
Zgadzam się co do ekranu w 620, że jest mniej czytelny przez swoją "kolorowość" co przeszkadza w nocy gdy chce się korzystać ze światła docierającego z lamp ulicznych, ale im dłużej biegam tym mniej się nań patrzę. A z resztą, podświetlenie rozwiązuje problem.
Co do działania GPS mam jedynie porównanie z GPS'em w telefonie i Runtastic'iem. Generalnie wskazania bardzo zbliżone. Jak każda nawigacja, 620 i telefon miewają swoje lepsze i gorsze dni. Telefon łatwiej wyłapuje sygnał z satelitów, np. w budynkach w pobliżach okien, ale algorytm wyliczania położenia zdecydowanie lepszy jest w Garminie. Biegnąc między wysokimi budynkami trasa wytyczana jest czasem przez środek budynku, trzeba się przyzwyczaić. 620 ten grzech popełnia rzadziej i mniej ścina zakręty, co w połączeniu z pewnymi wycieczkami na prawo czy lewo daje w sumie dystans bardzo zbliżony do rzeczywistego. Ostatnie aktualizacje bardzo poprawiły działanie GPS'u. Generalnie, pokonując dość systematycznie tą samą trasę wskazania różnią się może o 20 m na pierwszym km, by po dłuższym dystansie się częściowo skompensować. Nie przypuszczam żeby na 10 km różnice w dystansie były większe od 200 m.
Dla mnie największą zaletą są w 620 parametry nazywane przez Garmina dynamiką biegu. Jeżeli ktoś samodzielnie stara się pracować nad techniką biegu, na przykład zwiększając kadencję lub obniżając oscylacje pionowe to dla 620 konkurencją staje się tylko 920. I właściwie ostatnio analizując swoje biegi w dużej mierze na tych pomiarach się skupiam. Pozostałe parametry jak średnie tempo, tempa chwilowe, puls itp. prawie równie dobrze zmierzy telefon + pulsometr.