Plan treningowy na 10km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13779
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Rolli pisze: Wyniki trenerów jest wystarczającym dowodem dla 99% (oprócz oczywiście Adama).

A twoja logika (ale gdzie ta logika?) nie jest niczym nie nie popierana (i jest logiczna tylko dla Adama) i udowadniana własnym, jednym i do tego przeciętnym wynikiem Adama w 2:58.
Rolli, nie wiem co ty z tym 2:58 :)
Czy wyniki trenerów o czymś mówią?
Jak trener dostaje grupę młodych zawodników, i wszyscy trenują tak samo ale spośród nich tylko jeden się wybija.
Co to oznacza? Że metody treningowe były super? Nie, że ten zawodnik był wybitny.
Trening mógł byc taki lub inny a ten zawodnik pewnie i tak by się wybił.

Co innego jak mówimy o masach, czytelnikach.
Tutaj musi być logika, dlatego Daniels ma sukcesy bo jego trening wreszcie jest logiczny i wiele osób może go stosować (mimo, że z czymś się tam nie zgadzam).
Adam, czy ty czytasz sam zawsze co napisałeś jeszcze raz? Wiesz w ogóle co ty tu napisałeś? Czy jest to tylko jakaś prowokacja?

O czym ty mówisz? Jest wszystko jedno czy dobry trener czy zły, żeby się poprawić w wynikach? Czyli żeby nie zły man coś doradzał, to żaden trener jest niepotrzebny? Mozna przyjść na stadion i spytać stróża lub księgowej co biegać, bo to i tak nie ma znaczenia? A wybitny zawodnik i tak będzie wybitny?

To dlaczego cale czołówki zawodników i tysiące innych (tez amatorów... to dla fantoma) trenują pod okiem trenera? Po co zmieniają trenerów, jak wyniki nie wychodzą?
:orany: :orany: :orany:
Adam o czym ty piszesz?

"A my tu mówimy o masach, czytelnikach"
A to po co oni trenują według planów z książek, przecież jak lebioda, to i tak nic nie nabiega, a jak wybitny to pobiegnie i bez książki bardzo dobrze!!!
:niewiem: :niewiem: :niewiem:

Chyba jako naczelny powinieneś trochę myśleć przy pisaniu!

Proszę jeszcze raz, nie używaj tak często tego słowa "logiczne", bo nigdzie nie napisałeś, co dla ciebie ta logika jest.

Proszę tez, nie pisz selektywnie i nie pomijaj tych wypowiedzi, które ci nie pasują.

Temat Daniels:
Jeszcze raz napisze ten trening Danielsa z tabeli 19.1 jako przykład:
4x200+P200
2x400+P400
1x800+P800
2x400+P400
4x200+P200
Wszystko w tempie W (niestety, mam tylko niemieckie wydanie)
W oznacza tempo 90"/400 dla kogoś kto biega 12'/3km!!

Jeszcze raz: żadne tempo z maxymalnego 15'-owego biegu. To jest tempo na 2000m!!!! To tempo szybsze o 6"/400 jak tempo na 3000m.

A ty wiecznie, ze JD tego nie ma! Bo on logicznie... Jaka logika? Nie jest to prawie taki sam trening jak ja napisałem: 8x400 i 3-4'P w tempie na 2000? Nie... to jest całkiem inny trening, to jest całkiem logiczne co JD pisze (uwaga: satyra)

Obracam kartkę:
4x200 (W) +3x1000 (I) +2x400 (W)

O rany, znowu wszystko w "beztlenie"... co się z Danielsem dzieje?

A może my mamy innych Danielsów na polce?

Pozd.
Rolli
New Balance but biegowy
Yoka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 13 sty 2014, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wwl

Nieprzeczytany post

Przypadkiem nie jest tak, że i Adam i Rolli macie rację?
Trening jaki preferuje Rolli (trenerzy) jest skuteczniejszy i efektywniejszy. Jednak wg mnie Adam ma kontakt z większym przekrojem biegaczy. Trener w klubie dostaje zawodnika nastawionego na wynik. Adam spotyka biegaczy różnych - niektórzy biegają dla zdrowia, przyjemności ...wynik ewentualnie przy okazji.
Czy to nie stąd różnica poglądów? Różne grupy docelowe więc różne treningi.
Wierzę Adamowi, że w przypadku do około 40min/10km zwykły truchtacz może dojść szybciej treningiem opartym o spokojne bieganie (Oczywiście, żeby biegać szybko trzeba czasami biegać szybko - to są słowa Adama). Wierzę w to ponieważ uważam, że większość biegaczy popełnia bardzo duże błędy przy robieniu akcentów. Co innego trening oparty na akcentach pod okiem trenera czy też samodzielne akcenty ale pod warunkiem, że jest się świadomym wykonywanego treningu.
dymas
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zza krzaka

