Pełny wypoczynek. Ciężko na podstawie tego wyrokować czasy na zawodach, przynajmniej na razie, ale te 39:XX to raczej nie inaczej
Krzychu M- komentarze
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ogromna przerwa, ziom 
Pełny wypoczynek. Ciężko na podstawie tego wyrokować czasy na zawodach, przynajmniej na razie, ale te 39:XX to raczej nie inaczej
Pełny wypoczynek. Ciężko na podstawie tego wyrokować czasy na zawodach, przynajmniej na razie, ale te 39:XX to raczej nie inaczej
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Tobie to zawsze ta dycha średnio szłamihumor pisze:Krzychu - do 38,30 to 4x2,5km po 3,53 ale na przerwach 2 minuty (no może 2 i pół), przynajmniej tak mi wychodziło. W bieganiu WT bardziej od tempa istotne są długości przerw, raczej trzeba je widzieć krótszymi.
na odwót,a już na pewno z takiego cyklu jak teraz robię.
Tabelkowo na 38:30 tempo P 3:59 wtedy połówka w 1:24:57...tego pewnie bym nie nabiegał z tego trenu.
Bo taka ma być przerwa!Chabowski WT 5x2 czy 4x3 biegał na 5 minutowej przerwie!To nie jest Daniels i tempoSylw3g pisze: Ogromna przerwa, ziom
Pełny wypoczynek. Ciężko na podstawie tego wyrokować czasy na zawodach, przynajmniej na razie, ale te 39:XX to raczej nie inaczej![]()
progowe.Przy tempie P to biegałbym po 3:59 na krótszych przerwach.
Polska szkoła w trenie do dychy 2-ki i 3-ki z około 4-5 minutową przerwą w T10.
U mnie sprawdza się tren 3x3km na 5 minutowej.jak biegałem po 4:07 to miałem życiówkę 41:03,po 3:59 wtedy
złamałem 40 minut, a ostanio na jesień nie dałem rady po 3:54 i ....10k poszło po 3:57.
Także nie popadam w hurraoptymizm,czekam cierpliwie na 3x3 i dobre warunki pogodowe.
Nie zamierzam tego treningu biegać na krótkich przerwach,bo to nie klasyczny interwał.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ja tam też lubię tę metodę, jak robiłam swoje WT 4x2km na przerwach 3-4 minuty, to potem dychę pobiegłam dokładnie tym samym tempem, co te powtórzenia. Niby to trochę krótsze przerwy niż u Krzycha, ale z drugiej strony na dwuminutowych nie dałabym rady albo się zajechała.
Ważne, że metoda już sprawdzona i faktycznie przekłada się na tempo startowe.
Ważne, że metoda już sprawdzona i faktycznie przekłada się na tempo startowe.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
3 minuty to by był za krótki odpoczynek jak na to tempo.Niemniej wczoraj to biegałem po 3:50/km a do złamania 39 min
wystarczy 3:54.
U mnie 3x3km jest lepszym wyznacznikiem formy.Są sporo trudniejsze,zwłaszcza ostatnia trójeczka.
wystarczy 3:54.
U mnie 3x3km jest lepszym wyznacznikiem formy.Są sporo trudniejsze,zwłaszcza ostatnia trójeczka.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
W tym odwzorowywaniu treningów profi widzę pewien problem, taki Chabowski jak to biega to prawdopodobnie nie nastawia się na robienie życiówki o minutę czy choćby pół, do tego on porusza się stosunkowo blisko swoich możliwości maksymalnych, my jedziemy na progresie, mamy sporo do poprawienia w różnych elementach i niekoniecznie to działa podobnie bo poprawimy mocno jedno a blokują nas rzeczy, które są w lesie i od pewnego momentu trudno to wszystko poprawiać gdyż mamy za sobą lata zaniedbań i zaniechań czy inne ograniczenia, których nawet nie jesteśmy w stanie zdefiniować. Powiedzmy, ja gdybym optymalnie pobiegł do swoich możliwości teoretycznych to pewnie dychę bym zrobił ok 33 minut, oczywiście nigdy do tego się nie zbliżę bo postęp będzie powolny (o ile będzie) a możliwości będą spadać z wiekiem, nigdy nie osiągnę takiej motoryki by tak pobiec 10km , masa ograniczeń, masa różnic, niby łatwo powinienem sie poprawiać a tak wcale nie jest - niby dlaczego?
