ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piękne macie życiówki....
Kasia - szacun wielki...

Ja zadowoliłabym się na wiosnę powiedzmy 54:59 ;)
Ale chwilowo chyba mało realne - pomijając bolące kolano z realnych to no 57-58....
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja sie nie chwale:nie mam czym,nie mam parcia na zyciówki,chce biegac-po prostu :ble: a dla mnie to i tak bardzo duzo :hej:

jak mnie bedzie miał kto zawiezc to w maju podejme próbe :maraton w gdansku :bum: w 6h powinnam sie zmiescic :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:A ja jako mało skromna osóbka, pochwalę się za radą Beaty którą wyczytałam w innym wątku :taktak: polatałam interwały 5x2km, powiem trochę hardcore, bo jeszcze takich interwałów nie biegałam, ale poszło tak:
Kasia, no szacun :spoko: :taktak: !

"Dwójki" to rzeczywiście hardcore - ciężkie dla głowy. Tym większe zatem gratulacje!

A wątek ów, w którym się wypowiadałam, śmieszny, dyskusja zrobiła się akademicka i nic w rezultacie nie wnosząca. Jak wiele. Cóż: swoje i tak trzeba wybiegać :hej: .

Ja tam nie mam się czym chwalić, poza tym, że kupiłam dziś w końcu baterię do mojego zakurzonego paska od pulsometru a pasek nie pasuje do zegarka :niewiem: . Pulsometru w zasadzie nie używam - może raz w roku z czystej ciekawości. A ponieważ trudno kupić teraz zegarek bez paska, więc mam jakąś tam prostą Sigmę za 130zł. Ale pasek wyprałam w pralce ;).
W międzyczasie dostałam na jakimś spotkaniu biegowym drugą Sigmę, ale jest jakaś dziwna - zegarek nie ma stopera (albo ja nie umiem uruchomić ... ), a na wyświetlaczu w opcji "trening" sam puls. Takie coś to mi do niczego nie potrzebne ... Ale, jest pasek. Kupiłam więc dziś w końcu baterię, za całe 14zł. Włożyłam. Sigma z samym pulsem - działa, a moja Sigma - stoper dalej jest samym stoperem, puls - "0" :niewiem: . No więc jestem zła, bo mogłam nie zawracać sobie głowy, a za 14 zł kupić sobie wino :hej: .
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

Franklina, zapisy na Gdańsk już są zamknięte.
Chyba, że organizatorzy uruchomia zwiększony limit.
Sam chciałem się zarejestrować i już było po ptakach.
Poza tym Maraton to piekielnie nuuuuuuuuuuudne.

Charm, spokojnie nie od razu Kraków zbudowano. Ważne, że masz chęci, to już dużo


Kojer 1:42 w HM wystarczy na złamanie 4 h w M. Sensownie zacząć wydłużać do 35 km i pójdzie. Ale to nie ten dział.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no w Gda już limit się wyczerpał, od nas jedzie ekipa, może się zabiorę z nimi do kibicowania :spoczko: wodę będe podawać chłopakom, pot z czoła wycierać :hejhej: i takie tam :oczko:

zrobiłam dziś ponad 40 pączków :bum:
padam na ryjek :hahaha:

Beata no cholera szkoda że tak ci się porobiło, inwestycja przepadła na wino :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Beata, poszukaj czy nie masz opcji parowania paska hr z zegarkiem. Gdzies w jego opcjach cos takiego moze byc.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dziesiejsze pączki idą w biust!
udanego dnia!!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:dziesiejsze pączki idą w biust!
oby nie... :sss:

po roku biegania udało mi się trochę "schudnąć" w biuście, tzn jakieś 4 rozmiary, ale do "normalnego" rozmiaru i tak mi sporo brakuje, a właściwie mi sporo za dużo... :(
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a dzisiaj idę na zorganizowany "trening" - pierwszy raz w życiu ;-)
tzn na zabawę biegową sklepu biegacza ;)

a w sobotę walentynkowy jak się okazało przełaj na 5km... liczyłam na łatwy bieg i poprawienie życiówki, a po opublikowaniu trasy okazało się przewyższenie 180m i trasa zakwalifikowana jako przełaj..

