panucci10 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze: Mogłem zawrócić i pogodzić się z tym ale gdzie tam, chciałem sprawdzić jak bardzo boli i w jakim stopniu zeszło ze mnie powietrze! No powiem że zeszło go nawet sporo! Tempo wyszło ok 4:06/km na krosowej trasie ze śnieżnym podłożem i w cieżkich butach, noga bolała strasznie, aż musiałem zaciskać zęby z bólu :(! Schłodzenie strasznie mi się ciągło bo ból był nie do zniesienia, ale jakoś to zmęczyłem i dokuśtykałem do końca.
Niepotrzebnie przeforsowałeś tą nogę.A forma Ci wcale nie spadła,jak na dzisiejsze warunki to znakomite tempo.
Ja dziś takim biegałem 800-metrówki.
Może nie będzie potrzebna aż tak długa przerwa.Następnym razem(każdy fizjo Ci to powie)po kontuzji
biega się,ba truchta po 6:00/km a nie po 4:05.Obyś sobie tym dzisiejszym wyczynem nie pogorszył.
Zdrowia życzę!
New Balance but biegowy
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Krzychem. Bieganie 6 km w T10, po 10 dniach przerwy spowodowanej kontuzją to proszenie się o kłopoty. Do tego na 2 dni przed startem takich rzeczy się nie biega. Więc podwójny błąd zrobiłeś, gorącą miałeś głowę dzisiaj.
Za wcześnie jeszcze na rewidowanie planów na wiosnę, ale rozumiem, że jesteś rozgoryczony i zdołowany tą sytuacją (mam podobnie, powoli wracam do biegania po kontuzji dwugłowego).
Głowa do góry i jak najszybciej wracaj do biegania (zaczynając od krótkich i spokojnych rozbiegań, a nie mocnych temp). Jak nie będziesz wyrywny to już w połowie stycznia będziesz biegał.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
le0n71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1712
Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
Życiówka na 10k: 40:28
Życiówka w maratonie: 03:24:00
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Nieprzeczytany post

Po 10 dniach przerwy taki trening???
Wracaj szybko do zdrowia :taktak:
Obrazek

10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Niepotrzebnie przeforsowałeś tą nogę.A forma Ci wcale nie spadła,jak na dzisiejsze warunki to znakomite tempo.
wigi pisze:Zgadzam się z Krzychem. Bieganie 6 km w T10, po 10 dniach przerwy spowodowanej kontuzją to proszenie się o kłopoty. Do tego na 2 dni przed startem takich rzeczy się nie biega. Więc podwójny błąd zrobiłeś, gorącą miałeś głowę dzisiaj.
Chłopaki to było zrobione specjalnie! Żadnej gorącej głowy nie było, raczej zimny wyrafinowany zamysł i plan!
Chciałem przekonać się czy noga jest ok i czy jest sens startować w sylwestra! Innym rodzajem trenu nie przekonał bym sie do tego startu!
Natomiast powiedział mi na pewno żebym w tym biegu NIE startował! Podczas trenu jak by się coś stało to mógłbym przejść w marsz i tyle, podczas zawodów nie odpuścił bym w ogóle! Spowodowało by to pewnie rozczarowanie czasem na mecie i strasznym bólem nogi, BEZ SENSU!
Poza tym Krzyśku wiem że dużo straciłem na formie, to się czuje! Wydolność była taka jak w Skawinie czy Bukownie na 10km!!! Czułem się dużo gorzej aniżeli na tym teście na 10km pare tyg wcześniej! Była duża różnica w jakości oddechu, nogi spokojnie znosiły ten tren, ale nie ma się czemu dziwić dostały odpoczynek więc świeże były.
Uważam że dobrze że to pobiegłem.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

