sytuacja
wchodzisz do knajpy zjeść
zaraz w te pędy zjawia się kelner, zagaduje, zapala świeczuszkę, przynosi szklanke wody, pieknie wygląda i sie usmiecha, obsługa na wysokim poziomie, zachwyt i w ogóle

chcesz zjeśc cos prostego, kelner wkońcu wrecza tobie kartę
masz ochotę na kotleta-patrzysz 5 dych

co robisz?
jak masz forsę(nieważne z jakich powodów) to zamawiasz kotleta za 5dych, chociaz wiesz, że nie jest az tyle warty
jak nie masz-szukasz kanjpy z kotletem za 2dychy, albo smazysz sobie w domu
proste
nad czym sie tu rozwodzić?

czy jak odmówię kelnerowi kotleta za 5 dych jestem chamska?
Kate, to jest zupełnie inna sytuacja niż ta, o której nieraz toczy się dyskusja na forum.
Gdybyś weszła do tej knajpy z premedytacją, bo wiesz, że kotlety kosztują 5 dych, Ciebie na nie wprawdzie nie stać, ale zanim się zamówi danie, to najpierw dostaje się darmowe drinki. To gdybyś tam weszła z premedytacją, tylko po to, żeby się za darmo napić i po wypiciu drinka przy świeczuszce wyszła, to owszem, byłoby to niezbyt uczciwe.
Część osób, które piszą na forach robi to samo - zakłada z góry, że pójdą, pomierzą, skorzystają sobie za darmo z pracy i wiedzy brafitterki, dowiedzą się, jaki model i rozmair jest dla mnei korzystny, idą do sklepu (z normalną ceną rynkową, wiec nie ma niespodzianki, jak przy kotlecie z Twojego przykladu

- 240pln dla SA Run to jest dokładnie cena rynkowa sugerowana przez dystrybutora), a potem kupią w necie.
A jeśli knajpa wygląda jak każda inna, w której kotlety kosztują dwie dychy, a tu, bum, nagle karta i 5 dych, to mówisz przepraszam, nie sądziłam, że jest tu tak drogo, wszędzie ceny są o połowę niższe, nic nie wskazywalo na to, ze mają Państwo tak wysokie ceny, dajesz ewentualnie 2pln kelnerowi jesli jakos szczególnie był pomocny i wychodzisz. I nie, to nie jest ani chamskie, ani nieuczciwe.
Podejrzewam, że jakbyś była właścicielką tej pierwszej knajpy, to jednak skończyłabyś z rozdawaniem drinków, gdybyś miała za dużo klienteli, która przyszła się tylko za darmo napić.

Każdy chce dostać zapłatę za pracę, true? A jeśli ktoś żąda za swoją pracę za dużo, to po prostu tam nie idę, a nie kombinuję, jak wziąć nie płacąc bo nie jestem wystarczająco bogata. Btw - wątek i motyw "przyjść, żeby napić się za darmo" w połączeniu ze świętami przypomniał mi to

:
http://www.youtube.com/watch?v=BmtSNdI3x8w
Nawiasem mówiąc - chcę kupić kamerkę sportową (ktoś się zna na kamerkach???), oczytałam się już w necie, co do parametrów, obejrzalam testowe filmy, ale nie mogłam rozkminić jakie są systemy mocowania tego ustrojstwa, zajrzałam dziś do 2 dużych sieciowych sklepów z elektroniką i co? A no mogę TYLKO zamówić przez net (o dziwo bardzo tanio jak na te sklepy, jedne z korzystniejszych cen) i odebrac na miejscu, bo stacjonarnie sprowadzic sie nie oplaca
