DLACZEGO NIE CHUDNE?

[cava]

Mi też ostatnio organizm przystopował. Nie wiem dlaczego? Zmieniłem dietę i zacząłem biegać i w ciągu trzech miesięcy schudłem ok. 9 kg. Teraz od 3 tygodni waga stoi w miejscu. Dieta ta sama, biegam tak samo (tzn. czasowo, bo w sumie to szybciej i dalej)... a waga stoi. Chyba organizm się przystosował albo może przybyło trochę mięśni (choć nie widać). Jakieś pomysły, rady?

Teraz jest najgorszy czas na odchudzanie.
Naturalnie organizm się przed tym broni.
Zima zaraz zaatakuje po prostu i ruszyły wszystkie mechanizmy ochronne wykształcone w procesie ewolucji.
(w tym także nabieranie wody - zimą wszytko zamarza, dostęp do wody pitnej był ograniczony, organizm magazynował- to tez może wpływać na niewielki wzrost wagi ale to woda, nie ciało)

IMO- daj sobie czas. Przystopuj na te 2 miesiące, nie ucinaj kalorii bo możesz spowodować na dłuższą metę więcej szkód niż korzyści.
Póki waga nie rośnie- spoko. O to dbaj, zwłaszcza w święta.
Na wiosnę powinno znów ruszyć "samo z siebie".

Naprawde warto żyć zgodnie z naturalnym "kalendarzem" organizmu, nie łamać na siłę naturalnych mechanizmów, lepiej mieć trochę pokory i cierpliwości, bo w dłuższym rozrachunku, jest to korzystniejsze niz dążenie do natychmiastowych efektów za wszelką cenę.

[blackfish]

@cava: Dzięki. Oczywiście nic na siłę, ale trochę się zdziwiłem jak waga stanęła. I tak jestem zadowolony. Głównie z tego, że zacząłem biegać! Jak ja mogłem tego nie robić wcześniej...

[uebq]

pisałem w innym wątku, zacytuję sam siebie:

6. Nie przywiązuj takiej wagi do masy ogólnej ciała, tylko weź do ręki miarkę i mierz obwody. Czemu ? Bo ćwicząc regularnie pozbywasz się tłuszczu , ale jednocześnie nabierasz masy mięśniowej, która jest dużo cięższa niż tkanka tłuszczowa. Litr mięśni waży około 1,7 kg, tłuszczu około 1,2 kg.

Tak więc - waga domowa to zdradziecki doradca trenuj i rób sobie zdjęcia, albo badanie składu masy

[blackfish]

6. Nie przywiązuj takiej wagi do masy ogólnej ciała, tylko weź do ręki miarkę i mierz obwody. Czemu ? Bo ćwicząc regularnie pozbywasz się tłuszczu , ale jednocześnie nabierasz masy mięśniowej, która jest dużo cięższa niż tkanka tłuszczowa. Litr mięśni waży około 1,7 kg, tłuszczu około 1,2 kg.

Tak więc - waga domowa to zdradziecki doradca trenuj i rób sobie zdjęcia, albo badanie składu masy

Miara też stanęła Ale spoko, jak tak bardziej z ciekwości, jaka może być przyczyna. Jak na wiosnę nie ruszy to się będę martwił. A kilo tłuszczu waży tyle samo co kilo mięśni

[uebq]

6. Nie przywiązuj takiej wagi do masy ogólnej ciała, tylko weź do ręki miarkę i mierz obwody. Czemu ? Bo ćwicząc regularnie pozbywasz się tłuszczu , ale jednocześnie nabierasz masy mięśniowej, która jest dużo cięższa niż tkanka tłuszczowa. Litr mięśni waży około 1,7 kg, tłuszczu około 1,2 kg.

Tak więc - waga domowa to zdradziecki doradca trenuj i rób sobie zdjęcia, albo badanie składu masy

Miara też stanęła Ale spoko, jak tak bardziej z ciekwości, jaka może być przyczyna. Jak na wiosnę nie ruszy to się będę martwił. A kilo tłuszczu waży tyle samo co kilo mięśni

kilo mięśni tak, tyle samo co kilo CZEGOKOLWIEK, nawet powietrza

Przeoczyłeś tylko fakt, że pisałem o LITRACH Litr mięśni waży około 1,7 kg , tłuszczu około 1,2 kg.

[jedz_budyn]

Co do masy mięśniowej, to miałem okazję sprawdzić jak to u mnie wygląda. Po miesiącu roztrenowania waga spadła mi o 2kg, a po powrocie do biegania w ciągu zaledwie 2 tygodni te dwa kilogramy wróciły. Na tyle teraz mniej więcej oceniam swoją masę mięśniową związaną z samym bieganiem w porównaniu do okresu jak nic nie działam.

To raczej woda w organizmie spowodowała te zmiany.

[rolex83]

pisałem w innym wątku, zacytuję sam siebie:

6. Nie przywiązuj takiej wagi do masy ogólnej ciała, tylko weź do ręki miarkę i mierz obwody. Czemu ? Bo ćwicząc regularnie pozbywasz się tłuszczu , ale jednocześnie nabierasz masy mięśniowej, która jest dużo cięższa niż tkanka tłuszczowa. Litr mięśni waży około 1,7 kg, tłuszczu około 1,2 kg.

Tak więc - waga domowa to zdradziecki doradca trenuj i rób sobie zdjęcia, albo badanie składu masy

Skąd te dane? Słyszałem raczej o kilkunastoprocentowej różnicy.

[vito]

Słodyczy mało zamień na słodycz wcale. Pij najlepiej tylko wodę; żadnych soków, coli itp. Biegaj na czczo godzinkę bardzo wolno. Skup się raczej na czasie a nie na przebytych kilometrach. Im dłużej dasz radę tym lepiej. Zaraz po biegu porządny posiłek ale bez deseru. Nie jest to oczywiście sposób na osiągnięcie życiówki w zawodach ale przecież nie taki masz cel. Za to waga na pewno spadnie.
Druga sprawa to fakt że waga nie jest zawsze dobrym wskaźnikiem czy się chudnie. Gdy zaczynasz biegać to może ubyć tkanki tłuszczowej a przybyć tkanki mięśniowej i waga może nawet wzrosnąć na początku. Lepiej oprócz ważenia mierzyć obwód w różnych newralgicznych miejscach.