A jaka diagnoza ?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sosik pisze:A jaka diagnoza ?
"Przeciążenie mięśni prostowników palców stopy z zapaleniem ich pochewek ścięgnistych"
opisałem na blogu :)
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:Tempo wyszło ok 4:06/km na krosowej trasie ze śnieżnym podłożem i w cieżkich butach, noga bolała strasznie, aż musiałem zaciskać zęby z bólu ! Schłodzenie strasznie mi się ciągło bo ból był nie do zniesienia, ale jakoś to zmęczyłem i dokuśtykałem do końca.
panucci10 pisze:Uważam że dobrze że to pobiegłem.
Tak, bardzo mądrze to pobiegłeś... :szok:
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wigi pisze:
panucci10 pisze:Tempo wyszło ok 4:06/km na krosowej trasie ze śnieżnym podłożem i w cieżkich butach, noga bolała strasznie, aż musiałem zaciskać zęby z bólu ! Schłodzenie strasznie mi się ciągło bo ból był nie do zniesienia, ale jakoś to zmęczyłem i dokuśtykałem do końca.
panucci10 pisze:Uważam że dobrze że to pobiegłem.
Tak, bardzo mądrze to pobiegłeś... :szok:
nie mądrze tylko dobrze :)! dzieki temu trenowi dowiedziałem się że noga nie jest wyleczona, dzieki temu trenowi dowiedziałem się że przez tą przerwe nie jestem w stanie na sylwestrowej dyszce złamać tych 40min, dzieki temu trenowi poszedłem zrobić to USG!
Jak bym go nie zrobił to nie poszedłbym na USG bo było już niby wszystko w porządku, pobiegłbym w sylwestra, a na mecie bym się tylko wkurzył że znowu poległem a noga nadal boli i to cholernie! Nie raz lepiej zrobić coś wbrew zdrowego rozsądku by przekonać się że jeszcze nie jest wzystko ok ale że jest szansa by było to znacznie szybciej!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To, że noga Cię boli to już wiedziałeś na rozgrzewce, po diabła ta tempówka w gównianych warunkach była? Przecież jak boli przy truchcie to przy mocnym obciążeniu rozboli bardziej
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:To, że noga Cię boli to już wiedziałeś na rozgrzewce, po diabła ta tempówka w gównianych warunkach była? Przecież jak boli przy truchcie to przy mocnym obciążeniu rozboli bardziej
Może łudził się,że jednak przejdzie.
Miałem raz taki przypadek,przy truchcie bolało coś w czwórce a przy tempie przestawało.
Potem już do samego maratonu bolało(Koszyce 2012),na maratonie przeszło...potem tydzień bezbiegowy i się zagoiło.
Do tej pory nie wiem co to było.

Obyś to zaleczył na dobre,bo obciążenia na "Niemcu" są duże.Wszedłeś w ten plan za ostro,jak się przygotowywałeś do TRI
to ile biegałeś tygodniowo?40-45km a tu nagle 80 i więcej,w dodatku na sporej intensywności.
Po przerwie zacznij powoli.Ja po kontuzji achillesa truchtałem po 6:00 i 5-7km na początku.
Wykonywałem sumiennie wszystkie ćwiczenia zalecane przez fizjo i zanim zacząłem biegać swoim tempem BS-owym
minęły 2 tygodnie,pierwszy akcent po trzech.
To taka moja rada,znam Cię i wiem,że będziesz chciał szybko nadrobić zaległości treningowe a to jest niestety pułapka i
szybka droga do ponownej pauzy....oby nie. :oczko:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Taa, kto nie biegał nigdy z bólem niech pierwszy rzuci kamień :wrr: Działania nierozsądne sa naszym chlebem powszednim i nawet biegacze fachowcy od kontuzji pchają się w ta uliczkę, widać taka karma
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Zawsze coś tam boli,niestety. :echech: Trzeba by było biegać 3x po 5km albo wcale,to może by się po 2-3 miesiącach wszystkie mikro stany zapalne zagoiły. :hej:
Niemniej trzeba zachować resztki zdrowego rozsądku i odróżnić BÓL od bólu.
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:To, że noga Cię boli to już wiedziałeś na rozgrzewce, po diabła ta tempówka w gównianych warunkach była? Przecież jak boli przy truchcie to przy mocnym obciążeniu rozboli bardziej
Krzychu M pisze:Może łudził się,że jednak przejdzie.
raz że się łudziłem, a dwa myślałem też że nawet jeśli bedzie boleć a ja dam rade pobiec to w takich warunkach na powiedzmy "luzie" to pobiegne te 10km sylwestrowego :)
niestety pomyliłem się, ale dobrze że to było na trenie a nie na zawodach, nie jestem z tych osób które odpuszczają i dojechał bym nawet na oparach do końca :bum: ! wtedy mogło by się to skończyć dużo gorzej, a tak to podchodze do tego normalnie i ze spokojem!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Super Ci idzie to pływanie!
Oby się okazało, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :).
Przy takim pływaniu wydolności raczej nie stracisz, a nogi szybko 'dogonią' płuca.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Super Ci idzie to pływanie!
Oby się okazało, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :).
Przy takim pływaniu wydolności raczej nie stracisz, a nogi szybko 'dogonią' płuca.
z krótkiego doświadczenia wiem że wydolność ta z pływania ni jak ma się do tej z biegania :echech:
nie ma tak łatwo! poza tym teraz pływam tylko samymi rękami bo nogi tylko dryfują coby tej prawej nie obciążać zbytnio.
niestety strace bardzo dużo i na marzannie szału nie bedzie! Pocieszam się tylko tym że to nie start docelowy, choć nie powiem zależało mi na nim!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
ODPOWIEDZ