O co chodzi w pkt 4: "biegi bez słodzenia by palić tłuszcz"?
PKO
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tłuszcz, tak samo jak glikogen (cukier), jest paliwem dla mięśni. Jeżeli masz małe zapasy tego drugiego to organizm się coraz lepiej adaptuje do zasilania tłuszczem, którego mamy dużo więcej zgromadzonego (pokłady tkanki tłuszczowej). Z czasem się to udaje przy coraz większych intensywnościach i możesz szybciej tak biegać (ale są granice wynikające z większego zapotrzebowania na tlen przy takim zasilaniu - 10k na zyciowke nie zrobisz, ale maraton na 75% HRmax juz się da)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Faktycznie z czasem bieganie nieźle pali tłuszcz.
Biegam zwykle wcześnie rano (na czczo). Podczas biegu nie pojadam i nie popijam (bez względu na to czy robię 15 czy 35km).
Od niemal roku poziom tkanki tłuszczowej utrzymuje mi się na poziomie 5%.

Żadnych żeli nigdy nie próbowałem. Ale przyznam, że pokusa jest duża, w kontekście wspomagania na ostatniej dyszce maratonu.
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3667
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Może się wypowiedzą koledzy i koleżanki z róznych poziomów: czy biegnąc maraton biorą żel czy nie?
2:57 z Silesii.

Żelów niet. W sumie w ogóle nic nie jem na trasie.
Z pewnym politowaniem patrzę na osoby zażywające takie specyfiki już na 10~15k (Prosto z mostu).

Co nie znaczy, że nie odczuwam pod koniec spadków energetycznych. Po prostu nic gęstszego niż forma płynna nie jestem w stanie bez konsekwencji wprowadzić. Chamskie vitargo by problem załatwiło, ale amator nie ma luksusu własnych odżywek na trasie :hejhej:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Startuj za granicą. Tam można mieć :) (testowane w Monachium)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
rolba
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 28 lut 2014, 14:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdobywając koronę Himalajów Kukuczka żeli na pewno nie miał (zwłaszcza że z kasą bywało różnie). Wiem za to, że przed wyprawą specjalnie tył, by mieć zapas tkanki tłuszczowej. Do tego jego organizm był przyzwyczajony do odzywiania z tychże zapasów w sytuacjach ekstremalnych. Więc skoro da się wejść na 8km bez żelu, to da się przebiec bez niego maraton. Kwestia wytrenowania organizmu pod względem biegowym i odżywiania.
Awatar użytkownika
mow_mi_stefan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
Życiówka w maratonie: 4:09

Nieprzeczytany post

Mi, na obecnym etapie/poziomie wytrenowanie, ciężko sobie wyobrazić przebiegnięcie maratonu bez kilku żeli, ze wszystkimi zastrzeżeniami, o których pisał Jabbur (punkty 1-4).

Prawie 4-godzinny wysiłek na średnim poziomie 88%HRmax nie pozwala mi na wykorzystanie tłuszczy w dużym stopniu. Przy mojej wadze i czasie biegu potrzebuję na maraton dodatkowo ok 3500kcal :bum:
Ich źródłem przy tej intensywności są, jak rozumiem, głownie węgle, a jeśli WIKI nie kłamie, to "Zapasy glikogenu w ustroju są ograniczone i u osób nieuprawiających sport wynosi ok. 300g, natomiast dla sportowców nawet 600 g", czyli max 2400kcal, czyli o wiele za mało. Ja osobiście te braki odczuwam na trasie.

Można jeść banany, upiec ciasteczka, wziąć rodzynki i daktyle, ale to wszystko, dla mnie osobiście, nie jest tak wygodne (objętość, kaloryczność, łatwość obsługi), jak żele.
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:Z pewnym politowaniem patrzę na osoby zażywające takie specyfiki już na 10~15k (Prosto z mostu).
Tak prawdę mówiąc to jakiekolwiek dojadanie ma sens właśnie wtedy kiedy się zacznie z pewnym wyprzedzeniem. Kiedy staniesz pod ścianą to już prawdopodobnie cały cukier świata nie pomoże.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Ja w PM bieglem na czczo i bez picia (bo zawsze tak biegam przed/o swicie, prosto z lozka). Na 2-3km przed meta skusilem sie na banana i jakis izotonik. Moze to i placebo, ale zaczalem wyprzedzac innych :hej: (przedtem oni mnie wyprzedzali).
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

mowmistefan,

88% HRmax przez 4h? wyczuwam niedoszacowane HRmax, poza tym przy intensywności maratońskiej jednak spore kilkadziesiąt procent idzie z tłuszczów.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
mow_mi_stefan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
Życiówka w maratonie: 4:09

