Tego jeszczenie było.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:@Sammi, ja tak sie spytam moze troche glupio, ale czy sama sie utrzymujesz?
A jakie ma to znaczenie ? Ja zaczęłam pisać o czym innym, a że zdania są podzielone i nie wiadomo z jakiego powodu co niektórzy zrobili najazd na mnie tylko dlatego, że mam inne zdanie...
Po prostu ujmując prosto: niektórzy mają po prostu daleko i głęboko czas pracownika sklepu/ekspedientki poświęcony na Wasze zachcianki, nie wspominając o tym, że perfidnie wykorzystujecie sklep i ekspedientkę czy kogo tam chcecie, nie dając w zamian NIC. To mnie denerwuje i tego nie zrozumiem.

Robicie wszystko tak aby Wam było najlepiej, abyście Wy najwięcej skorzystali, a to jak inni sobie o Was pomyślą, to tym się nie przejmujecie. I to jest bardzo nie fair. Tyle ode mnie, dziękuje.

kate, to, że uważasz mnie za dziecko to już wiemy i że za mną nie przepadasz (zresztą, z wzajemnością) też, ale nie oceniaj i nie zakładaj, że utrzymują mnie rodzice.
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Sammi, moim zdaniem ma bo inaczej wydaje sie pieniadze ktore sie dostaje, a inaczej takie ktore sie zarobilo. Ja osobiscie kupuje wszystko na necie, ale to glownie z tego powodu, ze nie mam,czasu chodzic po sklepach. Jestem na tyle leniwy, ze jesli nawet przyjdzie cos nie do konca takiego jak bym chcial to nawet tego nie odsylam.

Stacjonarne sklepy maja teraz ciezko, konkurencja ze strony internetu spora i widze, ze u mnie na wiosce te sklepy ciagle padaja, ale co zrobic... takie zycie...

Dodam jeszcze, ze jak sie na czyms kompletnie nie znam to ide do sklepu. Jak bralem bielizne dla zonki to sie pofatygowalem do sklepu, zeby mila Pani doradzila i o dziwo jak juz w tym sklepie bylem to tam ta bielizne kupilem.

Niby jest taka zasada w ekonomii ze wydawac pieniadze powinno sie w miejscu gdzie sie mieszka tak zeby po jakims czasie do Ciebie wrocily, ale w dzisiejszych czasach nie jest to takie latwe jak by sie wydawalo.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Sammi bez wycieczek osobistych proszę :oczko:



sytuacja
wchodzisz do knajpy zjeść
zaraz w te pędy zjawia się kelner, zagaduje, zapala świeczuszkę, przynosi szklanke wody, pieknie wygląda i sie usmiecha, obsługa na wysokim poziomie, zachwyt i w ogóle :oczko:
chcesz zjeśc cos prostego, kelner wkońcu wrecza tobie kartę
masz ochotę na kotleta-patrzysz 5 dych :ojoj:
co robisz?
jak masz forsę(nieważne z jakich powodów) to zamawiasz kotleta za 5dych, chociaz wiesz, że nie jest az tyle warty
jak nie masz-szukasz kanjpy z kotletem za 2dychy, albo smazysz sobie w domu
proste
nad czym sie tu rozwodzić? :ojoj: czy jak odmówię kelnerowi kotleta za 5 dych jestem chamska?
czy mam go zjeść, bo przecież cholera mieszkam w stosunkowo bogatym kraju?
nie-mam wybór....
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:@Sammi, moim zdaniem ma bo inaczej wydaje sie pieniadze ktore sie dostaje, a inaczej takie ktore sie zarobilo.
A kto powiedział, że ja nie zarabiam ? A może pracuję ? Każdy zakłada, że rodzice dają mi pieniądze.

Dobra, załóżmy Skoor, mieszkasz w dużym mieście, masz do wyboru 5 super sklepów z butami (np: do biegania). Czy poświęcisz cały dzień aby poodwiedzać te 5 sklepów i poprzymierzać kilka(naście) par butów pod pretekstem kupna (oczywiście, wiesz, że nie kupisz) i wypytując się o wszystko sprzedawcę ? A na końcu zamawiasz on line, czekając tydzień (wysyłka ekonomiczna, bo przecież liczy się oszczędność) ? Zrobiłbyś tak ?

