Aniad1312 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

magddi
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 22 lis 2014, 16:10
Życiówka na 10k: 54m:24s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bieganie w wietrze jest jednak głównie bieganiem w wietrze, sądzę. Co więcej, powiedziałabym, że bieganie ogólnie jest bieganiem.
:hahaha:
Może mało finezyjne ale niestety prawdziwe.
bieganie jak życie, czasem z wiatrem, czasem pod wiatr. Jeśli nie zawrócisz, włożona siła i upór zaprocentują w swoim - odpowiednim czasie.
Może tak, może nie.
Chyba jednak lepiej nie idealizować tego tak bardzo.
A to czy biegamy w wietrze, śniegu, deszczu świadczy tylko jak bardzo jesteśmy zdeterminowani by coś osiągnąć, siła charakteru być może. Ale nigdy nie świadczy o tym jakimi jesteśmy ludźmi (dobrymi, wrażliwymi, wyrozumiałymi), bo czy czasem tego czasu, który poświęcamy na bieganie, nie moglibyśmy wykorzystać lepiej, np. na zabawie z dzieckiem, pomagając innym itd.
A dla 95% społeczeństwa jesteśmy szaleńcami biegającymi w wichurę :taktak:, którzy kompletnie nie rozumieją po co tak się męczyć. No bo po co?
New Balance but biegowy
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

bieganie nie do końca jest jedynie bieganiem; byłoby zbyt suche, przynajmniej w moim jego postrzeganiu; inaczej - rzuciłabym w cholerę:)
No ok, ale wciąż to Ty musisz być przed nim, a nie na odwrót :)
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

A to czy biegamy w wietrze, śniegu, deszczu świadczy tylko jak bardzo jesteśmy zdeterminowani by coś osiągnąć, siła charakteru być może. Ale nigdy nie świadczy o tym jakimi jesteśmy ludźmi (dobrymi, wrażliwymi, wyrozumiałymi), bo czy czasem tego czasu, który poświęcamy na bieganie, nie moglibyśmy wykorzystać lepiej, np. na zabawie z dzieckiem, pomagając innym itd.
O to to. Zresztą, sama o ile potrafię wyjść na akcent w ulewę, o tyle zabranie się za dokończenie magisterki idzie mi dużo gorzej. Ba, czasami wydaje mi się, że bieganie jest taką aktywnością zastępczą. Uparcie trenuję, wiec i tak robię dużo, wiec kto by się tam przejmował tym, że w zlewie góra naczyń i trzeba zapisać się do dentysty. BIEGAŁAM - czyż na dziś nie wystarczy? ;) znowu odwołam się do ujęcia komiksowego u The Oatmeal - "Terrible and wonderful reasons why I run long distances", część"The Kraken". Zalinkowałabym, ale ciężko mi z telefonu.

Edycja - linkuję komiks. :)

Z całą pewnością jednak biegacze to ludzie z pasją. A ludzie z pasją są fajniejsi od tych bez.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2015, 14:44 przez neevle, łącznie zmieniany 1 raz.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze: Bieganie w? na? wietrze może mieć swoje dobre strony, a przynajmniej jedną. Biegnie się dalej, uparcie, wciąż do przodu. Czasem warto nawet przyspieszyć - wbrew pozorom dodaje to mocy i sprawia, że siła wiatru maleje, krok się wydłuża i zyskuje na sprężystości. Wniosek - bieganie jak życie, czasem z wiatrem, czasem pod wiatr. Jeśli nie zawrócisz, włożona siła i upór zaprocentują w swoim - odpowiednim czasie.
Tak-to siła biegowa ćwiczona w taką pogodę, może przełożyć się na tę życiową.
Ale może też być tak, że bieganie w wietrze, jest niczym innym jak bieganiem w wietrze.
No nie wiem jak Wam, ale mi zaje....cie mi brakowało tych przemyśleń :uuusmiech: . Jutro... choćby nie wiem jak wiało - biegnę :uuusmiech:
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Yyyy, dzięki :) Coś mi przychodzi do głowy, to podaję, jak komuś w czymś pomoże, to fajnie :)
Ostatnio odkrywam "efekty uboczne" biegania w codzienności. Co nie znaczy, że nie mają ich inne dyscypliny :)
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Jakże się cieszę, że wróciłaś! Po codziennej lekturze +1 do motywacji.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Cześć Aniu, znowu jesteś :)

Btw, jak się udała sztafeta? Myślałam o Was! :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Cześć Aniu, znowu jesteś :)

Btw, jak się udała sztafeta? Myślałam o Was! :taktak:
Ano, to znów ja... ;) :hahaha:
A sztafeta podobno udana, nie byłam osobiście tak, to prawda, choć wydaje się niemożliwa do pojęcia ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Aniu dużą masz wadę wzroku?
przy moich -1,5 i astygmatyżmie latam bez okularów, bo mi tak wygodnie, na początku czułam dyskomfort, teraz się przyzwyczaiłam :oczko: może z czasem sprawię sobie soczewki, ciekawe, czy mi się bieganie polepszy :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kate biegałam w soczewkach i powiem Ci, że miałam gorsze wyniki niż bez :hahaha: :oczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:może z czasem sprawię sobie soczewki, ciekawe, czy mi się bieganie polepszy :hahaha:
Na pewno się polepszy! W końcu zaczniesz biegać prosto i nie będziesz nadrabiać dystansu :hej:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kurka, tyle czasu się marnowałam :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

eee, mała wada -1.75 i -2.0, ale po ciemnicy gorzej widzę :jatylko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

te Twoje, Ania, poranki ;) obiecałam sobie (takie noworoczne postanowienie), że w tym roku będę się wysypiać; połowa stycznia i jeszcze mi się nie udało; co dzień wcześnie rano widzę przez okna na Promenadzie biegaczy, naprawdę sporo - kosmici jesteście! :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Monika, mi to tak fajnie dzień rozpoczyna i ustawia nastrój, że wieczorne bieganie nie jest w stanie z tym wygrać :)
ODPOWIEDZ