Ale jaki wniosek? Biegając WT nowym tempem, znacznie wyższym niż biegaliśmy trudno ocenić, czy optymalizujemy trening, to jednak inne bieganie i inne obciążenie niż dla zawodowca co od lat klepie takie treningi w takim tempie - inna jest efektywność, jak inna? trudno powiedzieć. Do tempa WT trzeba się dłuższy czas przyzwyczajać by ono przełożyło się na tempo zawodów, to chyba dużo ważniejsze niż jeden trening, który nam super wejdzie bo on coś tam mówi ale nie jest jednoznacznym zapewnieniem sukcesu.
Ale jaki wniosek? Biegając WT nowym tempem, znacznie wyższym niż biegaliśmy trudno ocenić, czy optymalizujemy trening, to jednak inne bieganie i inne obciążenie niż dla zawodowca co od lat klepie takie treningi w takim tempie - inna jest efektywność, jak inna? trudno powiedzieć. Do tempa WT trzeba się dłuższy czas przyzwyczajać by ono przełożyło się na tempo zawodów, to chyba dużo ważniejsze niż jeden trening, który nam super wejdzie bo on coś tam mówi ale nie jest jednoznacznym zapewnieniem sukcesu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Zgadzam się w 100%,do tempa trzeba się przyzwyczajać i ja od sierpnia biegałem 4x2 czy 3x3.Od 4:02 w fazie budowy
formy aż do 3:54-3:56 na jesieni,więc to dla mnie nie nowość.
Oczywiście,że 3-ek po 3:50 nie pociągnę,chyba.
Takich treningów długich WT zrobiłem 4 zimą i jeszcze 6-7 wejdzie do kwietnia,więc będę mógł coś więcej
powiedzieć o moich możliwościach.Oczywiście będę też rytmy czy klasyczne interwały,kilometrówki biegane te
kilkanaście sekund szybciej.
U mnie maraton zawsze wychodził słabo,natomiast dycha jak biegałem Danielsem zgadzała się idealnie.
Jak na Tesco pierwszy raz złamałem 40' to progowe po 4:06 biegałem,na Sylwestrowym 39:36 progi po 4:03-4:04 a przed Lublinem po 4:02-4:04.
Teraz nie wiem,bo nie biegam P,ale to się czuje,że lepiej niż rok temu i takiego trenu jak wczorajszy bym nie pobiegł.
Na pewno jeszcze ze 2 razy muszę pobiec 10-12km ciągłego,ten trening zwłaszcza jak wchodzi lekko to wiem,że jest
forma.
formy aż do 3:54-3:56 na jesieni,więc to dla mnie nie nowość.
Oczywiście,że 3-ek po 3:50 nie pociągnę,chyba.
Takich treningów długich WT zrobiłem 4 zimą i jeszcze 6-7 wejdzie do kwietnia,więc będę mógł coś więcej
powiedzieć o moich możliwościach.Oczywiście będę też rytmy czy klasyczne interwały,kilometrówki biegane te
kilkanaście sekund szybciej.
U mnie maraton zawsze wychodził słabo,natomiast dycha jak biegałem Danielsem zgadzała się idealnie.
Jak na Tesco pierwszy raz złamałem 40' to progowe po 4:06 biegałem,na Sylwestrowym 39:36 progi po 4:03-4:04 a przed Lublinem po 4:02-4:04.
