Dokładnie jak masz możliwość biegania z partnerką to tylko pozazdrościć, moja Narzeczona zapracowana, ale jak ma wolne to też ją wyciągam na wspólny trening
blackfish - dobrze Wam radzi.
Proponowałbym biegać 2 razy w tygodniu przez okres ok 3-4 tygodni do 30 min (marsz- przeplatany biegiem 3 min marszu- 2 biegu) to będą bardzo spokojne treningi, ale mają na celu przede wszystkim przygotować organizm, umysł, narządy i stawy do wysiłku. Kiedy ciało będzie przyzwyczajone do aktywności fizycznej, możecie wprowadzić 3 treningi w tygodniu z przerwami przynajmniej 1 dniowymi też przez okres 3-4 razy w tygodniu zwiększając czas treningu do ok 40 min ( nie rezygnując z marszu tu przewaga biegu przez pierwsze 2 tygodnie 3min biegu 2 marszu, w 3-4 tyg. 4min biegu -1 marszu) podałem tylko przykładowe liczby, żebyś wiedział o co chodzi. Po tym okresie możesz spróbować powoli wyeliminowywać marsz i przejść do samego biegu, ale jak będziesz czuł dyskomfort tzn. że jeszcze musisz wspomóc się marszem. Nie kończcie treningu, wbiegając do domu, uspokójcie organizm i rozciągnijcie napięte mm.
Kupcie sobie kalendarz lub dzienniczek biegowy i zapisujcie sobie każdy trening, od rozgrzewki, czasu treningu, ilości przebiegniętego dystansu, rozciągania, jak Ci się biegło, co miłego Cie spotkało (różności). Po pierwsze dzienniczek da Wam mobilizację, i za jakiś czas jak otworzycie go to będziecie zdumieni jak poprawiliście się z bieganiem:)