kate, ale to jest co innego. Nie wiem, może są na świecie tacy ludzie, co chodzą po restauracjach i się wypytują po ile kotlety, a na końcu ostatecznie idą do tej gdzie najtaniej.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sammi pisze:Dobra, załóżmy Skoor, mieszkasz w dużym mieście, masz do wyboru 5 super sklepów z butami (np: do biegania). Czy poświęcisz cały dzień aby poodwiedzać te 5 sklepów i poprzymierzać kilka(naście) par butów pod pretekstem kupna (oczywiście, wiesz, że nie kupisz) i wypytując się o wszystko sprzedawcę ? A na końcu zamawiasz on line, czekając tydzień (wysyłka ekonomiczna, bo przecież liczy się oszczędność) ? Zrobiłbyś tak ?
Zgadnij. ;)

Generalnie nie lubie zakupow. Moje stacjonarne zakupy wygladaja tak, ze ide do sklepu i kupuje to co mi trzeba jesli znajde cos w pierwszym sklepie to w nim to kupuje. Powtarzam jednak ze 95% moich zakupow robie przez internet.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Sammi to nie komuna, gdzie towar macany należy do macanta :bum: wyluzuj
panie ekspedientki, czy kelnerzy dostają wypłatę, o jakiejś premii od sprzedaży mogą sobie tylko pomarzyć, jej nie interesuje, czy ty cos kupisz czy nie, kto mi zabroni chodzić po sklepach i sobie przymierzać? ciuchy, bizuterię, czy rowery?
nie ma obowiązku kupowania :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sammi zbyt osobiście bierzesz wszystko do siebie,a to że Ci Kate napisała dziecko drogie,nie świadczy od razu o tym.że zieje do Ciebie nienawiścią.
Sama pracowałam ładnych parę lat w handlu i wiem,że każdy chce kupić jak najtaniej i uwierz, że ludzie nie tylko liczący każdy grosz ale i Ci co mają pieniądze wolą zapłacić mniej jeśli to możliwe.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Iseul
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sytuacja
wchodzisz do knajpy zjeść
zaraz w te pędy zjawia się kelner, zagaduje, zapala świeczuszkę, przynosi szklanke wody, pieknie wygląda i sie usmiecha, obsługa na wysokim poziomie, zachwyt i w ogóle :oczko:
chcesz zjeśc cos prostego, kelner wkońcu wrecza tobie kartę
masz ochotę na kotleta-patrzysz 5 dych :ojoj:
co robisz?
jak masz forsę(nieważne z jakich powodów) to zamawiasz kotleta za 5dych, chociaz wiesz, że nie jest az tyle warty
jak nie masz-szukasz kanjpy z kotletem za 2dychy, albo smazysz sobie w domu
proste
nad czym sie tu rozwodzić? :ojoj: czy jak odmówię kelnerowi kotleta za 5 dych jestem chamska?
Kate, to jest zupełnie inna sytuacja niż ta, o której nieraz toczy się dyskusja na forum. :oczko:
Gdybyś weszła do tej knajpy z premedytacją, bo wiesz, że kotlety kosztują 5 dych, Ciebie na nie wprawdzie nie stać, ale zanim się zamówi danie, to najpierw dostaje się darmowe drinki. To gdybyś tam weszła z premedytacją, tylko po to, żeby się za darmo napić i po wypiciu drinka przy świeczuszce wyszła, to owszem, byłoby to niezbyt uczciwe.
Część osób, które piszą na forach robi to samo - zakłada z góry, że pójdą, pomierzą, skorzystają sobie za darmo z pracy i wiedzy brafitterki, dowiedzą się, jaki model i rozmair jest dla mnei korzystny, idą do sklepu (z normalną ceną rynkową, wiec nie ma niespodzianki, jak przy kotlecie z Twojego przykladu :oczko: - 240pln dla SA Run to jest dokładnie cena rynkowa sugerowana przez dystrybutora), a potem kupią w necie.

A jeśli knajpa wygląda jak każda inna, w której kotlety kosztują dwie dychy, a tu, bum, nagle karta i 5 dych, to mówisz przepraszam, nie sądziłam, że jest tu tak drogo, wszędzie ceny są o połowę niższe, nic nie wskazywalo na to, ze mają Państwo tak wysokie ceny, dajesz ewentualnie 2pln kelnerowi jesli jakos szczególnie był pomocny i wychodzisz. I nie, to nie jest ani chamskie, ani nieuczciwe.

