sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawa dyskusja u Ciebie :)

tempa na treningu imponujące i aż dziwne, że .....
sosik pisze:...... Ja tak mało startuję, że nie mam doświadczenia. Dlatego do zawodów podchodzę z pewną rezerwą, aby się nie napalić za bardzo.....
tej formy nie chcesz przelać na zawody.... przecież w samym Krakowie chyba w każdym miesiącu są jakieś zawody, nie trzeba daleko jeździć a odpowiednim wynikiem na zawodach rozwiałbyś wszelakie spekulacje dotyczące Twojej formy biegowej ;)
Obrazek
PKO
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze: Moim zdaniem (na dziś) - ze względu na intensywność jednostek, które robi już w grudniu - sosik może nie dociągnąć optymalnej formy do wiosny/lata. Już teraz robi interwały, progi, testy. Będzie znowu rzeźnia rodem z Greifa. Za wcześnie wyprowadził ciężki kaliber - moim zdaniem.

Ja z tego powodu właśnie się tak chowam teraz z bieganiem. Chciałym utrzymać jakiś tam przyzwoity poziom i zacząć wprowadzać akcenty wraz końcem lutego. Bodziec będzie bardziej działać, a przede mną będzie przecież jeszcze lato i jesień (oprócz wiosny).
100% prawdy! Za mocno i za dużo jak tę fazę przygotowań.
Ja podobnie ja Sylwek z początkiem lutego wprowadzę długie WT jeśli priorytetem będzie dycha .... lub porządny trening specjalistyczny jeśli mi odbije i celem będzie 400,800m i one km. :spoczko:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To na zapas, bo nie wiem jaka pogoda będzie w styczniu i lutym. Tak to teraz podbiję prędkość, a w razie złej pogody będę się potem obijał, jak wy teraz :hahaha:
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:To na zapas, bo nie wiem jaka pogoda będzie w styczniu i lutym. Tak to teraz podbiję prędkość, a w razie złej pogody będę się potem obijał, jak wy teraz :hahaha:
To tak nie działa....niestety. :oczko:
My się teraz nie obijamy,tylko sezon trzeba podzielić na pewne etapy i nie można na raz cisnąć progowego
ciągłego(choć progowy to wysiłek 20 minutowy a u Ciebie jest 10km po 4:00 więc nie wiem jak to nazwać,chyba podwójny próg :hahaha: ),rytmów i
interwałów.
Mam nadzieję,że masz końskie zdrowie i będzie cały czas do przodu....zresztą to wróżenie z fusów....wiosna pokaże kto
poszedł najlepszą drogą. :usmiech:
Awatar użytkownika
div
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 22 maja 2013, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tez mnie to ciekawi czy sosik zdoła utrzymać tak wysoką formę do wiosny, a to właśnie wtedy powinna być najwyższa. Wydaje mi się, że po ciężkiej maratońskiej harówce przyszła świeżość i świetna dyspozycja, no ale na fali się nie da zbyt długo utrzymać wiec wtedy gdy będzie potrzebna może braknąć. Ale jest też druga opcja, że forma jest ustabilizowana i będzie tylko rosnąć ;) Trzeba wziąć też pod uwagę, że sosik jest "początkujący". Chodzi mi o przerwę którą miał, wcześniej treningi szły bardzo dobrze, przerwa go spowolniła ale teraz nadrabia i forma szybko rośnie.