Nieprzeczytany post

Wiedziałem, że ktoś mi to wytknie, ale nie o to mi chodziło... chociaż przyznaje moją winę bo niezbyt dobrze się określiłem. Dobra, przesadziłem z 50km/tydz, ale skoro jesteście takimi zwolennikami budowania tlenu, to dlaczego by nie aplikować treningów adekwatnie do wieku np. 25-30 km/tydz. Po co ta sprawność? Walmy od razu tlen, niech dzieci uczą się szurania.
Nie jestem zwolennikiem ani budowania tylko tlenu, ani biegania wyłącznie 400, 800, 1000 tylko dlatego, że tak jest w planie i tak robią wielcy trenerzy. Nie jestem nawet dobrym biegaczem, a raczej multisportowym hedonistą :) biegam, jeżdżę na rowerze, wspinam się, a z racji zawodu (jestem nauczycielem wf`u, instruktorem siatkówki, piłki nożnej, piłki ręcznej i wspinania) mam pewne doświadczenie z pracą z dzieciakami, młodzieżą i dorosłymi - tymi przeciętnymi, zwykłymi ludźmi, którzy chcą się czegoś nauczyć, poznać i czasami poprawić wynik na zawodach.

Trening, zajęcia i aktywność fizyczną trzeba dostosować do grupy, możliwości, bazy lokalowej, zainteresowań, celów, oczekiwać itp itd. Oczywiście można wzorować się na kenijskich dzieciach biegających do szkoły 5-10km dzienni, no bo przecież rosną z nich najlepsi biegacze. Wybudujmy 10 krytych torów do łyżwiarstwa szybkiego bo tak mają w małej Holandii, no a skoro pan Bródka (tym większy szacun dla niego) zdobył medal ... I takich absurdów można by wymieniać.
Dymas co rozumiesz przez "zasiedziałego" amatora.
Rozwiń swoją myśl.
Amator to np mój 62 letni ojciec który biega w tygodniu 20km, jeździ trochę na nartach, na rowerze, chodzi na basen - ciekawi mnie jego reakcja na polecenie 10x400 lub 6-8x800m Co by miało to poprawić? Czy gra jest warta świeczki - bo ryzyko zniechęcenia jednak jest spore, a korzyści jakie? Poprawa tempa biegu o zawrotne 10s/km ?
Powyżej opisałem opcję amatora - a "zasiedziały" amator to taki który w dbałości o swoje zdrowie postanawia raz w tygodniu zostawić samochód w garażu i przejść się po bułkę do sklepu.

Jeśli ktoś stwierdzi, że 10x800m jest dla niego dobre, niech biega, jeśli lubi szurać niech szura; argumenty w stylu - ziomuś przebiegłeś maraton tylko w 2.58 to się zamknij jest dla mnie żenujący.


peace
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13779
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

dymas pisze: argumenty w stylu - ziomuś przebiegłeś maraton tylko w 2.58 to się zamknij jest dla mnie żenujący.
Ta reszta jest OK.
Ale do tego zdanie chciałem się wypowiedzieć:

Proszę jeszcze raz przeczytać, bo to można od nauczyciela się spodziewać, żeby nie wyrywał zdanie z kontekstu. Ja napisałem żeby Adam nie argumentował tym, ze trening w tlenie jest zawsze najlepszy bo on przebiegł maraton w 2:58. Zobacz u góry.

Nikt tu nie nabija się z wolniejszych biegaczy i ja jestem zadowolony jak ludzie którzy biegają, dadzą rade 5km w 34 minuty przebiec, bo oni dali se kopa i wstali z kanapy i walczą.
dymas
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zza krzaka

Nieprzeczytany post

WojtekM napisał:
Adam, wychodzi z Ciebie jakaś megalomania. w dodatku niczym nieuzasadniona.
może jestem zbyt obcesowy i bezpośredni - ale mówiąc wprost jakichś dobrych wyników nie miałeś, ani żadnej grupy zawodników z takimi wynikami nie przygotowałeś.
Twoje rozważania to czysta teoria bez oparcia - to znaczy jest podparta tylko Twoimi przemyśleniami oraz przypuszczalnie źle wykonywanymi treningami :D
Co ty opowiadasz?