Teraz nie wiem,bo nie biegam P,ale to się czuje,że lepiej niż rok temu i takiego trenu jak wczorajszy bym nie pobiegł.
Na pewno jeszcze ze 2 razy muszę pobiec 10-12km ciągłego,ten trening zwłaszcza jak wchodzi lekko to wiem,że jest
forma.
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Najgorsze w treningu do dychy,że ciężko mi poupychać wszystkie akcenty w tygodniu aby nie biegać ich
dwa razy z rzędu.Trzeba bowiem długie WT,siłę biegową,ciągłe,krótkie WT(rytmy) i longa biegać.
Widzę,że nie tylko ja mam z tym problem.Znalazłem przez przypadek gotowy p l a n ,jak widać trzeba biegać wszystko a tydzień ma tylko 7 dni.
dwa razy z rzędu.Trzeba bowiem długie WT,siłę biegową,ciągłe,krótkie WT(rytmy) i longa biegać.
Widzę,że nie tylko ja mam z tym problem.Znalazłem przez przypadek gotowy p l a n ,jak widać trzeba biegać wszystko a tydzień ma tylko 7 dni.
-
panucci10
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Ale dołożyłeś do pieca
! Ciśniesz widze na maxa! Widać jesteś niesamowicie zmotywowany na te 38:30! DObrze, bo cel konretny trzeba mieć, inaczej to by się nie chciało tak upadlać na trenach
Ps. Nie przeginaj jednak, bo możesz za nie długo stąpać po kruchym lodzie
Ps. Nie przeginaj jednak, bo możesz za nie długo stąpać po kruchym lodzie
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
le0n71
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Zacne tempo. Jeszcze mi daleko do tego
Tak trzymać
Tak trzymać

10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Cel to złamać 39 minut a najlepiej poprawić "oszukaną" życiówkę z Krynicy czyli 38:54.panucci10 pisze:Ale dołożyłeś do pieca! Ciśniesz widze na maxa! Widać jesteś niesamowicie zmotywowany na te 38:30! DObrze, bo cel konretny trzeba mieć, inaczej to by się nie chciało tak upadlać na trenach
![]()
Ps. Nie przeginaj jednak, bo możesz za nie długo stąpać po kruchym lodzie
Na 38:30 nie jestem na pewno,nie ten poziom.
Do końca tygodnia tylko BS-y i podbiegi,ale ich nie wliczam do akcentów.
Przyszły tydzień mam tak zapchany robotą i szkoleniami,że jak 50 km wybiegam to wszystko.
Jeszcze 3-4 tygodnie i zacznę zmniejszać kilometraż(choć i tak wydaje mi się niewielki)przy zachowaniu intensywności.
Może na świeżości będzie większy luz w nogach.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Interwał uczciwe biegany 5x1km jest bardzo dobry i wystarczający. Że uczciwie te tempa robiłeś to masz dowód w rozpisce, przegięcie tempa na jednym odcinku od razu powoduje, że kolejne jest trudno dokręcić. Jakbyś biegał 8 czy 10 x 1km to musiałbyś nieco wolniej, wtedy podbicie o 3-4 sek na kilometrówce tak dużo nie kosztuje choć to też są cholernie ciężkie jednostki jak dla mnie (gdy są robione oczywiście sporo szybciej niż T10) Dokładnie miałem tak samo w poniedziałek czyli 5x1km miało być po 3,35 a poszło 3,32 (pierwszy jeszcze jest na świeżości) - 3,34 - 3,31 (tu mi Garmin przyszwankował i podganiałem niepotrzebnie na drugiej połówce) - 3,37 - 3,36 - dwa ostatnie niby cisnąłem do końca a nie mogłem tego 3,35 dokręcić. Pewnie jeszcze jedną kolejkę bym zrobił ale po co? Jesienią wszystkie I biegałem na ok 5km, raz dla sprawdzenia zrobiłem tylko dodatkowo jedna kilometrówkę, dałem radę i ta wiedza mi już wystarczyła 
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Dawno nie biegałem kilometrówek "uczciwie".
