panucci10 - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Masz napisane,że stosunek temp LD do TD 1:2 .TD to Dauerlauf 85-90% czyli 4:15/km.Tego tempa stosujesz 2 razy tyle co
LD czyli 5:30/km.
np. 500m po 4:15 ,250m po 5:30 itd.
Ja biegałem czasem trochę szybciej,ale wtedy stosowałem długość tempa do BS-u 1:1.
To ma być zabawa biegowa,taki pobudzający tren.
LD czyli 5:30/km.
np. 500m po 4:15 ,250m po 5:30 itd.
Ja biegałem czasem trochę szybciej,ale wtedy stosowałem długość tempa do BS-u 1:1.
To ma być zabawa biegowa,taki pobudzający tren.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Masz prawdopodobnie coś koło stanu zapalnego mięśnia piszczelowego, on zaczyna puchnąc a ma bardzo mało miejsca i zaczyna się nie mieścić w swojej przestrzeni. Lidka określała ten ból "jak kamień", miał to też kolega. Jemu tydzień przerwy od biegania wystarczył, w poniedziałek nie był w stanie biegać, w niedzielę wygrał kategorię w Biegnij Warszawo. Później go pobolewało ale wyraźnie przechodziło. Lidka zaś bardzo długo z tym walczyła. Jeśli nic wcześniej nie miałeś, nie pobolewało i nie było wstępów to może tydzień wystarczy niemniej to wariant bardzo optymistyczny. Zrób przerwę, rower możesz włączyć zamiast i zobacz testowo jak będzie po kilku dniach.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
ze wstępnej analizy z wójkiem google wnioskuje że moge mieć złamanie kości piszczelowej zakłądam że to najgorszy scenariusz! ten najlepszy to właśnie opisałeś powyżej, czyli odpuszczam tydzień bieganie i walcze na rowerze bądź na basenie! póki co nie moge stanąć na noge ! wczoraj dopiero po raz pierwszy się to objawiło na wieczór i ból narastał, dzić myślałem że przejdzie ale było coraz gorzej, pomyślałem e może to zabiegam? było coraz gorzej, a teraz nie moge na noge stanąć !mihumor pisze:Masz prawdopodobnie coś koło stanu zapalnego mięśnia piszczelowego, on zaczyna puchnąc a ma bardzo mało miejsca i zaczyna się nie mieścić w swojej przestrzeni. Lidka określała ten ból "jak kamień", miał to też kolega. Jemu tydzień przerwy od biegania wystarczył, w poniedziałek nie był w stanie biegać, w niedzielę wygrał kategorię w Biegnij Warszawo. Później go pobolewało ale wyraźnie przechodziło. Lidka zaś bardzo długo z tym walczyła. Jeśli nic wcześniej nie miałeś, nie pobolewało i nie było wstępów to może tydzień wystarczy niemniej to wariant bardzo optymistyczny. Zrób przerwę, rower możesz włączyć zamiast i zobacz testowo jak będzie po kilku dniach.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
O kurcze! Szkoda, że tak wyszło. Trzymam kciuki, aby jak najszybciej to przeszło.
Z tym rowerem też uważaj, bo jeżeli podejrzewasz złamanie to i on może być nieodpowiedni.
Przydałoby się RTG / USG?
Z tym rowerem też uważaj, bo jeżeli podejrzewasz złamanie to i on może być nieodpowiedni.
Przydałoby się RTG / USG?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
no jeśli przy każdym naciśnieciu na pedała bedzie ból to rwer też odpada! zostało by tylko pływaniesosik pisze:Z tym rowerem też uważaj, bo jeżeli podejrzewasz złamanie to i on może być nieodpowiedni.
właśnie kombinuje jak tu szybko gdzieś zrobić! Nie wiem czy na SOR się nie wybiore na Żeromskiego ?sosik pisze:Przydałoby się RTG / USG?
Ewentualnie znasz coś, gdzieś w Krakowie co by szybko, tanio i z opisem zrobili?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Niestety nie za bardzo. Ja przy swoim kolanie robiłem grzecznie na NFZ więc terminy miałem odległe: USG - 2 miesiące, rezonans - pół roku
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Pęknięcie złamaniowe jest mało prawdopodobne, masz pewnie coś w temacie Shin Splints - poczytaj sobie coś w tym i o kontuzjach mięśnia piszczelowego, to jedna z najczęstszych kontuzji biegowych.