Podejrzewam, że jakbyś była właścicielką tej pierwszej knajpy, to jednak skończyłabyś z rozdawaniem drinków, gdybyś miała za dużo klienteli, która przyszła się tylko za darmo napić. :oczko: Każdy chce dostać zapłatę za pracę, true? A jeśli ktoś żąda za swoją pracę za dużo, to po prostu tam nie idę, a nie kombinuję, jak wziąć nie płacąc bo nie jestem wystarczająco bogata. Btw - wątek i motyw "przyjść, żeby napić się za darmo" w połączeniu ze świętami przypomniał mi to :hahaha: :
http://www.youtube.com/watch?v=BmtSNdI3x8w

Nawiasem mówiąc - chcę kupić kamerkę sportową (ktoś się zna na kamerkach???), oczytałam się już w necie, co do parametrów, obejrzalam testowe filmy, ale nie mogłam rozkminić jakie są systemy mocowania tego ustrojstwa, zajrzałam dziś do 2 dużych sieciowych sklepów z elektroniką i co? A no mogę TYLKO zamówić przez net (o dziwo bardzo tanio jak na te sklepy, jedne z korzystniejszych cen) i odebrac na miejscu, bo stacjonarnie sprowadzic sie nie oplaca :ojoj:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ok Iseul czaję twój punkt widzenia


miałam identyczną przygodę jak ty z kamerką własnie z butami
nie było damskich, a sklep 50km od mojej wsi
i pani mówi, żeby zajrzała za tydzień byc może sprowadzą damskie buty, ale ona nie wie, czy sie opłaca
a mi sie ma opłacac jeżdzić tam i z powrotem? nie, kupiłam w internecie
chciałam tam kupić, ale nie było, a nie było bo im sie nie opłaca.... :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:czy jak odmówię kelnerowi kotleta za 5 dych jestem chamska?
Iseul mnie ubiegła ze swoją analogią, ale przytoczę też swoją, kate... jakbyś tak sobie zamówiła tego kotleta, po czym powąchała, powyginała na wszystkie strony oraz pomierzyła wzdłuż i wszerz, a na koniec zostawiła obiad nie płacąc, to by była trochę inna historia :usmiech:

Ja nie mam skrupułów. Jak wykonuję taką "akcję", to od razu daję do zrozumienia, że chcę tylko i wyłącznie przymierzyć (bo na razie nie potrzebuję itp.), żeby sprzedawcy nie robili sobie jakichś płonnych nadziei. Dla mnie to trochę taki wybór pomiędzy byciem chamem, a byciem naiwniakiem. Jednak chyba wolę być chamem. Niestety, ale wkurza mnie nawet jak zobaczę gdzieś, że nieświadomie przepłaciłem za coś o 100PLN.
kiss of life (retired)
Iseul
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kate, ja zasadniczo jestem wielką fanką kupowania przez net i otwartego rynku w Europie - sama tak kupuję coraz więcej, już nawet buty, choć mam niewymiarową stopę (i pasuje na mnie z 2% butów biegowych :ojoj: ), bieliznę (właśnei dlatego nauczyłam się tych wszystkich dupereli związanych z dobieraniem modelu, żeby taka pani ze sklepu nei była mi potzrebna) jest wygodniej, szybciej, wieeeele taniej i w ogóle widzę masę pozytywów, w ty również fora konsumenckie, gdzie można dostać o wiele bardziej rzetelną informację, niż od niejednego spredawcy. Jakbym miała sobie kupić takie np. biegówki stacjonarnie w Polsce, to pewnie by ich nie miała do tej pory.

A co do szczegółowych sytuacji, to rozumiem, że są różne i jest ich tyle, ile ludzi :usmiech: I rozumiem Karolę, że chciała ten stanik jak najszybciej. Pammiętam, jak sama odkryłam staniki sportowe, a jeszcze się naczytałam, że od intensywnego sportu biust znika :oczko: , popędziłam do Ergo, a pani mi mówi, że za 5 tygodni może być stanik :orany: . Już miałam wizję, że mi rozmiar o 2 albo 3 miski spadnie w tym czasie :hahaha: I za 3 dni miałam stanik w domu, kupiony w Anglii przez net. :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Iseul ja odwazyłam sie ostatnio zamówic buty w USA :szok: z przesyłką połowe taniej niz w PL w sklepie internetowym i dla 2-3 stówek opłaca się czekać nawet miesiąc :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Iseul
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No to się pochwal, co kupiłaś :usmiech: Ładne buty zawsze się fajnie ogląda :taktak:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

saucony kinvara5 :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

byłam dziś drugi raz na kettlach... padam na ryjek
o matko i córko.
wcześniej 40min biegu zaliczyłam i trochę się wypompowałam tym.
ale nie mam siły podnieść się z kanapy
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