Takie 10x1km w T10 to zupełnie inny rodzaj wysiłku.Te 4 sekundy pobiegnięte w drugim interwale nieźle
odczułem.Optymalnie to powinienem pobiec pierwszą powiedzmy w 3:39 i powoli się rozkręcać.Wtedy ostatnia by weszła
w 3:35 i zmęczenie byłoby mniejsze,no ale to jest ideał a ciężko tak wymierzyć.
Biegałem to liniach wymalowanych na 3 Maja tam i z powrotem i oprócz 2 i 4-tego interwału odbijał mi kilometr równo,więc nie mogę narzekać.
To,że końcówka była ciężka to chyba dobrze,to jeden z trudniejszych trenów(3x3km daje bardziej popalić).
Muszę oprócz T10 też włączać powiedzmy co 2 tygodnie kilometrówki w T5,to inny rodzaj wysiłku i nie zastąpi tego 4x2 czy 3x3 a tym bardziej 200 i 400m odcinki biegane po 3:00-3:15/km.
Takie 10x1km w T10 to zupełnie inny rodzaj wysiłku.Te 4 sekundy pobiegnięte w drugim interwale nieźle
odczułem.Optymalnie to powinienem pobiec pierwszą powiedzmy w 3:39 i powoli się rozkręcać.Wtedy ostatnia by weszła
w 3:35 i zmęczenie byłoby mniejsze,no ale to jest ideał a ciężko tak wymierzyć.
Biegałem to liniach wymalowanych na 3 Maja tam i z powrotem i oprócz 2 i 4-tego interwału odbijał mi kilometr równo,więc nie mogę narzekać.
To,że końcówka była ciężka to chyba dobrze,to jeden z trudniejszych trenów(3x3km daje bardziej popalić).
Muszę oprócz T10 też włączać powiedzmy co 2 tygodnie kilometrówki w T5,to inny rodzaj wysiłku i nie zastąpi tego 4x2 czy 3x3 a tym bardziej 200 i 400m odcinki biegane po 3:00-3:15/km.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Fajnie to poszło.
Myślę, że jak będą warunki, to domkniesz i tą 3 trójkę spokojnie. Jakby były bardzo dobre warunki, to pokusiłbym się na Twoim miejscu o 3'50", albo chociaż narastająco.
Myślę, że jak będą warunki, to domkniesz i tą 3 trójkę spokojnie. Jakby były bardzo dobre warunki, to pokusiłbym się na Twoim miejscu o 3'50", albo chociaż narastająco.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
Krzychu M
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Dziś były dobre warunki,narzekać nie mogę.Jak samopoczucie i warun za tydzień pozwoli to dwie pierwsze "tróje" po 3:54 a ewentualnie ostatnią szybciej.Nie ma co szaleć na treningach,wiedza na ile teraz jestem nie jest mi potrzebna.Forma ma być na zawodach,treningi są biegane na zmęczeniu i nie zawsze "wchodzą" gładko.sosik pisze:Fajnie to poszło.
Myślę, że jak będą warunki, to domkniesz i tą 3 trójkę spokojnie. Jakby były bardzo dobre warunki, to pokusiłbym się na Twoim miejscu o 3'50", albo chociaż narastająco.
Dziasiaj łatwiej by mi się biegło 5km ciągłego po 3:54 niż te 8km przerywane przerwami.
Dwójki jednak sporo łatwiejsze od trójeczek i już wiem dlaczego Greif je kazał biegać wolniej.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
To ty nie chciałeś pobiec 38:30? Przecież wtedy T10 = 3'51".
Cieszy, że warunki na Błoniach dobre. Oby się do soboty utrzymały, to polecę tam 18 km TM.
Cieszy, że warunki na Błoniach dobre. Oby się do soboty utrzymały, to polecę tam 18 km TM.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43


