Moje początki czyli od "zera" do "dyszki" w 3 m-ce.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

co też ty mówisz, właśnie wyjątkowo dobrze mi się dzisiaj biegało :taktak:
go get 'em tiger
PKO
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

No więc i ja sobie dzisiaj odbiłem zaległości. Na starcie była lekka mżawka, ale prawie bez wiatru. Przy okazji wypróbowałem nową czapeczkę. Nawet ok, ale to raczej zasługa mojego tempa. średnie tempo z dziś to 5:20/km - oj dawno nie było takiego. Choć czasami robiłem w 5:15. Ale do rzeczy, miałem w planie góra 12 km zaliczyć. Jednak kompletnie ignorując międzyczasy po prostu się bawiłem swoim biegiem. Pomyślałem w trakcie - dobrze mi się biegnie, wydłużę dzisiaj. Mogłem ciągnąć do dystansu półmaratonu, ale po ostatnich deszczach polne drogi trochę błotniste i śliskie się zrobiły. Ostatecznie zaliczyłem 16, 74 km w czasie 1:29:19. Podkreślam, że nie sugerowałem się tempem. Taka typowa wycieczka biegowa. Przy okazji próbowałem ćwiczyć trochę technikę biegu. Specjalnie nie przejmuje się akurat tym tematem, ale starty w zawodach nieco zobowiązują :hejhej:.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2014, 12:14 przez Taki sobie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

16km w 12 godzin?? :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Oj, "literówka" się wkradła, zaraz poprawię. Oczywiście ma być 1:29:19.
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

No więc buty zakupiłem - sprawdziłem. Co prawda przetruchtałem w swoich nowych Jomach zaledwie 4 km, ale coś mogę napisać. Otóż mam wrażenie, że "Ekideny 75" dla mnie są wygodniejsze po prostu. Nie twierdzę, że te są złe, są nieco inne.
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Na początku mojej przygody z bieganiem (a raczej człapaniem) nawet nie marzyłem, że przebiegnę choćby 10 km. Wraz ze spadkiem wagi i wzrostem formy pokonywałem kolejne bariery: 5, 10, godz. biegu 15 km itd.. Po cichu myślałem o przebiegnięciu dystansu półmaratonu. Kilka razy już było blisko, ale jakoś zabrakło determinacji - nie sił. Dzisiaj (mimo silnego wiatru) postanowiłem to zrealizować. Ogólnie to bieg całkiem ok, choć ostatnie 2 km już trochę ciężkie. W sumie dystans "połówki" pokonałem w czasie 1:45:16! To mój pierwszy rekord na tym dystansie. Pod koniec lutego kolega mnie namawia na zawody właśnie w półmaratonie. Troszkę się obawiam pogody.

Kończąc - zrealizowałem wszystkie cele biegowe na ten rok. Nawet więcej - chciałem wystąpić tylko w 1 zawodach - wystartowałem na 5 i 10 km. W przyszłym roku chciałbym zaliczyć jeszcze półmaraton i może 15 km. O maratonie nie myślę - przynajmniej jeszcze nie teraz.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

wow.
gratulacje!
Taki sobie pisze:dystans "połówki" pokonałem w czasie 1:45:16!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Dzięki katekate. To nie był sprawdzian ani nic z tych rzeczy. Chociaż fakt, że nie był to też bieg na zupełnym luzie. Końcówka była nieco trudniejsza. Bardziej dziś przeszkadzał wiatr niż cała reszta. W sumie to będzie odnośnik do kolejnych prób na tym dystansie. Jednak tak naprawdę to zawody (jak do tej pory) weryfikują moje możliwości. Wypadam w nich sporo lepiej niż się spodziewam przed startem.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

od tego są zawody :taktak: że biegnie sie szybciej, bo w grupie :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nieźle...ja za pierwszym razem, gdy "odważyłem się" sprawdzić dystans HM zrobiłem to przy "dlugim wolnym" wybieganiu (2:30:00), drugi raz (gdy wiedziałem już,że "na pewno jestem w stanie tyle przebiec") już trochę szybciej wyszło 2:10:00...zrobić 1:46:00 na pierwszy raz to IMHO całkiem niezły czas, a jeszcze "nie na maxa" i bez zawodów, a to oznacza,że w zawodach to nabiegasz pewnie z 1:30:00.

Powodzenia!

