Chyba jednak niezbyt to dobry film, by porównywać cokolwiek i wyciągać jakieś daleko idące wnioski na jego podstawie. Jakiś czas temu dyskutowaliśmy na temat ustalonych warunków dla eksperymentu i żeby nie rozwodzić się na ten temat, to sugeruję wczytanie się szczególnie w dosłowne znaczenie określenia
ceteris paribus. "Inne takie samo" oznacza w tym konkretnym przypadku konieczność nagrania drugiego biegu dziewczyny w butach klasycznych w tym samym miejscu, tempie i nawet z tymi samymi punktami, gdzie ląduje. Taki wymóg bardzo komplikuje wykonanie eksperymentu i zmusza de facto do zrobienia tego na tartanie, gdzie można zminimalizować wpływ wielu zmiennych. Czy to wystarczy? No i właśnie tu jest największy problem, bo nie da się tak łatwo wyeliminować najbardziej fałszującego czynnika jakim jest sugestia. Eksperymenty biegowe z udziałem ludzi to najbardziej niepewne źródło wiedzy.
Ja mogę sobie robić eksperymenty biegowe z moim psem. Mam powtarzalne wyniki i mimo iż robię to tylko dla zabawy (obserwuję na przykład wpływ temperatury otoczenia na czas utrzymania przez psa założonego tempa biegu, na tej samej trasie) to jestem w stanie uzyskać bardziej obiektywne wyniki właśnie ze względu na praktycznie wyeliminowanie sugestywnego czynnika. Czasem oczywiście zdarzy się jakaś sarna albo dzik i pies zbacza z kursu, ale są to czynniki zewnętrzne.
Jedno jest pewne oglądając ten filmik. Widoki zapierają dech, ale tu znowu celnie mógłby mnie skontrować jakiś agorafob stwierdzając, że nie każdemu zapiera dech od tego samego.