Przebiec maraton, czyli obawy mojego meza

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
meryt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 228
Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olkusz

Nieprzeczytany post

widocznie ma żle zorganizowany dzień pracy,względnie mało intensywny trening,innej możliwości nie widzę
grupa biegowa www biegajznami.pl
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

To wlasnie sama logistyka zabiera najwiecej energii! Wykonanie to pestka.

A treningi, nawet najciezsze, to chwile wytchnienia.
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Madzikowa,
Piszac powaznie, powiedz Swojemu Madzikowi, ze trening do maratonu do pewnie jedna ze zdrowszych czynnosci, ktore wykonujesz w ciagu dnia. Jesli zdarzaja Ci sie stresy, bezsensowny pospiech, Twoje tetno wzrasta. Trening biegowy nieco ulatwia organizmowi znoszenie takich obciazen. Endorfiny sie wydzielaja. Ponadto, trenujac pewnie nieco bardziej zwracasz uwage na to co jesz. Pewnie, ze maraton, to nie optymalny dla zdrowia dystans, ale ile zabawy!
Awatar użytkownika
Madzikowa
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 lis 2003, 12:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmm. Mam nadzieję, że go to przekona...:)

Zresztą i tak postawię na swoim...:)

A co do stresu - to święta prawda. Praca i obowiązki domowe to duże obciążenie, zwłaszcza przy małym dziecku...:) A bieg rano daje mi sił na cały dzeń i wyluzowuje, odpręża. To jedyne chwile, kiedy mam czas tylko dla siebie...:)

Dzieki jeszcze raz za wsparcie!!
Magda[url]http://szymon.mucha.fm.interia.pl[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan2/kajetan2[/url]
[url]http://public.fotki.com/Kajetan/kajetan_mucha[/url]
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

... i jak cicho kiedy sie biegnie, prawda?
Frosty
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 15 cze 2004, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Podziwiam Cie. Sam robie bardzo podobne triningi do Ciebie i chyba mam pod opieka dzieciaki w podobnym wieku. I moja zona ma podobne jak Twoj maz zdanie na ten temat. Niestety dochodza do tego jeszcze moi starsi. I na dodatek w Poznaniu tez pobiegne swoj pierwszy maraton ("i pewnie ostatni" jak mowi moj ojciec, hihihi).
Nie ma jednej recepty jak ich przekonac. Trzeba chyba umijetnie laczyc swoje pasje z zyciem zawodowym i rodzinnym, niczego nie zaniedbywac. W zyciu trzeba miec jakiegos hopla, inaczej bedzie sie jednym z trybikow masy glupiego narodu. Pozdrawiam - poscigamy sie w Poznaniu, tymczasem
ODPOWIEDZ