Bacio - może ostatni, ale na mecie - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

crowley
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 23 sty 2013, 13:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:24

Nieprzeczytany post

Bacio pisze:Grał, grał i się doigrał
cóż więcej chyba nie trzeba komentować:P
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bacio pisze:P.S. Mój trener nie poleca rozciągania w takiej sytuacji twierdząc, że to nie pomaga. Nie zaleca chodzenia boso w czasie tej kontuzji. Zdecydowałem jednak pójść za radą ortopedy i masować/rozciągać/chłodzić.
Słuszny wybór. To znaczy nie wiem co pomoże, a co nie, ale w tej sytuacji zaufał bym ortopedzie bardziej niż trenerowi. Ortopeda ma do czynienia z takimi kontuzjami non-stop i to buduje jego autorytet w tej kwestii. Natomiast autorytet trenera powinien opierać się na tym, że ma z nimi doczynienia raczej sporadycznie.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ortopedzi nie mają zielonego pojęcia o fizjoterapii....
Bacio idź do terapeuty, niech obmaca i zdecyduje co z tym poczynić

zdrówko
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bacio pisze:Ale czuję się po tym truchciku wspaniale. Nie sądziłem, że tak może brakować biegania :-)
No to gratulacje, a kontuzja już całkiem przeszła do historii?
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Na razie tak, ale zobaczę rano, bo rozcięgno atakuje zaspanych...
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

przywitam się jako podczytywaczka :)
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Miło mi, że czytasz :)
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bacio pisze:Dziś zaczynam dziesiąty tydzień treningu.
Wybrałem się na bieżnię - Agrykola. Trzeba uważać, bo w kilku miejscach na bieżni zamarznięte kałuże - normalnie ślizgawka. Wierzyć mi się nie chciało, że na nieoświetlonej bieżni może coś takiego być.
Nie załapałem. Dlaczego brak oświetlenia miałby eliminować zamarznięte kałuże?
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Jak jest jasno łatwiej ominąć kałużę. Po ciemku łatwiej się wy.....wrócić.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

chciałabym mieć bieżnię niedaleko.... :(
ale biegając w nocy po średnio oświetlonych chodnikach można nie zauważyć np odkrytej studzienki kanalizacyjnej....... ;)
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Ja też boję się chodnika i dlatego poszedłem na bieżnię ;-)
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bacio, przepłukuj gardło Gargarinem (do kupienia w aptece za grosze), possij sobie chlorchinaldin (też apteka), zrób syrop z cebuli (posiekana 1 cebula zasypana łyżką cukru i dostawiona na kilka godzin) i pij go 2-3 razy dziennie po łyżce, do tego dużo witaminy C, buff na szyję i dawaj do lasu na bieganko. Dobrze się wypocisz, to szybciej wrócisz do zdrowia. Nie certol się ze sobą. Szkoda wolnych dni.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

faaajny ten buff :hej:

jakoś nie mogę przywyknąć że w oddzielnym wątku jest blog a w oddzielnym komentarze :lalala:
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

MEL. - jem 3x dziennie duży ząbek czosnku... Ale w domu dwójka małych dzieci i się w kółko zarażamy...
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czosnek jest świetny, ale to nie wszystko. Polecam lekturę: http://www.akademiawitalnosci.pl/10-spo ... dpornosci/ (oraz inne na tym blogu), a następnie stosowanie się do rad. Zdrowia dla całej rodziny!
ODPOWIEDZ