--
Axe
Awatar użytkownika
Szybki90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 23 sty 2014, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRAKÓW

Nieprzeczytany post

Brawo tylko pogratulować takich wyników i sukcesów. Ja ostatnio w 1h 30min zrobiłem 19km 380m :) śr.tetno 166 max 170 :)
NEVER GIVE UP
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Dzięki panowie. Odnośnie zawodów to oby, ale nie powinno być gorzej niż teraz samotnie. Tętnem zupełnie się nie przejmuję. Jest mi lekko to biegnę dalej z daną prędkością. Zresztą nie bardzo zwracałem uwagę na międzyczasy - wręcz byłem w szoku jak w domu sprawdzałem całość.
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Witajcie. No i 9-ty miesiąc z bieganiem zakończony. Dziś zaliczyłem nieco ponad 10 km. W sumie od początku marca przebiegłem w przybliżeniu jakieś 660 km. Niby nic, ale pozwoliło mi to zrzucić niemal 10 kg i znacznie poprawić wydolność. Dzisiaj jak ruszałem to miałem śmieszne spotkanie z "3 wyrostkami", którzy to poszli "dotlenić się" w ustronne miejsce. Jak się zbliżyłem to były teksty typu "Ty k...a patrz!" :hahaha:.
Czy ktoś z forumowiczów ma taką koszulkę?
http://www.decathlon.pl/koszulka-do-bie ... 96517.html
Mam już 1 Kalenji, ale tą najtańsza i przy dłuższych wybieganiach troszkę obciera. Będąc przy koszulkach, to na teraz zakładam jako 1-wszą warstwę koszulkę z krótkim rękawem z Lidla, potem za długim na zamek pod szyją i na to wiatróweczka. Czy nie lepiej pod spód założyć coś z krótkim jednak? Zaznaczam, że nie marznę tak jak jest teraz.
Kończąc Życzę Wam wszystkim przede wszystkim zdrowia. No i oczywiście nowych rekordów biegowych :oczko:.
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

No i zaliczyłem półmaraton w zawodach! Czas netto 1:42:25. Choć to było nieco więcej niż półmaraton. Na ww dystansie uzyskałem 1:42:10! No i życiówka poprawiona o prawie dokładnie 3 minuty. Miejsca w klasyfikacjach:
Generalna - 72/184
Generalna mężczyzn - 69/166
Mężczyźni 36-49 - 37/81
Ogólnie to dla mnie super impreza. Cieszy bardzo uzyskany czas. No i organizacja.
Kończąc - samotne dłuższe bieganie to jednak zupełnie co innego niż zawody. Może nieco przeszacowałem tempo i końcówka była troszkę męczona, ale i tak wykrzesałem ostatni km w 4:22 - co dla mnie wcale już słabo nie jest. Nie wiem jak wyglądałem na mecie, ale po otrzymaniu medalu ktoś z kibiców powiedział - "dajcie mu wody" :).
Taki sobie
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 173
Rejestracja: 06 cze 2014, 13:49
Życiówka na 10k: 40:25
Życiówka w maratonie: 3:37:05

Nieprzeczytany post

Niedawno zaliczyłem kolejne zawody. Co prawda zakładałem, że uzyskam czas 1:10:00 na 15 km, ale pogoda (duszno) nie pozwoliła na tyle. Pobiegłem na 1:12:02, co dało mi 47 pozycję na 232 zawodników. Dla mnie jest bardzo dobrze. Tylko pytanie - jak w pełnym biegu pić z kubeczków? Przez to tracę, bo przechodzę do marszu. W biegu nie potrafię. Zastanawiają mnie (niektóre) osoby rwące zaraz po starcie do przodu. Potem i tak ich wyprzedzam i spokojnie uciekam. No ale każdy ma swoją taktykę. W sumie bardzo udany start. Nie popełniłem już błędu z półmaratonu - gdzie nieco szybciej pobiegłem pierwszą dyszkę. Tutaj zacząłem spokojnie (może nawet zbyt asekuracyjnie - 1 km 5:08) i stopniowo się rozkręcałem. Kończyłem w 4:11. Co prawda już na widocznym zmęczeniu, ale potrafiłem się zmobilizować i przyspieszyć. No i na koniec najlepsze - spotkałem (nie po raz pierwszy) Panią Zofię Turosz. Ale to nie było trudne. w końcu laureatka imprezy. Tylko szkoda, ze zdrowie nie pozwoliło jej tym razem na bieg.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