Ja mam jednak wątpliwości co do planu treningowego (ze stopki). Czy tego wszystkiego tam nie za dużo, trzy mocne treningi specjalistyczne (interwały, progi, rytmy) i tylko dwa biegi spokojne, które są jednak dość długie, trochę mi brakuje krótszych typowo regeneracyjnych biegów. Taki 20km BS to też można traktować jako akcent. Oczywiście patrze na to przez pryzmat siebie, swoich możliwości i treningów. Bardzo mnie ciekawi realizacja tego planu i odczucia treningowe sosika - ciekawe czy noga będzie dalej tak ochoczo zapodawać jak zmęczenie się zacznie nawarstwiać.
36:20 1:19:45 2:53:10
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja tam się nie znam na filozofii treningu, zresztą zawsze latałem "na pałę" :hej: ale teraz jak realizuje w miare sumiennie jakiś plan ala gotowiec wydaje mi sie że sosik na ten moment albo za mocno zapodaje albo najzwyczajniej w świecie:
div pisze:po ciężkiej maratońskiej harówce przyszła świeżość i świetna dyspozycja,

i ta forma obecna to normalna forma którą powinien mieć 2mc temu! Teraz spokojnie to podtrzymać i właśnie w lutym jeszcze docisnąć mocniej i poszukać znowu świeżości gdzieś na początku marca? Bedzie dobrze Paweł!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu przecież coś podobnego latałem w lecie w trakcie II fazy przygotowań do Królewskiego. Nawet gorzej, bo robiłem wycieczki po 33 km do Niepołomic. Wtedy ładnie mi prędkość podbiło. Teraz na to samo liczę i nie planuję więcej niż 20 km w tej fazie biegać.

Div - te 15 czy 20 km na intensywności < 140 bpm ( 72% HRMax ) to u mnie fajne i spokojne bieganie, taka biegowa regeneracja. Tak było dzisiaj i tak planuję to biegać w II fazie. Dodatkowo mam 2 dni wolnego, co też dobrze działa na regenerację.

Na razie wg mnie organizm dobrze reaguje, czego objawem jest spadające tętno spoczynkowe. Na początku I fazy było 55. Dzisiaj koło 15 zmierzyłem i wyszło 49 :)

Może jestem 'zboczony', ale te 10 km P to mój ulubiony trening. Już teraz mi się mordka cieszy na myśl o jutrzejszym treningu ( oby nie padało za mocno ) :hej:
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Krzychu przecież coś podobnego latałem w lecie w trakcie II fazy przygotowań do Królewskiego. Nawet gorzej, bo robiłem wycieczki po 33 km do Niepołomic. Wtedy ładnie mi prędkość podbiło. Teraz na to samo liczę i nie planuję więcej niż 20 km w tej fazie biegać.

:hej:
No i właśnie dlatego maraton był w 3:08 a połówka w 1:28.A mogło być na świeżości te kilka minut lepiej. :oczko:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:
sosik pisze:Krzychu przecież coś podobnego latałem w lecie w trakcie II fazy przygotowań do Królewskiego. Nawet gorzej, bo robiłem wycieczki po 33 km do Niepołomic. Wtedy ładnie mi prędkość podbiło. Teraz na to samo liczę i nie planuję więcej niż 20 km w tej fazie biegać.

:hej:
No i właśnie dlatego maraton był w 3:08 a połówka w 1:28.A mogło być na świeżości te kilka minut lepiej. :oczko:
Ale ile frajdy było z domykaniem 35 Greifa :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Kolega robił Greifa i do dziś po Warszawie ma awersje do biegania, nie może my go na nic dłuższego niż 10km wyciągnąć. Zrobił 3.12, a ja bym tego planu nie wykonał chyba :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mariusz mam nadzieję, że co mnie nie zabiło, to mnie wzmocniło :) Szkoda kolegi.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Też nienawidzę śliskiego tartanu.Nawet na prostych są delikatne uślizgi,gorzej niż na ubitym śniegu w trailach.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dlatego odpuściłem. O ile na suchym tartanie bieganie to czysta przyjemność, tak dzisiaj nie było tej radości z progu. Za dużo rzeczy rozpraszało w równym utrzymaniu tempa.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

16km na 600m pętli....podziwiam :trup:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Na pętli była rozgrzewka i interwały. Ostatnie 4 km to zwiedzanie okolicy.
W poprzednim cyklu biegłem 17 km TM na tej pętli - więc da się ;)

Przy treningu specjalistycznym to szybko leci.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