Wyniki trenerów jest wystarczającym dowodem dla 99% (oprócz oczywiście Adama).

A twoja logika (ale gdzie ta logika?) nie jest niczym nie nie popierana (i jest logiczna tylko dla Adama) i udowadniana własnym, jednym i do tego przeciętnym wynikiem Adama w 2:58.
Jeśli źle to zrozumiałem to z całego serca przepraszam i biję się w pierś. Wybaczcie panowie ale nie jestem fanem prowadzenie takiego rodzaju dyskusji i używania takich argumentów.

To w końcu mam zaproponować ojcu bieganie tych nieszczęsnych 800 setek czy nie? A dzieciakom z klasy 6 szkoły podstawowej 10x400m będzie dobrze ? Jeśli tak to co przez to uzyskają, jeśli nie to dlaczego?
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13779
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

dymas pisze: To w końcu mam zaproponować ojcu bieganie tych nieszczęsnych 800 setek czy nie? A dzieciakom z klasy 6 szkoły podstawowej 10x400m będzie dobrze ? Jeśli tak to co przez to uzyskają, jeśli nie to dlaczego?
Ta dyskusja powinna być prowadzona o na ogólne pytanie: jaki trening jest lepszy. Urozmaicony z jednostkami beztlenowymi czy tylko tlenowymi.

Na szczegółowe pytanie powinna być szczegółowa odpowiedz, na co podałeś za mało danych... co jednak z tematem nie ma nic wspólnego.

Jeżeli twój 62-letni ojciec chce biegać żeby być zdrowym, niech biega jak chce i robi trochę gimnastyki. Ale jeżeli chce trenować, to znaczy ze ma jakieś cele, chce osiągnąć jakieś wyniki w bieganiu (np. chce zejść z 55 na 49:59) to wtedy jak najbardziej 400 i 800 wrzucić do treningu.

A trening dla dzieci... czy ktoś tu mówił o 10x400 dla dzieci? Nie było powiedziane "ogólna sprawność" do wieku 13 lat z małymi akcentami, jeżeli odkryte SA talenty. Akcentami maxymalnie w kierunku krótkich MD bez kilometrażu. Ale tu to chyba ty powinieneś nam udziela rad.
Awatar użytkownika
kruczek79
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 200
Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: 3:09:57

Nieprzeczytany post

Bardzo ciekawa dyskusja też jestem ciekaw sensu biegania tych 400 metrówek, gdyż jak wcześniej któryś z kolegów napisał o problemie utrzymania prawidłowej techniki podczas tych akcentów. Sam to u siebie zauważyłem, że dawałem radę wykonać czysto (tak przynajmniej mi się wydaje) 7-8 powtórzeń, a następne niby wykonywałem w zadanym czasie ale wykonywałem je dość siłowo.
Czy mi to coś dało ? Sam nie wiem ale jestem skłonny stwierdzić że nie wiele. Wcześniej robiłem treningi bez rytmów i progres był szybszy więc może to kwestia indywidualna.
Przeglądam różne plany i je analizuję, a plan Adama wydaję mi się sensowny.
Czy ktoś miał doświadczenie z planami od niemca na http://www.laufszene.de/wordpress/train ... in-38-min/ i tam biegania 400m praktycznie brak.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13779
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kruczek79 pisze: Przeglądam różne plany i je analizuję, a plan Adama wydaję mi się sensowny.
Czy ktoś miał doświadczenie z planami od niemca na http://www.laufszene.de/wordpress/train ... in-38-min/ i tam biegania 400m praktycznie brak.
"Praktycznie brak" jest fajne... bo ja tam wiecej takich 4setek, 3setek i 2setek widze.
Awatar użytkownika
div
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 22 maja 2013, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Wszystko w tempie W (niestety, mam tylko niemieckie wydanie)
To jest R (rytmy, powtórzenia) czyli chyba najszybszy trening Danielsa - jak się biega na odpowiednich prędkościach to jest "przyjemny" - ten podany 200-400-800-400-200 robiłem parę razy - fajnie wchodziło ;)
36:20 1:19:45 2:53:10
Awatar użytkownika
kruczek79
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 200
Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: 3:09:57