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:88% HRmax przez 4h? wyczuwam niedoszacowane HRmax, poza tym przy intensywności maratońskiej jednak spore kilkadziesiąt procent idzie z tłuszczów.
Sam nie wiem....nigdy nie udało mi się "osiągnąć" więcej niż 186ud/min. Ani podczas biegania, ani podczas testów wydolnościowych (do odmowy)
Dodatkowo wg testów moja strefa tlenowa kończy się wysoko, bo przy 146ud/min (78%HRmax), powyżej zaczyna się już mieszanka tlenowo/beztlenowa ;) generalnie podczas ruchu mam wysoki puls (przy spoczynkowym 55). Wystarczy, że się ruszę i 100+. Kilka machnięć noga na rozgrzewce i 120 :)

A co do palenia tłuszczy - w tym samym teście wyszło mi z krwi, że przy intensywności dla 160ud/min palę jakieś 10g/h, czyli 90kcal/h
fat.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

rzeczywiście ciekawe.

a masz możliwość zrobienia testu w terenie? po rozgrzewce 2 razy 1km w tempie do piątki na przerwie 2 minuty, potem trzeci mocny odcinek i bezpośrednio po nim 500m w trupa.

jaką masz dietę?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
mow_mi_stefan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
Życiówka w maratonie: 4:09

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: a masz możliwość zrobienia testu w terenie? po rozgrzewce 2 razy 1km w tempie do piątki na przerwie 2 minuty, potem trzeci mocny odcinek i bezpośrednio po nim 500m w trupa.
jaką masz dietę?
Test w terenie zrobiłem podczas maratonu w Wiedniu, gdzie końcówkę leciałem na wszystkim, co mi zostało :) na mecie i chwile przed nią 186ud/min.
Tak czy inaczej powtórzę go jeszcze.
Inna sprawa, ze generalnie te wszystkie dane pochodzą sprzed roku.. Przed kolejny rok wydłużyłem swój staż treningowy o 100% :D wiec pewnie organizm nauczył się bardziej korzystać z fatu

Dieta "zbilansowana" ;) W 60%, a B i T po 20% (w kcal)
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

test na koniec maratonu to żaden test. teraz jestem pewien, że HRmax masz wyższe. Nie ma bata, żeby po prawie 4h wysiłku mięśnie pozwoliły ci na rozbujanie serca do HRmax. Dlatego zaproponowałem test 1) dość krótki 2) z wykorzystaniem interwałów.

Co do diety - przy tak dużej przewadze węgli do tłuszczów rzeczywiście dość trudno wytrenować zwiększenie udziału spalania tych drugich. Nie robisz treningów na czczo, długie wybiegania z żelem/izo?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
mow_mi_stefan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
Życiówka w maratonie: 4:09

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:test na koniec maratonu to żaden test. teraz jestem pewien, że HRmax masz wyższe. Nie ma bata, żeby po prawie 4h wysiłku mięśnie pozwoliły ci na rozbujanie serca do HRmax. Dlatego zaproponowałem test 1) dość krótki 2) z wykorzystaniem interwałów.
jeszcze był ten test na bieżni, wydaje mi się, że dużo więcej nie mam, ale zrobię jeszcze ten interwałowy.
Co jednak nie zmienia faktu niewielkiej ilości palonych tłuszczy przy mojej intensywności maratońskiej.
Nie robisz treningów na czczo, długie wybiegania z żelem/izo?

W tygodniu biegam po pracy, więc nie mam jak na czczo. Długie niedzielne wybiegania ostatnio po niewielkim śniadaniu, bez żeli etc, ale na izo lub (częściej) na wodzie z miodem, cytryną i NaCl (od 12+km)
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