Tu masz ogólnie:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939
Tu masz ogólnie:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Mnie mój fizjo jak miałem półtora roku temu problem z achillesem polecił zrobić USG na Zdrowej.Dobrze robi i wie o co kaman,sam biega maratony.
Zdrówka i jeszcze raz zdrówka....oby to była jakaś błahostka.
Niestety niemiecki plan wykańcza.Mnie właśnie po nim zaczął boleć achilles i jedyna choroba która miała miejsce w okresie
biegowym też za "Niemca".Węzły chłonne i gorączka,typowy objaw przemęczenia....cóż ale efekty były.
Jeśli skończy się na tygodniowej przerwie,czego Ci życzę to nie stracisz nic na formie a może być wręcz odwrotnie.
Tylko trzymaj wagę i nie objadaj się przesadnie.
Zdrówka i jeszcze raz zdrówka....oby to była jakaś błahostka.
Niestety niemiecki plan wykańcza.Mnie właśnie po nim zaczął boleć achilles i jedyna choroba która miała miejsce w okresie
biegowym też za "Niemca".Węzły chłonne i gorączka,typowy objaw przemęczenia....cóż ale efekty były.
Jeśli skończy się na tygodniowej przerwie,czego Ci życzę to nie stracisz nic na formie a może być wręcz odwrotnie.
Tylko trzymaj wagę i nie objadaj się przesadnie.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Przykro słyszeć. Trzymaj się tam i nie zakładaj najgorszego, to pewnie jakiś stan zapalny i tyle.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Czyli jak pisałem. Ale jeśli nie możesz chodzić to grubo jest. Lecz się i zdrowiej bo to upierdliwa kontuzja i może się temat ciągnąć niemniej różnie bywa i czasem mocno atakuje ale szybko puszcza.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
mam zalecenie żeby jak naj mniej chodzić, ale niestety to jest nierealne! Raz że do pracy musze chodzić bo nie ma kto robić, dwa że budowa domu i trezba być cały czas w gotowości coby cos załatwić, dowieść, kupić itd, a trzy święta!mihumor pisze:Czyli jak pisałem. Ale jeśli nie możesz chodzić to grubo jest. Lecz się i zdrowiej bo to upierdliwa kontuzja i może się temat ciągnąć niemniej różnie bywa i czasem mocno atakuje ale szybko puszcza.
Oczywiście bieganie odstawiam, rower też nie wchodzi w gre! Na basen czasu nie bedzie bo wszystko co opisałem wyżej robie wolniej.
Zaatakowało mnie to praktycznie w pare godzin i bardzo intensywnie! Nie wiem czy to zasługa tabletek przeciwzapalnych i przeciwbólowych które biore ale po dwóch dniach jest o niebo lepiej! Jednak jak próbuję zginać do przodu i do tyłu stope to jest to mocno odczuwalne!
W najlepszym przypadku planuje 6dni nie biegać i w ten 7-dmy dzień pobiec to co teraz we czwartek i zobaczyć co i jak. Jeśli bedzie ok to lece z planem dalej i nigdzie się nie cofam. Jestem akurat w takim tygodniu gdzie 5 i 6ty tydzień jest identyczny wiec było by spoko. Ale do nastepnego czwartku długa droga!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wojtku jak tam noga?
Mam nadzieję, że nie szykuje Ci się dłuższa przerwa w bieganiu.
Mam nadzieję, że nie szykuje Ci się dłuższa przerwa w bieganiu.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
niestety wielka lipa! jednak bez dłuższej przerwy się nie obejdzie!sosik pisze:Wojtku jak tam noga?
Mam nadzieję, że nie szykuje Ci się dłuższa przerwa w bieganiu.
Dzisiaj na wieczór bede wiedział więcej...
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ależ urwał szybkiego powrotu do zdrowia i formy
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie i jak możesz napisz co Ci wyszło z badań.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43