Skoor - sala tortur
Moderator: infernal
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Odnośnie tego, co pisałeś 9 grudnia, to dla mnie sprawa byłaby prosta - wiosna i jesień to dwa sezony startowe i pod każdy wykonuje się osobny plan (oczywiście nikt nie broni wykonać np. drugi raz tego samego tylko na wyższych prędkościach). Żaden plan nie trwa 40-50 tygodni i nie każe zaczynać w styczniu przygotowań do listopadowego startu. sensowniej byłoby mieć dwa starty główne - jeden na wiosnę i jeden na jesień. Może obetnij albo zacznij wcześniej plan wiosenny tak, aby wyrobić się na 25 kwietnia, a potem mieć czas na odpoczynek i realizację kolejnego cyklu?
Przy okazji, jak samopoczucie przy takim nagłym nagromadzeniu kilometrów?
Sorry, że z takim opóźnionym zapłonem, ale wolne przyszło, to siedzę i nadrabiam zaległości blogowe.
Przy okazji, jak samopoczucie przy takim nagłym nagromadzeniu kilometrów?
Sorry, że z takim opóźnionym zapłonem, ale wolne przyszło, to siedzę i nadrabiam zaległości blogowe.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
neevle, nie ma problemu, lepiej pozno niz wcale
Jesli chodzi o nagromadzenie kilometrow to jest calkiem ok, nie mam z tym jakis problemow. Chce robic mniej wiecej 60-65 tygodniowo tylko musze dorzucic sobie 5 dzien treningowy jako taki zapychacz kilometrazu i do tego potrzebny mi jest jeszcze taki wolny bez planu styczen, zeby sie przyzwyczaic.
Od 9 grudnia mialem troche czasu, zeby sie zastanowic i faktycznie rozbije sezon na 2 starty przy czym tym wazniejszym bedzie start na jesien, a ten w kwietniu potraktuje jako takie sprawdzenie czy plan dobrze dziala i czy nie trzeba czegos inaczej rozplanowac. Bije sie tylko z myslami co z tym stycznie zrobic... Czy lepiej bedzie przebiegac go na spokojnie czy juz zaczac robic II faze.
Jesli chodzi o nagromadzenie kilometrow to jest calkiem ok, nie mam z tym jakis problemow. Chce robic mniej wiecej 60-65 tygodniowo tylko musze dorzucic sobie 5 dzien treningowy jako taki zapychacz kilometrazu i do tego potrzebny mi jest jeszcze taki wolny bez planu styczen, zeby sie przyzwyczaic.
Od 9 grudnia mialem troche czasu, zeby sie zastanowic i faktycznie rozbije sezon na 2 starty przy czym tym wazniejszym bedzie start na jesien, a ten w kwietniu potraktuje jako takie sprawdzenie czy plan dobrze dziala i czy nie trzeba czegos inaczej rozplanowac. Bije sie tylko z myslami co z tym stycznie zrobic... Czy lepiej bedzie przebiegac go na spokojnie czy juz zaczac robic II faze.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1/4 rocznego przebiegu
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Czyli do listpada się opier...łeś
Ja na początku roku planowałem 2000 zrobić, ale trochę mi powypadało, po Poznaniu kicha z bieganiem i nawrt do 1500 nie dociągnę. Ale z 2 strony - taki dystans to x2 w stosunku do 2013, więc co roku podwajam objętość. A patrząc na lipiec i sierpień - 150 km miesięcznie jest w zasiegu na miękko, czasem nawet więcej
Ja na początku roku planowałem 2000 zrobić, ale trochę mi powypadało, po Poznaniu kicha z bieganiem i nawrt do 1500 nie dociągnę. Ale z 2 strony - taki dystans to x2 w stosunku do 2013, więc co roku podwajam objętość. A patrząc na lipiec i sierpień - 150 km miesięcznie jest w zasiegu na miękko, czasem nawet więcej
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No, moze nie opierdalalem sie, ale biegalem sobie od tak, 3 razy w tygodniu jakies tam 30km czyli 120km miesiecznie. Od nowego roku zaczynam z 5 dniami biegowymi i przebiegiem tygodniowym ~65km. Zobaczymy co z tego nabiegam... O ile sie nie rozlece
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no to trzymam kciuki! sama muszę sie brać za plan, bo jeszcze mnie ograsz o_O
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak to jest jak sie komus wjazd na ambicje robi
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jeszcze mi podziekujesz
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiscie, no chyba, ze sie rozlece
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
spoko, młody jesteś ja popełniłam rekord kilometrazowy w grudniu i mam się świetnie, a stara jestem :-D
zobaczysz, jaj będziesz się czuł i najwyżej zmodyfikujesz plan
zobaczysz, jaj będziesz się czuł i najwyżej zmodyfikujesz plan
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Kasiu i Tomciu biorąc pod uwagę, że również ścigam się z Wami i mimo, iż nie mam rekordowego kilometrażu w grudniu to powiem Wam, że w bieganiu nie chodzi tylko o klepanie kilometrów
Tomek dobrze że bierzesz się za plan, to pewnie usystematyzuje Twoje bieganie i może bardziej Cię zmobilizuje, ale pamiętaj że nic na siłę i nie za wszelką cenę. Bardzo cenię Danielsa, ale jak dla mnie za duży kilometraż do treningu na 10km
Tomek dobrze że bierzesz się za plan, to pewnie usystematyzuje Twoje bieganie i może bardziej Cię zmobilizuje, ale pamiętaj że nic na siłę i nie za wszelką cenę. Bardzo cenię Danielsa, ale jak dla mnie za duży kilometraż do treningu na 10km
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
nie no, jasne kasia jakość, nie ilość!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@kasia41, to jaki kilometraz bys proponowala na 10km? Ja myslalem nad 65km zeby miec tez tych km troche wybieganych gdyby mnie podkusilo jakis HM pobiec w 2015, ale moze sie myle i wcale tyle nie potrzebuje