ale stroje pszczółek już są, więc :bum:
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

krzysztof.karczewski pisze: Kojer 1:42 w HM wystarczy na złamanie 4 h w M. Sensownie zacząć wydłużać do 35 km i pójdzie. Ale to nie ten dział.
Wiem, z kalkulatorów to raczej powinienem się nastawiać na łamanie 3:40 (albo i 3:35) ;-)
No ale bez szaleństw, większość planów zakłada w takim przypadku bieganie 5 razy w tygodniu a na to ochoty nie mam :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze: a reszta?
chwalcie się!
:uuusmiech:
:bum:

No. To się pochwalę. ;)
Nabiłam koło 2 kilo żywego mięcha w niecały rok a jakieś 80% tego w obrębie ud, pośladków, brzucha.
Jak na trening głównie interwałowy z ograniczonym ciężarem oraz brak jakiejś diety - normalnie aż nie wierzę.
Ten rok jest nakierowany bardziej na górne rejony powyżej talii.
Na wagę nie patrzę, bo jeszcze umysłowo nie ogarnęłam ze większa masa nie = "za dużo żarłam i leżałam na kanapie" :lalala:
Głowa mi się trochę gotuje, bo jak patrzę na wagę to nie wierzę w to co ona pokazuje, za to jak patrzę w lustro to nie ogarniam dlaczego ona tyle pokazuje. Muszę przywyknąć.

To tak. W końcu z siebie wykrztusiłam.
Biegacza to ze mnie na 100% już nie będzie.
Od biegania to mnie tylko noga w kółko boli. :lalala:

A najlepsze - jak już się wywlekę przebiec... nie biega mi się z tym ciężarem gorzej, wolniej czy ciężej.
Wręcz przeciwnie, mam wrażenie że dopiero teraz nabudowałam sobie "motor" który ma moc mnie nieść. :/

Dziwne to wszytko.
Szkoda ze nogę mam do bani i nie jestem w stanie zobaczyć co by było, jakbym biegała tyle co wcześniej z obecną masą mięśniową :lalala:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

cava pisze:No. To się pochwalę. ;)
Nabiłam koło 2 kilo żywego mięcha w niecały rok a jakieś 80% tego w obrębie ud, pośladków, brzucha.
Jest czym :taktak: . Świetnie, gratuluję!
A najlepsze - jak już się wywlekę przebiec... nie biega mi się z tym ciężarem gorzej, wolniej czy ciężej.
Wręcz przeciwnie, mam wrażenie że dopiero teraz nabudowałam sobie "motor" który ma moc mnie nieść. :/
Cava, bo to tak jest - moc bierze się z masy ... mięśniowej, więc im więcej mięśni, tym większa moc, a, że waga przy okazji też większa - to naturalna tego konsekwencja ... dlatego ja zawsze mówię, że nie ma co się za bardzo wag ą przejmować - ważny jest skład ciała i nasze samopoczucie.
Ja na wagę też od jesieni nie wchodzę, bo poniżej 55 nie schodzi, co przy moim wzroście daje BMI - 22 ... cóż: mało maratońskie :hejhej: .
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Gratki cava, przez Ciebie myślę o siłowni, coby się z nią zaprzyjaźnic ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Silownia... bleeeech... :trup:
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:Gratki cava, przez Ciebie myślę o siłowni, coby się z nią zaprzyjaźnic ;-)

Z siłownią to ja słabo jestem zaprzyjaźniona.
Rzekłabym nawet, że wcale. :tonieja:

Dobijają mnie wszelkie maszyny. Nawet bieżni nienawidzę.
No wioślarz ujdzie w tłoku, dobry na rozgrzewkę jak noga szwankuje.
System treningu typowo siłowego też mnie dobija.
Mało powtórzeń, jakieś machanie tym czy tamtym na wyizolowane partie mięśni, między nimi dużo stania i dumania nad za przeproszeniem dupą Maryni. :trup:
ODPOWIEDZ