pocieszę Cię, nie jesteś jedyna, która potrafi nabawić się stłuczenia biustuKarola199 pisze:tylko ja potrafię nabawić się tak dziwnej kontuzji :/ zdecydowanie muszę zmniejszyć ten swój biust. moja zmora jakaś.

u mnie przeszło po kilku dniach, ale nie było mocne - jeden (dosłownie jeden) raz biegłam w zwykłym staniku (spieszyło mi się z dworca, a że w butach chodzę wygodnych płaskich, to pobiegłam....)
bolało przez kilka dni i ciągnęło w okolicy pachy... nie smarowałam niczym konkretnym, tylko balsamem do ciała, żeby rozmasować delikatnie (bardzo delikatnie, bo bolało...), i przeszło..
ale nie powiem, niefajna kontuzja....
z doświadczenia biegaczki z dużym biustem mogę też bardzo polecić panache sport - jak dla mnie dużo wygodniejszy niż shock