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
kruczek79 pisze: Przeglądam różne plany i je analizuję, a plan Adama wydaję mi się sensowny.
Czy ktoś miał doświadczenie z planami od niemca na http://www.laufszene.de/wordpress/train ... in-38-min/ i tam biegania 400m praktycznie brak.
"Praktycznie brak" jest fajne... bo ja tam wiecej takich 4setek, 3setek i 2setek widze.
Sprawdź dokładnie prędkości tych 4setek, 3setek i 2setek bo ja w 20 tygodniowym planie widzę dwa treningi z prędkością 3:20min/km (16 i 19 tydzień), a inne to np 4:05min/km (15x 200m in 49 sec, Trabpause 1 min) lub 3:48min/km.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13779
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Blad w tekście: 200w 40s to 3:20 a nie 4:05, Chyba ze oni chcą tempo zmienne o czym jednak nie piszą.
dymas
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zza krzaka

Nieprzeczytany post

Jeżeli twój 62-letni ojciec chce biegać żeby być zdrowym, niech biega jak chce i robi trochę gimnastyki. Ale jeżeli chce trenować, to znaczy ze ma jakieś cele, chce osiągnąć jakieś wyniki w bieganiu (np. chce zejść z 55 na 49:59) to wtedy jak najbardziej 400 i 800 wrzucić do treningu.
Te odcinki powinien biegać na jakim tempie/ przerwie? Skoro tempo konwersacyjne zaczyna się od około 6.00 i więcej. No i zasadnicze pytanie - jakich zmian motorycznych i fizjologicznych można się spodziewać. Bo ja do bólu pragmatyczny jestem :hej:

To dlaczego cale czołówki zawodników i tysiące innych (tez amatorów... to dla fantoma) trenują pod okiem trenera? Po co zmieniają trenerów, jak wyniki nie wychodzą?
No to w takim razie zadam przewrotne pytanie. Skoro używałeś wcześniej argumentów, że należy z trenerem a najlepiej dobrym, że tak jest w planie, że tak robią najlepsi, że tak biegają zawodnicy z czołówki, że ... i tak dalej i tak dalej. Więc moje pytanie brzmi: skoro zawodnicy zmieniają trenerów, nawet tych najlepszych; to dlatego, że ci stosują złe (nie z książek) zasady treningowe czy może dlatego, że owe metody (z książek) nie zawsze działają na wszystkich? :hej:

Tylko proszę nie mów, że jestem jak wszyscy nauczyciele i się czepiam i wyrwałem zdanie z kontekstu
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

tak po przeczytaniu niektórych postów nasuwa mi się pytanie:
a kogo możemy uznać za wybitnego trenera??**
bo z tego co tutaj się pisze to np zaraz dojdziemy do wniosku, że np
tacy Tajner, Kruczek, Antiga czy nawet Lewandowski to mierni trenerzy i "mieli farta", że trafili im się
tacy a tacy zawodnicy :)

**dla mnie to taki, który na przestrzeni wielu lat potrafi odnosić sukcesy (na skali międzynarodowej) ze
swoimi podopiecznymi, wdraża nowe metody treningowe i przede wszystkim ma podejście psychologiczne do
zawodników.
A liczbowo: jak ktoś sobie wychowa 2-3 zawodników, biegających regularnie <8 min "przeszkody" to będzie gość :P
marian13
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 06 paź 2013, 11:47
Życiówka na 10k: 40:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zduńska Wola

Nieprzeczytany post

Zapytam ponownie, ponieważ nikt nie odpowiedział mi w tej kwestii.
Jakie jest wasze zdanie na temat propozycji treningowych zawartych w książce "Sztuka szybkiego biegania:technika,trening,taktyka" autorów Julian Goater i Don Melvin.


Warto załączyć do treningów jego propozycje?
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

marian13 pisze:Zapytam ponownie, ponieważ nikt nie odpowiedział mi w tej kwestii.
Jakie jest wasze zdanie na temat propozycji treningowych zawartych w książce "Sztuka szybkiego biegania:technika,trening,taktyka" autorów Julian Goater i Don Melvin.


Warto załączyć do treningów jego propozycje?
Pytanie jest zbyt ogólne i nie można na nie odpowiedzieć w inny sposób jak zadając pytanie: do jakich treningów i jakie propozycje chciałbyś załączyć? Bo najmniejszego sensu nie ma jeśli do swojego rozpisanego treningu nagle dołożysz sobie jakiś akcent z Goatera.
ODPOWIEDZ