Właściwie można ci polecić "esencję" prostych planów treningowych:
1. Wydłużaj 1 bieg w tygodniu np. w schemacie (kolejne km w kolejnych tygodniach) np. 12, 13, 14, 11, 14, 15, 12, 15,17,12 itd... docelowo do nawet 25-26 km jeśli tylko masz ochotę (raczej nie dłużej niż 2:30)
2. Wprowadź jakiś element "szybkościowo/techniczny" - w jednym tygodniu mogą to być przebieżki (przyspieszenia w żwawym tempie ale "luźnym") - ok. 20-30 sekund na pełnym wypoczynku - ok 6-8 przebierzek po treningu
ew. np. jakieś zabawowe "interfwały" np. 2km trucht 1 km mocniej 1km trucht 1km mocniej 1km trucht 1km mocniej i 2km trucht... (mocniej tj. tempem z zawodów 10km)
itd.. .ogólnie wprowadzić jakieś urozmaicenie.
Do tego 2 zasady fundamentalne:
1. Nie zapominać o rozciąganiu (zapobiega w dłuższej perspektywie kontuzjom)
2. Nie zapominać o "sile" ogólnej - która ogólnie utrzymuje naszą sprawność a którą biegacze często zaniedbują...
no i zdrowia... a maraton się "sam" przebiegnie
oczywiście na 4msc przed maratonem wszedł bym już w jakiś "plan treningowy"
